Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy szpital to dobry pomysł?
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Hej.
Wczoraj byłam na wizycie u swojego psychiatry, leczę się u niego od 3 miesięcy, jestem w coraz gorszym stanie. Powiedziałam mu, że po odstawieniu Finlepsinu mam większe lęki i do tego natrętną myśl "czy to się dzieje naprawdę?" Wypisał mi lek o nazwie Ranofren i mówił żebym się nie wystraszyła, bo to lek na schizofrenię. Zaproponował także pobyt w szpitalu na oddziale psychosomatycznym z późniejszym przeniesieniem na oddział nerwicowy. Powiedział, że zrobią mi badania TK, EEG, podadzą magnez w kroplówkach, obiecał także konsultacje neurologiczną ze względu na bóle głowy. Boję się tego szpitala i tego, że może doszedł do wniosku, że to coś poważniejszego niż nerwica. Pomóżcie.
Wczoraj byłam na wizycie u swojego psychiatry, leczę się u niego od 3 miesięcy, jestem w coraz gorszym stanie. Powiedziałam mu, że po odstawieniu Finlepsinu mam większe lęki i do tego natrętną myśl "czy to się dzieje naprawdę?" Wypisał mi lek o nazwie Ranofren i mówił żebym się nie wystraszyła, bo to lek na schizofrenię. Zaproponował także pobyt w szpitalu na oddziale psychosomatycznym z późniejszym przeniesieniem na oddział nerwicowy. Powiedział, że zrobią mi badania TK, EEG, podadzą magnez w kroplówkach, obiecał także konsultacje neurologiczną ze względu na bóle głowy. Boję się tego szpitala i tego, że może doszedł do wniosku, że to coś poważniejszego niż nerwica. Pomóżcie.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
co do samego leku też go kiedyś brałem co prawda uspokaja ale w takim stopniu że ja z tego co pamiętam to nic nie czułem i zasypiałem dosłownie stojąc , pozniej sam z niego zrezygnowałem może za mało czasu brałem itp .tylko jesteś od 2015 na forum poczytaj sb wcześniejsze posty wgl pracujesz albo coś bo bałaś sie ataków paniki ale jak ty od tamtego czasu siedzisz w domu i chociaż nie próbujesz sie jakoś zająć życiem to słabo , bo lęk dd ataki paniki itp to już swoją drogą
Ostatnio zmieniony 11 marca 2017, o 10:45 przez b00s123, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wola psychiki daje wyniki"
- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Niestety neuroleptyki działają w taki sposób że usypiają, zmniejszają motywacje po prostu rozleniwiają ale często są skuteczniejsze w małych dawkach niż leki z grupy SSRI. Co do szpitala, ciężko powiedzieć nie wiadomo na kogo byś trafiła ale oddział nerwicowy wydaje się być <okey>
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Siedzę w domu,jestem sparaliżowana lękiem i coraz to nowszymi objawami... Właśnie na tym oddziale psychosomatycznym pracuje ten lekarz do którego chodzę. A jak to jest z wypisywaniem się na własne żądanie? Można?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
[quote="Zaplątana"]Siedzę w domu,jestem sparaliżowana lękiem i coraz to nowszymi objawami... Właśnie na tym oddziale psychosomatycznym pracuje ten lekarz do którego chodzę. A jak to jest z wypisywaniem się na własne żądanie? Można?[/quote
szczerze ? to czemu ty sie dziwisz ze masz takie lęki , problem bedzie jak wyjdziesz ze szpitala i ty dalej bedziesz sie bała wychodzić gdzieś do pracy , znajomych , czy nawet na zakupy
szczerze ? to czemu ty sie dziwisz ze masz takie lęki , problem bedzie jak wyjdziesz ze szpitala i ty dalej bedziesz sie bała wychodzić gdzieś do pracy , znajomych , czy nawet na zakupy
"Wola psychiki daje wyniki"
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Na zakupy do osiedlowego sklepiku chodzę... na spacery z psami... czasem gdzieś jeżdżę to nie jest tak, że ja całkowicie zamknęłam się w domu. Ja tak strasznie boję się dd.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Widzisz tylko sytuacja przedstawia się tak że oni Ci w tym szpitalu nie pomogą, bo pomóc musisz Ty sobie sama. Jeżeli wciąż boisz się objawów DD i ataków paniki to kiepsko. Musisz coś zmienić bo w ten sposób nigdy Ci to nie przejdzie. Zobacz jak długo w tym tkwisz, na samym forum jesteś 5 lat. Objawy zmalały ? nie. I nie zmniejszą się dopóki nie zaczniesz nad tym pracować, Ty musisz wyjść lękowi na przeciw... poddać się i być skłonna umrzeć czy zwariować na ulicy ale działać, nie poddawać się.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Ataków paniki się nie boję. Kretu, dzięki. Tak zrobię! Będę "umierała", ale będę działała, nie chcę tak dłużej żyć. Nienawidzę tego stanu, ale nie muszę go lubić tylko akceptować.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Dokładnie tak, usiądź sobie w spokojnym miejscu i przeanalizuj to wszystko - zobacz ile czasu straciłaś, co zyskałaś, jak to Cię zablokowało w życiu... a masz je tylko jedno, chyba nie chcesz przeżyć je w ciągłym lęku, depresji i strachu? strachu przed tym że wyjdziesz i zwariujesz, albo że już zwariowałaś... strachu przed śmiercią, atakiem paniki... nie robiąc nic nie zauważysz postępów - to samo nie zniknie. Chcesz sobie za 10-15 lat gdy dalej będziesz mieć nerwice powiedzieć "całe moje życie to był jeden wielki lęk?" przecież takie życie jest bez sensu, to wegetacja. Po co tak żyć? ja bym nie chciał, w pewnym momencie zaryzykował bym bo i tak nie miał bym nic do stracenia.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Czy jeśli w czasie dd mam myśli, że świat to wytwór wyobraźni to znaczy, że muszę się poddać hospitalizacji? Mój lekarz mi to zasugerował.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, ja miałam takie same myśli w dd. Identyczne. Nikt mi nie sugerował hospitalizacji. Moim zdaniem to naturalne w dd. Spokojnie, nic Ci nie grozi

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 39
- Rejestracja: 4 maja 2019, o 10:36
A ja trafiłem z DD do mega dobrej kliniki w Szczecinie i szczerze wyszedłem w mega dobrej kondycji. Dobrze dobrany lek (możliwość szybkiego reagowania) codzienny obchód profesora, psycholog,psychoterapeuta. Wypuscili mnie na ostatniej prostej do odburzenia, na drodze dalszej psychoterapii
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Na pewno co to nie jest to powód do hospitalizacji. Lekarz prawdopodobnie nie ma pojęcia co to DD. Takie myśli to miałem stale.