Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Na jakim etapie jestem?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
henriques
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 17 grudnia 2016, o 13:46

10 stycznia 2017, o 14:56

Cześć. Czy możecie podpowiedzieć mi, na jakim mniej więcej etapie jestem?
Od 28 listopada biore Wenflaksyne, obecnie w dawce 112,50. Poprzedni tydzień był mocno depresyjny, apatyczny, w tym tygodniu jest ciutkę lepiej. Co jakiś czas zdarza mi się nawet roześmiać.
Gdy zajmę się czymś zajmującym w pracy nie myślę o tym, że mam nerwicę. Tak samo jak gram sobie w coś, czy wciągnie mnie coś. Potem wracam do myśli "ee i tak jestem chory". Przez to nie mam żadnej motywacji.
Wcześniej też byłem dość mocno leniwy,ale potrafiłem marzyć, dziś nie mam marzeń, żadna myśl mnie nie cieszy za mocno, na żadnej nie mogę się skupić, tylko choroba.
Wiem, że nic mi nie grozi, z objawów somatycznych, mam tylko ciężki brzuch przez co mam utrudnione jakby pełne oddychanie, ale wiem, że to mi nic nie zrobi, daje tylko dyskomfrot.
Natomiast to co mnie przeraża, że będę musiał żyć z tymi myślami do końca życia. Nic mnie nie przeraża, tylko to. No, czasem przypominam sobie, że muszę oddychać, ale nad tym jako tako panuję. Co sądzicie?
Awatar użytkownika
Paradais2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28

10 stycznia 2017, o 15:07

Powiedziałabym że na poczatkowym gdzie potrzeba Ci zrozumieć zasady działania zaburzenia ale tego jak je zacząc traktować :)
Tu masz fajne nagrania:
zaburzeni-na-youtube.html
o myslach
natretne-mysli-lekowe.html
I polecam przeczytac to:
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html
podsumowanie-leczenia-plus-nowy-wazny-e ... t3862.html
podsumowanie-wszystkich-wpisow-vica-o-l ... t5951.html
kucyki46
Gość

10 stycznia 2017, o 15:22

Dopadło cię cos takiego jak marazm. Nie załamuj rąk, a ja znam to uczucie jest strasznie wredne, bo coś ci mówi, że się nie da_jak się da. Da się. Weż pod uwagę kilka rzeczy - że początki bywają trudne, że samo się nie zrobi, a wtedy zaręczam że się da. Marzenia, o których myślenie stało się przygnębiające też się da spełnić. Z podniesioną głową potrzeba wstawać rano i rozkładać lenia na łopaty ;)
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

10 stycznia 2017, o 16:06

spis-tresci-autorami-t4728.html

Przeczytaj materiały Victora od góry do dołu, wszystko po kolei opisane. Są tam jeszcze innych ludzi, jednak do tego jeszcze nie doszedłem więc nie mogę nic ci o nich powiedzieć, natomiast to co Victor piszę w tych notatkach, to jest naprawdę niesamowite. Siedziałem w takim stanie jak ty przez ponad rok. Od czasu do czasu przy tragicznych stanach wszedłem na forum upewnić się że nic mi się nie stanie, ze nie zmieniam się w psychola czy ch*j wie kogo, potem znowu olewałem sprawę i żyłem jak warzywo. Zacznij od teraz i czytaj to i wdrążaj w życie. Skończysz to, to zabierz się za kolejne książki o lęku itd. I czytaj ciągle, bo to naprawdę pomaga, jeżeli starasz się to zrozumieć i wierzysz w siebie :)
ODPOWIEDZ