Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak ruszyć jeszcze bardziej do przodu?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 238
- Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53
Pyanko:) oswajam caly czas natrętne mysli(oczywiscie calymi dniami je mami jest ich 2500) olewam, ironizuje , odbijam(z wielkim trudem) te dołowate/ depresyjne momenty.. Jednak caly czas wydaje mi sie, ze stoje w miejscu.. Nie ruszam nic do przodu:( .. Raz lepiej raz gorzej raz tragedia ale nie widze nic zeby szlo e przod:(
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Kochana bardziej to juz sie nie da;)
Widzę że z całych sił walczysz z nerwicą i teraz jest czas żeby sobie powoli cierpliwie trenować akceptację.
Ja sama łapię się na tym że nie akceptuje niektórych objawów albo moich reakcji.
I wtedy muszę się na chwile zatrzymać z walką i znowu sobie przypomnieć że ja po prostu mam nerwicę
i znowu jakiś objaw i tylko objaw i nie ma się co z tym szarpać na siłę.
I nie ważne czy akurat spać nie mogę, czy mi sie w głowie zakręci czy coś tam;)
Umysł powoli wychodzi ze stanów lękowych, nie da się tego przeskoczyć.
I z autopsji wiem że wiedza to jedno a umysł potrzebuje czasu tak czy inaczej.
Trochę jak żołnierz który siedział w okopach i wrócił co domu.
Tak w tydzień nie będzie oazą spokoju;)
Umysł musi sie wyciszyc, przestawić i nabrac nowy nawyk nie reagowania panika na normalne rzeczy.
Czyli za jakiś czas jak nie będzie ci sie chciało spać to po prostu nie będzie sie chciało,
jak sie wybudzisz w nocy to sie przewrócisz na drugi bok a nie będziesz myślała
"o jezuśku spać nie moge, umieram, zwariowałam czy jak?"
Widzę że z całych sił walczysz z nerwicą i teraz jest czas żeby sobie powoli cierpliwie trenować akceptację.
Ja sama łapię się na tym że nie akceptuje niektórych objawów albo moich reakcji.
I wtedy muszę się na chwile zatrzymać z walką i znowu sobie przypomnieć że ja po prostu mam nerwicę
i znowu jakiś objaw i tylko objaw i nie ma się co z tym szarpać na siłę.
I nie ważne czy akurat spać nie mogę, czy mi sie w głowie zakręci czy coś tam;)
Umysł powoli wychodzi ze stanów lękowych, nie da się tego przeskoczyć.
I z autopsji wiem że wiedza to jedno a umysł potrzebuje czasu tak czy inaczej.
Trochę jak żołnierz który siedział w okopach i wrócił co domu.
Tak w tydzień nie będzie oazą spokoju;)
Umysł musi sie wyciszyc, przestawić i nabrac nowy nawyk nie reagowania panika na normalne rzeczy.
Czyli za jakiś czas jak nie będzie ci sie chciało spać to po prostu nie będzie sie chciało,
jak sie wybudzisz w nocy to sie przewrócisz na drugi bok a nie będziesz myślała
"o jezuśku spać nie moge, umieram, zwariowałam czy jak?"

*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Prew,niczego nie przyspieszysz i nie przeskoczysz nie rób sobie presji,niech to trwa .Wiesz ma w pewnym momencie doszlam do czegos takiego,ze mam siebie gdzieś,przystalam się o siebie troszczyć stanęłam,,obok siebie" i patrzylam na swoje obawy z obojętnoscią.Niech się dzieje co mi tam,przestalo mnie obchodzic co się ze mną dzieja i jak postrzegają mnie inni....i to była duza ulga i krok naprzód w odburzaniu
Trzymaj się

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 238
- Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 238
- Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53
z pt/ sobote o pare h wiecej a dzis o wiele lepiej:) jedyny minus- moj organizm(klade sie 22/23) dam sie budzi automatycznie o rowniusiej 1 w nocy i nie chce za nic spac spowrotem:/ nie wiem jak tego nawyku budzenia sie o 1 zmienic:/ uparl sie jak glupi:D
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Ten nawyk budzenia się tez minie ja na początku odburzania spalam po 3,4 godziny.Bywaly noce ze budzilam się co godzinę czasem długa lezalam czasrm zasypiałam,ale np.dzis obudzilam się o północy ,a potem o trzeciej i znów zasnełam prawie do ósmejcabtaki wynik nie zdarzał mi się od miesięcy,więc spokój unormuje się 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 238
- Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53
Ale daaaj spokoj:D dwa tygody z rzedu jak z zegarkiem na ręce:D 1 w nocy cyk oczy mam jak 5.zl:D juz wczoraj sobie mysle: spie dalej nie patrze na zegarek , ale ciekawosc zrobila swoje , wzielam tel patrze 1:00:D ooo masakraaa:~ D usnelam o 3 i co godzine znow sprawdzanie ktora h(zwariowac idzie:D)
- Delphia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 16 czerwca 2015, o 20:34
Ja się budzę koło 4 nad ranem...to już trwa długo, ale wynika bardziej z nawyku już.
Organizm szybko się przyzwyczaja do pobudek...łatwo zauważyć, jak ma się niemowlę...często matka budzi się bardziej na instynkt, niż z przymusu.
Na te pobudki nocne nie ma co się gniewać heh...ale można sobie to potraktować jako sen etapowy, który w sumie zły nie jest
Budzisz się o tej 1 w nocy, nie rób sobie presji...weź książkę, krzyżówkę...coś rozluźniającego. Z czasem zaśniesz.
Najgorsze jest przymuszanie się do snu...to nie zdaje egzaminu. Pamiętasz, jak byłaś dzieckiem i zalecano, byś spał/spała po śniadaniu, po obiedzie, po kolacji i jeszcze przez całą noc? hehe...no były fochy i sprzeciw...widać organizm nie potrzebuje aż tyle snu, ile mamy akurat w planach
A nawet jeśli potrzebuje, to prędzej, czy później - sam to wymusi...pomimo nerwicy
Organizm szybko się przyzwyczaja do pobudek...łatwo zauważyć, jak ma się niemowlę...często matka budzi się bardziej na instynkt, niż z przymusu.
Na te pobudki nocne nie ma co się gniewać heh...ale można sobie to potraktować jako sen etapowy, który w sumie zły nie jest

Najgorsze jest przymuszanie się do snu...to nie zdaje egzaminu. Pamiętasz, jak byłaś dzieckiem i zalecano, byś spał/spała po śniadaniu, po obiedzie, po kolacji i jeszcze przez całą noc? hehe...no były fochy i sprzeciw...widać organizm nie potrzebuje aż tyle snu, ile mamy akurat w planach

A nawet jeśli potrzebuje, to prędzej, czy później - sam to wymusi...pomimo nerwicy

W ucieczce nie ma żadnej wolności
- zlekniona
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53
Wielu naukowców twierdzi, że to jest nasz naturalny rytm snu. Tzn. Nie jednym ciągiem 7-8h, a po 3 h z przerwami 15-30 minutowymi.
Da Vinci podobno sypial w ogole tylko w sumie 3h dziennie. Może warto to wykorzystać?
(Oczywiście bardzo współczuję wszystkim, którzy mają problemy ze snem, bo w takim stanie trudno normalnie funkcjonować, a celem mojego postu było dwlikatne "rozluźnienie"
)
Da Vinci podobno sypial w ogole tylko w sumie 3h dziennie. Może warto to wykorzystać?

(Oczywiście bardzo współczuję wszystkim, którzy mają problemy ze snem, bo w takim stanie trudno normalnie funkcjonować, a celem mojego postu było dwlikatne "rozluźnienie"

Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci