Nie wiem co się dzieje... W poniedziałek po przebudzeniu dostałam strasznego ataku paniki jakiego nie miałam od dawna w trakcie myślałam ze słyszę glosy.Nie wiem jakim cudem poszłam do pracy. Od tamtej pory czuje sie strasznie. Mój glos jest jakby mi obcy i w czasie mówienia nam w glowie urywki zdań. Nie mogę się skupić na mowieniu. To straszne uczucie..Dziś jak tylko wróciłam z pracy,leze i nie mam sily wstać. Cala sie w środku trzęsę i nie mogę przestać płakać. Wzięłam coś na uspokojenie i wypiłam melisę i nic. Jestem poprostu przerażona... Bardzo.
A bylo juz naprawdę dobrze. Znalazłam druga prace żeby sie sprawdzić i zmienić otoczenie i było świetnie. Czułam już większy spokój. A teraz jest chyba gorzej niż na poczatku. Jezu.. Co zrobiła źle że tak sie czuje. Strasznie boje się ze zwariowalam. Co robic?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pomocy...
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Szczerze mówiąc to nie rób NIC. Przeczekaj ten słabszy okres. Takie nagłe pogorszenie się stanu lękowego w nadal trwającej nerwicy to nie jest nic dziwnego. Nie musiałaś zrobić nic źle, po prostu tak się może zdarzyć. Najważniejsze jest Twoje podejście teraz do tego co się dzieje... Na Twoim miejscu bym to wszystko zepchnął na dalszy plan. Co Ci da teraz przeżywanie tego stanu? Olej go. Wiem, że to trudne, ale to raczej jedyne wyjście. Uszy do góry. Nic się nie dzieje 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43
To jaki to ma sens? Tyle nad sobą pracować by to dopadało z podwójną siłą. Coraz bardziej sie przekonuję że bez leków już sobie nie poradzę. Potrafiłam sprawić ze mój lek przepływał przeze mnie i nie robiłam z tego afery ale ta obcość głosu... I słowa w glowie podczas mówienia. Podczas tego ataku na chwile naprawde uwierzyłam ze słyszę glosy i od tamtej pory ciągle sie wsłuchuje w cisze. Jakbym sama wywoływała te objawy. Tylko dlaczego? Chyba czas na psychotropy...
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Marta nie bierz w żadnym wypadku benzo to jest najgorsze co może być Ja zrobiłam ten błąd i teraz za to płacę swoim zdrowiem biorę juz dwa lata bo się uzaleznilam I teraz odstawiam i mam różne jazdy przetrzymaj ten stan ja wiem kochana ze to jest trudne ale nie sięgaj po psychotropy one pomagają ale tylko na chwilę a co gorsze szybko uzależniają chyba że sięgniesz po jakieś słabsze ale też nie na długą metę, może psychoterapia ci pomorze życzę zdrówka i nie martw się będzie dobrze
COCO JUMBO I DO PRZODU
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Spokojnie ewidentnie poprostu sie nakrecilas . Co niczym dziwnym nie jest . Odburzanie ma to do siebie ze czujemy sie lepiej lepiej a nagle jak nas pierdyknie to nie wiemy co sie dzieje . Sam fakt ze wsluchujesz sie czyni cie zdrowa psychicznie 100 procentowa kontrola . Tego nie ma w chorobach psychicznych . Jezeli radzilas sobie dobrze to moim zdaniem powinnas sobie poprostu odpuscic . Niestety wychodzenie z nerwicy ma to do siebie ze wlasnie w czasie kryzysow jaki pewnie masz teraz musimyocniej przylozyc sie do akceptacji i do ignorowania itd . Za kilka dni napewno bedzie lepiej moze nawet juz wieczorem . Tylko sie nie nakrecaj bo nakrecajac sie wpadasz znowu w kolo lekowe .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Ja tez dzis mialem slabszy dzien z rana od tygodnia bylo super ekstra a dzis jakas porazka . Nie moglem sie wykaraskac ale zajolem czyms swoja glowe chyba to byla winna rozmowy ktora mnie pochlonela . A po chwili sie ockonolem kurde a gdzie nerwica . A nerwicy juz nie ma i nie bedzie dzis . Standsrdowy kryzys . A i dodam ze lazilem 3 godziny i czekalem na atak paniki bo zawsze jak go dostaje to sie wszystko normuje zostaje jakas slaba derealka .i tyle . Znam juz ten schemat na pamiec . A ataku paniki jak nie bylo tak nie ma
. Chyba sie wystraszyl zdecydowanie moje ratio to sa dni lepsze niz te gorsze . I tego sie trzymam . Ale jak dostaje dziwnych mysli i najlepsze sa te uczucia ze ja w to wierze wzzystko to i tak z uporem tluke sibie w banie to nerwica i nerwica . I przyznam ze okropna zagrywka ze strony zaburzenia . Z tymi glosami . Hehe sam takie miewam to nic innego jak watpliwosci w stosunku do choroby psychicznej . Bo czy jezeli chory slyszal by glosy to zapytal by sie czy ktos inny je slyszy albo mial by watpliwosci czy je slyszy . Nie nie ma takiej opcjii . To wywolane kontrola jaka my nerwicowcy jestesmy obdarzeni w nadmiarze 


DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- agrel122
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 109
- Rejestracja: 25 lipca 2015, o 18:19
Marta, wpadłaś w koło nerwicowe. Zauważ to, tego się boisz to cię złapało. Wystarczy, że zaczniesz to ignorować to przestaniesz sobie tym zawracać głowę, a pewnie potem Cię co innego weźmie, jeżeli nie weźmiesz się za całą nerwicę tylko będziesz trzymała się jej objawów 

- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Obcosc glosu przy leku/ataku paniki to nic dziwnego, bardzo czrste zjawisko, nie oznacza to wcale ze czas na psychotropy...w wypadku nerwic nigdy na to nie jest czas tak naprawde 
Zobacz sama jak juz wyzej napisano ze moglo by to przejsc ale ty zareagowalas na to lekiem, panika i przerazeniem tylko dlatego ze byl jakis nowy objaw i wlasnie to jest w tym bezsensu.

Zobacz sama jak juz wyzej napisano ze moglo by to przejsc ale ty zareagowalas na to lekiem, panika i przerazeniem tylko dlatego ze byl jakis nowy objaw i wlasnie to jest w tym bezsensu.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43
Dziekuje:)Jesteście wspaniali.
Macie racje. To pewnie chwilowe załamanie. Musze znów przypomnieć sobie o co chodzi z ta nerwica. Sam lek jeszcze nie jest taki straszny ale te myśli.. I wyobrażenia. One są okropne. I strasznie długo trwa wyjście z tego. A ja strasznie wkręciłam sie w te glosy... Ciężko bardzo ciężko to olać. Agrel masz racje. Jeden objaw mija i przychodzi następny. Chyba powinnam to wszystko wrzucać do jednego wora.
Boje sie brać leki i chyba spróbuje jeszcze bez nich sobie z tym poradzić.
Macie racje. To pewnie chwilowe załamanie. Musze znów przypomnieć sobie o co chodzi z ta nerwica. Sam lek jeszcze nie jest taki straszny ale te myśli.. I wyobrażenia. One są okropne. I strasznie długo trwa wyjście z tego. A ja strasznie wkręciłam sie w te glosy... Ciężko bardzo ciężko to olać. Agrel masz racje. Jeden objaw mija i przychodzi następny. Chyba powinnam to wszystko wrzucać do jednego wora.
Boje sie brać leki i chyba spróbuje jeszcze bez nich sobie z tym poradzić.