Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Agresja, wybuchy złości, lęk przed agresją

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
NatkaA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 3 maja 2021, o 15:22

30 czerwca 2025, o 16:15

Wszystko od rana było dobrze, fajnie się czułam, jedyne co to zamartwiałam się trochę o swoje zdrowie (mam hipochondrie). Ale ogólnie było ok. Karmiłam młodszego syna, on bardzo marudził i nagle przyszła mi jakaś ogromna złość. Zaczęłam krzyczeć, poczułam ogromny lęk w tym momencie, że tracę kontrolę nad sobą, nad złością, że z tej złości zaraz zrobię dzieciom krzywdę. Bardzo się tego wystraszyłam. Wszystko zrobiło się wokół mnie takie nierealne, jak we śnie, ja wpadłam w mega płacz i poczucie utraty kontroli.
Mam stwierdzoną nerwicę lękową, depresję i ocd (natrętne myśli, że zrobię komuś lub sobie krzywdę).
Mial ktoś takie nagle wybuchy złości? Jest tu ktoś, kto też boi się być zły, że komuś coś zrobi?
Awatar użytkownika
Przemek_Leniak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 15 czerwca 2025, o 14:06

30 czerwca 2025, o 21:20

Ja mam takie objawy.
konkretnie najpierw jest to coś co odczuwam jako gniew w bezpośredniej reakcji na bodziec - u mnie jakieś dokumenty urzędowe sądowe albo nieprzyjazne odrzucenie przez terapeutę (ostatnio), potem pojawiały się sny i myśli mordercze a za nimi lęk przed ich realizacją po jakimś czasie rodzaj katatonii i myśli samobójcze.
Zasadniczo to co odczuwam jako gniew czy złość likwiduje pregabalina czyli jest to reakcja lękowa.
Natomiast co do myśli i lęku to mnie pomogło zrozumienie intelektualne ich natury ale jestem typem raczej intelektualnym w ogóle.
W rozmowie z psychologiem doszedłem do tego że mają one przywrócić mi sprawczość i są kompensacją bezradności - skracając sprawę mocno.
To zrozumienie i odczucie towarzyszących temu emocji pozwoliło mocno zredukować lęk przed realizacją - czyli sporą cześć kłopotu jaki takie objawy tworzą.
W toksycznej relacji z terapeutą myśli mordercze nie wystąpiły a zamiast nich były natrętne intelektualne dywagacje i sny mające domknąć sprawę (w realu relację przerwałem ze wzajemnością zresztą)
Ale ich charakter jest taki sam czyli sa próbą odzyskania sprawczości i kompensacją bezradności.

Ale co mi pomaga niekoniecznie wcale pomoże Tobie.
W każdym razie mam podobne objawy i nieco wiem z czym się możesz zmagać.
Byłoby dobrze byś doszła co jest wyzwalaczem objawów może np. marudzenie dziecka nad którym nie panujesz czy którego nie wytrzymujesz już...

Kontakt z psychologiem sądzę byłby wskazany.

Na forum są dostepne poradniki jak radzić sobie technicznie z takimi problemami
np co do myśli morderczych czy o skrzywdzeniu masz taki poradnik tu mordercze-vademecum-t7692.html

3m się pozdrawiam
F32.8 Depresja atypowa od kwietnia 2023
Shit happens...
NatkaA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 3 maja 2021, o 15:22

1 lipca 2025, o 09:23

Przemek_Leniak pisze:
30 czerwca 2025, o 21:20
Ja mam takie objawy.
konkretnie najpierw jest to coś co odczuwam jako gniew w bezpośredniej reakcji na bodziec - u mnie jakieś dokumenty urzędowe sądowe albo nieprzyjazne odrzucenie przez terapeutę (ostatnio), potem pojawiały się sny i myśli mordercze a za nimi lęk przed ich realizacją po jakimś czasie rodzaj katatonii i myśli samobójcze.
Zasadniczo to co odczuwam jako gniew czy złość likwiduje pregabalina czyli jest to reakcja lękowa.
Natomiast co do myśli i lęku to mnie pomogło zrozumienie intelektualne ich natury ale jestem typem raczej intelektualnym w ogóle.
W rozmowie z psychologiem doszedłem do tego że mają one przywrócić mi sprawczość i są kompensacją bezradności - skracając sprawę mocno.
To zrozumienie i odczucie towarzyszących temu emocji pozwoliło mocno zredukować lęk przed realizacją - czyli sporą cześć kłopotu jaki takie objawy tworzą.
W toksycznej relacji z terapeutą myśli mordercze nie wystąpiły a zamiast nich były natrętne intelektualne dywagacje i sny mające domknąć sprawę (w realu relację przerwałem ze wzajemnością zresztą)
Ale ich charakter jest taki sam czyli sa próbą odzyskania sprawczości i kompensacją bezradności.

Ale co mi pomaga niekoniecznie wcale pomoże Tobie.
W każdym razie mam podobne objawy i nieco wiem z czym się możesz zmagać.
Byłoby dobrze byś doszła co jest wyzwalaczem objawów może np. marudzenie dziecka nad którym nie panujesz czy którego nie wytrzymujesz już...

Kontakt z psychologiem sądzę byłby wskazany.

Na forum są dostepne poradniki jak radzić sobie technicznie z takimi problemami
np co do myśli morderczych czy o skrzywdzeniu masz taki poradnik tu mordercze-vademecum-t7692.html

3m się pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź! Właśnie będę szła w piątek do psychiatry po nowe leki i będę się teraz umawiać do psychologa, bo jest tylko coraz gorzej :( Było już dobrze z moją nerwica, z ocd, a znowu wszystko wraca :(
ODPOWIEDZ