Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaburzenia nerwicowe

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
TheBonnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 27 sierpnia 2018, o 13:58

4 września 2018, o 12:28

Hej, dopiero co zalozylam konto na forum nie wiem czy ktoś jeszcze tu jest. Mam nerwicę lękową oczywiście lęki, ataki paniki no i stany depresyjne... Do tego jeszcze pojawiają się u mnie problemy z miesiaczkowaniem, mam zaburzenia hormonalne. Staramy się z ginekologiem nad tym zapanować jak narazie bez rezultatu. Ginekolog twierdzi, ze to wszystko idzie z głowy, ze przez nerwicę zaburzyl mi się cykl i sugeruje wzięcie leków antydepresyjnych. Oprócz tego jeszcze mam problemy z żołądkiem. Jelito drażliwe to standart oczywiście w nerwicy ale oprócz tego mam bakterie okropna, która będę musiała leczyć bo mi rozpiernicza żołądek no ale wiadomo moje nerwy, stres i zamartwianje zamartwianie się o wszystko wcale nie pomagają. Ogólnie juz większość lekarzy sugeruje, ze przyczyna zaburzeń jest głowa. Narazie czekam na terapię i będę nadal chodziła po lekarzach aby leczyć się z poszczególnych zaburzeń. Jestem tym wszystkim juz zmeczona. Od początku tego roku tak wszystko zaczęło na mnie się zwalac. Lęki, nerwica, stany depresyjne, później żołądek bole z nerwow, zakażenie bakteria, później zaburzenia miesiączkowania... Masakra. Juz wczesniej miałam zaburzenia w głowie bo mam DDA i zawsze miałam mnóstwo stresow w życiu ale takich zaburzeń żołądkowych i miesiączkowania nie doswiadczalam. Zamiast być lepiej jest gorzej a moje nastawienie do tego co się dzieje jest okropne. Stalam się strasznie słaba psychicznie przez co nie jest mi łatwo. Staram się jakoś organizować sobie czas aby o tym wszystkim nie myśleć, nie zamknąć się w sobie z tym wszystkim. Każdy mi powtarza, ze jak będę siedzieć i o tym myśleć to dostane pierdolca i dostaje... Miał ktoś podobne doświadczenia? Albo czy ktoś chce pogadac? Może komuś tez nerwica psuje życie aż tak bardzo...? Piszcie
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 września 2018, o 23:40

Witaj:) Myślę,że trafiłaś na dobre forum i jak najbardziej jest nas tutaj trochę;)
Widać, że sprawy się u Ciebie pokomplikowały i dużo na raz się dzieje objawowo, na pewno powoduje to dodatkowe pogorszenie samopoczucia. Ale wierzę,że da się to po kolei ogarnąć. Czekając na terapie możesz się pokręcić po forum,zapraszam do działu z materiałami o nerwicy-warto o niej dużo wiedzieć,bo jak się pozna diabła,to już nie jest taki straszny.:)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ