Moja nerwica rozbujała się na początku 2019 roku. Na początku wiadomo... Ataki paniki, deralizacja, lęk o zdrowie i życie. Pewnego dnia wszedłem na temat schizy i prawie rok tym żyłem. Wkrecalem sobie wszystkie możliwe objawy! Dosłownie padałem na pysk, można powiedzieć, że niszczyłem samego siebie. Od tego wszystkiego dostałem epizodu depresyjnego, było bardzo źle. Nie miałem siły wstać z łóżka, jeść, kompletnie nic. Zacząłem działać, bo nie chciałem się pchać w tabletki. Kupiłem sporo książek psychologicznych, podręcznik Poznawczo - Behawioralny, który pomógł mi ogarnąć cały ten mechanizm nerwicy. Próbowałem zmieniać swoje myśli, nie nadawać im wartości. Początki były tragiczne, ale z czasem to weszło w nawyk, serio. Nerwica to tylko taka iluzja i właśnie gdy ta iluzja opadnie to masz chęć śmiać się z samego siebie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wyszedłem z zaburzenia - czyli się da.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Witam.
Moja nerwica rozbujała się na początku 2019 roku. Na początku wiadomo... Ataki paniki, deralizacja, lęk o zdrowie i życie. Pewnego dnia wszedłem na temat schizy i prawie rok tym żyłem. Wkrecalem sobie wszystkie możliwe objawy! Dosłownie padałem na pysk, można powiedzieć, że niszczyłem samego siebie. Od tego wszystkiego dostałem epizodu depresyjnego, było bardzo źle. Nie miałem siły wstać z łóżka, jeść, kompletnie nic. Zacząłem działać, bo nie chciałem się pchać w tabletki. Kupiłem sporo książek psychologicznych, podręcznik Poznawczo - Behawioralny, który pomógł mi ogarnąć cały ten mechanizm nerwicy. Próbowałem zmieniać swoje myśli, nie nadawać im wartości. Początki były tragiczne, ale z czasem to weszło w nawyk, serio. Nerwica to tylko taka iluzja i właśnie gdy ta iluzja opadnie to masz chęć śmiać się z samego siebie
Pamiętajcie, że nerwica to tylko epizod, nie trwa wiecznie a praca nad sobą na czyni cuda. Super, że jest to forum, bo tutaj też dostałem cenne wskazówki i solidnego kopa do działania. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna!
Moja nerwica rozbujała się na początku 2019 roku. Na początku wiadomo... Ataki paniki, deralizacja, lęk o zdrowie i życie. Pewnego dnia wszedłem na temat schizy i prawie rok tym żyłem. Wkrecalem sobie wszystkie możliwe objawy! Dosłownie padałem na pysk, można powiedzieć, że niszczyłem samego siebie. Od tego wszystkiego dostałem epizodu depresyjnego, było bardzo źle. Nie miałem siły wstać z łóżka, jeść, kompletnie nic. Zacząłem działać, bo nie chciałem się pchać w tabletki. Kupiłem sporo książek psychologicznych, podręcznik Poznawczo - Behawioralny, który pomógł mi ogarnąć cały ten mechanizm nerwicy. Próbowałem zmieniać swoje myśli, nie nadawać im wartości. Początki były tragiczne, ale z czasem to weszło w nawyk, serio. Nerwica to tylko taka iluzja i właśnie gdy ta iluzja opadnie to masz chęć śmiać się z samego siebie
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
Da się, da się. Brawo byku - widać było w Tobie dyscyplinę i determinację mimo częstego upewniania na forum
Tylko nie daj tej wywłoce znowu wrócić 


/przerwa od forum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Gratuluję
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Gratuluję 

https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
super wiadomość 

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
- Mef21
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 20 lutego 2020, o 22:47
DD zeszlo ci ostatnie? Czy jakos w miedzyczasie ?Szymon92 pisze: ↑29 stycznia 2020, o 14:22Witam.
Moja nerwica rozbujała się na początku 2019 roku. Na początku wiadomo... Ataki paniki, deralizacja, lęk o zdrowie i życie. Pewnego dnia wszedłem na temat schizy i prawie rok tym żyłem. Wkrecalem sobie wszystkie możliwe objawy! Dosłownie padałem na pysk, można powiedzieć, że niszczyłem samego siebie. Od tego wszystkiego dostałem epizodu depresyjnego, było bardzo źle. Nie miałem siły wstać z łóżka, jeść, kompletnie nic. Zacząłem działać, bo nie chciałem się pchać w tabletki. Kupiłem sporo książek psychologicznych, podręcznik Poznawczo - Behawioralny, który pomógł mi ogarnąć cały ten mechanizm nerwicy. Próbowałem zmieniać swoje myśli, nie nadawać im wartości. Początki były tragiczne, ale z czasem to weszło w nawyk, serio. Nerwica to tylko taka iluzja i właśnie gdy ta iluzja opadnie to masz chęć śmiać się z samego siebiePamiętajcie, że nerwica to tylko epizod, nie trwa wiecznie a praca nad sobą na czyni cuda. Super, że jest to forum, bo tutaj też dostałem cenne wskazówki i solidnego kopa do działania. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna!
nie chce ranić już nikogo za to co mam w głowie swej
nie chce ranić za swa zazdrość, niską samoocenę
pora zabić każda wadę która szarpie nerwy me
pora odzyskać na dobre własne trzeźwe spojrzenie
~Fonos-Furia
nie chce ranić za swa zazdrość, niską samoocenę
pora zabić każda wadę która szarpie nerwy me
pora odzyskać na dobre własne trzeźwe spojrzenie
~Fonos-Furia