Co zbierasz ?
Pewnego razu, w pewnym miejscu, mieszkało sobie dwóch hodowców drobiu. Jeden z nich wstawał skoro świt, brał wiklinowy koszyk i udawał się do kurnika, by zebrać to, co jego kury wyprodukowały przez noc. Zbierał do kosza całe wyprodukowane przez kury ekskrementy, a jajka pozostawiał na ziemi, gdzie miały się zepsuć. Następnie zanosił kosz pełen kurzej kupy do domu, gdzie wydobywał się z niego potworny fetor. Jego rodzina była bardzo niepocieszona tym, że mieszka z nimi głupi hodowca drobiu.
Drugi spośród omawianych hodowców również co rano brał swój koszyk i udawał się do kurnika, by zebrać całonocną produkcję. On jednak wypełniał swój kosz jajami, a kurzy stolec pozostawał w pomieszczeniu, by się w nim rozłożył. W późniejszym czasie kurza kupa zmieniała się w wartościowy nawóz, ale nie było konieczności, by przynosić ją ze sobą do domu! Po tym, jak wracał z jajkami, przygotowywał z części z nich pyszny omlet dla swojej rodziny, a pozostałe jajka sprzedawał na rynku, zarabiając tym samym na nich pieniądze. Jego rodzina była bardzo zadowolona z tego, że mieszka z nimi równie mądry hodowca drobiu.
Teraz pozwolę sobie przybliżyć sens tej przypowieści. Kiedy zbierasz produkty swojej przeszłości, które z nich umieszczasz w koszyku i przynosisz ze sobą do domu? Czy jesteś jedną z osób, które kolekcjonują nieprzyjemne doświadczenia danego dnia (albo całego życia) . A może należysz do osób, które te negatywne doświadczenia zostawiają za sobą jako element przeszłości, gdzie właśnie jest ich miejsce, a ze sobą do domu zabierają tylko szczęśliwe chwile?
A ty jesteś zbieraczem jajek czy gówna?
