Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odburzona
-
- Świeżak na forum
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 13:34
Witam wszystkich użytkowników tego forum. Nigdy nie udzielałam się na tym forum , tylko czytałam materiały tutaj zamieszczone , które pozwoliły dojść mi do równowagi psychicznej. Moja historia zaczęła się w delegacji za granica. Wyjście na miasto że znajomymi z pracy , miło spędzony wieczór w restauracji w drodze powrotnej niczym nie uzasadniony napad paniki , lek , ciemność przed oczami , uczucie , że to koniec moich dni na tym świecie czyli typowe do zainstalowania sobie nerwicy w głowie. Potem już było z górki , wkrecanie sobie chorób , natrętne myśli , tułaczka po lekarzach. To co jedynie słyszałam " jest Pani zdrowa ". Psychiatra , leki , rozpoczęcie psychoterapii. Po dwóch nieudanych próbach trafienia do terapeutów , którzy chcieli mnie leczyć z homoseksualizmu ( jestem świadoma swojej orientacji i akceptuje swoją seksualnosc taka jaka jest ) trafiłam na terapeutę , który w ciągu roku wyciągnął mnie na taką prostą , że mogę powiedzieć , że jestem odburzona. Wychodzę , jeżdżę wszędzie , pracuje , nie mam natrętnych myśli. Wiadomo , ze pojawiają się jeszcze gorsze dni , ale jeżeli zapytacie czy objawy mijają , wszystko łagodnieje mogę zapewnić , że w 100℅ tak jest. Najważniejsze jest to , że odstawiłam leki i od 3 miesięcy jestem " czysta" i świadoma tego , że żadny cudowny lek nie jest w stanie nam pomóc. Pomoc możemy sobie sami My , to My mamy narzędzia do tego , aby się zmienić , aby akceptować siebie i pokochać siebie na nowo. Życzę wam wszystkim powrotu do równowagi. Praca jest ciężka , ale czym jest rok bądź 3 lata do reszty życia w rownowadze. Pozdrawiam K.
- 1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
Podziwiam za upór i pozdrawiamkaraxd11 pisze: ↑17 stycznia 2018, o 09:14Witam wszystkich użytkowników tego forum. Nigdy nie udzielałam się na tym forum , tylko czytałam materiały tutaj zamieszczone , które pozwoliły dojść mi do równowagi psychicznej. Moja historia zaczęła się w delegacji za granica. Wyjście na miasto że znajomymi z pracy , miło spędzony wieczór w restauracji w drodze powrotnej niczym nie uzasadniony napad paniki , lek , ciemność przed oczami , uczucie , że to koniec moich dni na tym świecie czyli typowe do zainstalowania sobie nerwicy w głowie. Potem już było z górki , wkrecanie sobie chorób , natrętne myśli , tułaczka po lekarzach. To co jedynie słyszałam " jest Pani zdrowa ". Psychiatra , leki , rozpoczęcie psychoterapii. Po dwóch nieudanych próbach trafienia do terapeutów , którzy chcieli mnie leczyć z homoseksualizmu ( jestem świadoma swojej orientacji i akceptuje swoją seksualnosc taka jaka jest ) trafiłam na terapeutę , który w ciągu roku wyciągnął mnie na taką prostą , że mogę powiedzieć , że jestem odburzona. Wychodzę , jeżdżę wszędzie , pracuje , nie mam natrętnych myśli. Wiadomo , ze pojawiają się jeszcze gorsze dni , ale jeżeli zapytacie czy objawy mijają , wszystko łagodnieje mogę zapewnić , że w 100℅ tak jest. Najważniejsze jest to , że odstawiłam leki i od 3 miesięcy jestem " czysta" i świadoma tego , że żadny cudowny lek nie jest w stanie nam pomóc. Pomoc możemy sobie sami My , to My mamy narzędzia do tego , aby się zmienić , aby akceptować siebie i pokochać siebie na nowo. Życzę wam wszystkim powrotu do równowagi. Praca jest ciężka , ale czym jest rok bądź 3 lata do reszty życia w rownowadze. Pozdrawiam K.

Święty Graal leczenia DP/DR - http://www.zaburzeni.pl/post121195.html#p121195
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Brawo!!



"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- jestemjakajestem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 170
- Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35
mam jakis większy kryzys dziś i taki własnie słów potrzebowałam dziś dziekuję
i gratki


