Witajcie. Problemy z głową mam, odkąd zacząłem być świadomy swojego istnienia. Mam nadzieję, że będzie tutaj miło.
Pozdrawiam.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witajcie
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 13 sierpnia 2015, o 16:45
możesz jakoś sprecyzować?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 9 września 2015, o 18:11
Kiedy miałem kilka lat, już byłem bardzo nerwowym dzieckiem. Moja nerwowość była spowodowana tym, że dużo chorowałem.
W podstawówce zaczął się dramat, który bardzo odbił mnie się na psychice. 'Koledzy' znęcali się nade mną psychicznie i fizycznie. W domu miałem powtórkę zaaplikowaną przez tatę. Pod koniec podstawówki w końcu się postawiłem. Po wyjściu z podstawówki dopiero moja agresja przybrała na sile. Sam czasami lałem słabszych, kiedy mnie denerwowali. Odbijałem sobie pewnie za czasy z podstawówki. Do dnia dzisiejszego a minęło bardzo wiele czasu, jestem agresywny. Na szczęście już umie się przeważnie opanować. Przez wiele lat doszło mi wiele zaburzeń, czy chorób psychicznych, których nie leczyłem. Może kiedyś wezmę się na odwagę i pójdę do specjalisty.
W podstawówce zaczął się dramat, który bardzo odbił mnie się na psychice. 'Koledzy' znęcali się nade mną psychicznie i fizycznie. W domu miałem powtórkę zaaplikowaną przez tatę. Pod koniec podstawówki w końcu się postawiłem. Po wyjściu z podstawówki dopiero moja agresja przybrała na sile. Sam czasami lałem słabszych, kiedy mnie denerwowali. Odbijałem sobie pewnie za czasy z podstawówki. Do dnia dzisiejszego a minęło bardzo wiele czasu, jestem agresywny. Na szczęście już umie się przeważnie opanować. Przez wiele lat doszło mi wiele zaburzeń, czy chorób psychicznych, których nie leczyłem. Może kiedyś wezmę się na odwagę i pójdę do specjalisty.