Witaj,oczywiście,że się da z tego wyjść,jest mnóstwo pięknych przykładów,nie możesz się poddawać,tylko walczyć cały czas,pracować nad sobą godzinami,słuchać nagrań,czytać forum i wierzyć,wiara to podstawa

.Ja osobiście wielki progres zawdzięczam wspaniałym ludziom tutaj,jestem jeszcze zaburzony,ale powoli wracam do normy,a miałem moment w którym straciłem już wszelką nadzieje,więc walcz,czytaj,słuchaj,działaj!