Witam Was gorąco. Często trafiałem na forum googlując i mam już obejrzanych kilka filmów na kanale yt z tego forum. Świetna wiedzą, bardzo pomaga w walce.
Jestem Mateusz mam 21 lat.
Pierwsze objawy lęków doświadczać zacząłem w około 16-17 roku życia pod postacią napięcia, ucisku w żołądku, taki lęk nie wiadomo skąd i przed czym.
Aha i pamięcią sięgam do jeszcze wcześniejszych lat gdzie występowało już ocd w stylu jak przejdę lewą stroną a nie prawą to będzie pech.
W wieku 18 lat pierwszy atak paniki po zapaleniu zielonych ziółek, leżałem na łóżku i myślałem że schodzę na zawał, po tym zajściu cały czas miałem obawy o serce i stan zdrowia. Potem się polepszyło, jakoś czułem się lepiej dłuższy czas, unikałem tylko palenia i energetyków z obawy o zawał serca.
W sierpniu (2021) dostałem spontanicznego ataku paniki. Odwoziłem moją dziewczynę do domu, mieszka ok 25km ode mnie i przed samą jej miejscowością sobie przypomniała ze nie wzięła klucza od pokoju. Wkurzyłem się oczywiście, zwłaszcza że się spieszyliśmy i trzeba było zawracać do mnie po klucz. W momencie zawracania jakoś nagle złość zamieniła się w atak paniki i z dupy taki flasback że 3 lata wcześniej w wieku 18 lat pisałem z jakąś dziewczyną na messengerze przez jakiś okres czasu, która mnie sklamala co do wieku ale później się dowiedziałem że nie miala 16, na jakie się podawała a 14 lat. Rozmowy często schodziły na tematy seksualne. Zacząłem panikować że jak ja mogłem takie coś zrobić, że przez to jestem słowem na P. Że ktoś się o tym dowiedział na pewno i zaraz przyjadą łowcy mnie nagrać. Masakra jakaś.
Ale po godzinie panika w miarę ustała. Zajęliśmy się planami swoimi. Po niedzieli wyjechałem w trasę, jestem kierowcą TIRa, jeżdżę po Eu. Przy wyjezdzie zaczęły mnie ogarniać lęki i poczucie winy. W pierwszą noc w trasie przysnilo mi się coś tragicznego z tą ów wymienioną dziewczyna z FB. Od samego rana okropne, wręcz fatalne samopoczucie, strach że poniosę konsekwencje, apetyt spadł do Zera, sam zacząłem czuć się jak skończone zero, jak ci obrzydliwi ludzie na P, że należę do nich i powinienem być tępiony przez wszystkich. Nie jadłem praktycznie nic przez cały tydzień aż do zjazdu do domu, mentalnie, psychicznie byłem zniszczony doszczętnie, tak mną to wstrzasnelo. Gdy w końcu się uspokoiłem w tym temacie to oczywiście co się mogło pojawić z ocd? Brawo, zgadliście, te okropne POCD które wcale nie pomogło.
Poszedłem do psychiatry dostałem leki, wiadomo pierwsze 2 tygodnie okropny efekt. W tym stanie zaczęły mi się przypominać okropne rzeczy z przeszłości. W wieku około 14 lat bodajże zafascynowany przeglądałem sieć tor gdyż poczytałem trochę o niej w internecie, natrafiłem się na stronę z CP. Zapomniałem o tym na długo, ale po lekach w tym tragicznym stanie i po tym wszystkim zaczęły przypominać mi się obrazki które wtedy ujrzałem przed oczami. Nie wspomnę już o innych głupotach i żenujących rzeczach z okresu dorastania nad którymi potrafiłem ruminowac całymi dniami i gnębić siebie samego za to wszystko.
Z POCD sobie poradziłem dzięki książkom i nagraniom divovica. Lęki o stan zdrowia czy serce też ogarnąłem dzięki technikom odburzania. Niestety wciąż nie mogę sobie poradzić z tymi nawracającymi obrazami, wspomnieniami, błędami itp. czując przy tym ogromny żal, poczucie wstydu, winy, Gul w gardle,demotywacja.Jak np rozmawiam z przyjaciolmi i jest zabawnie to zaraz myśli w głowie "gdyby wiedzieli jakie ty rzeczy kiedyś robiłeś to by cię wyrzucili na zbity pysk". To uczucie, że jestem jakimś złym człowiekiem gdzie z natury jestem neurotyczny, wrażliwy, empatyczny, co mówiła mi wielokrotnie psycholog. Ciagle siebie karce..
Jak można to nazwać i w jaki sposób to ogarnąć?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam i o zdrowie pytam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 stycznia 2022, o 18:44
Staram się, raz lepiej raz gorzej. Objawy w postaci ucisku gardła, zmęczenia i poczucia winy strasznie utrudniają. Bo w głowie sobie jako tako to ułożę ale objawy fizyczne nie odpuszczają
-
- Gość
Takie ocd na zasadzie, że jeśli czegoś nie zrobisz i będziesz miał pecha, wydaje mi się, że pojawia się gdy w człowieku tkwi jakieś nieuświadomione poczucie winy (coś wypartego/zapomniany wcześniejszy okres życia), w ten sposób umysł może szukać sposobu by je wydobyć na wierzch doprowadzając do jakiejś formy samokarania/doznania zasłużonej wg ego kary, by w końcu wyrównać rachunki.
Co do tej kwestii z 14-latką chyba nie pozostaje nic innego jak wybaczyć sobie ten czyn, bo przecież tak naprawdę nie wiedziałeś, co robisz... wynikało to z dużej naiwności i niewiedzy, że robisz coś złego. Nie ma kary bez winy... gdy uznałeś, że zrobiłeś coś złego wpadłeś w stan pewnego rodzaju psychozy, lęku przed karą, na którą w sumie nie zasłużyłeś, bo zostałeś okłamany... No chyba, że się trochę oszukujesz i dziewczyna Ci się na tyle podobała, że nawet jakbyś dowiedział się ciut wcześniej, ile ma lat, to i tak byś w to brnął, bo byłoby to w tamtym momencie silniejsze od Ciebie (popęd, fascynacja itp.). Ale to też nie wskazuje na pedofilię, bo dziewczyna mogła wyglądać w Twoich oczach na rówieśniczkę.
Co do tych ruminacji obrazków, to nawet nie sprawdzam co to jest to tor i cp, nie chcę wiedzieć
Trzeba starać się sobie przebaczyć, wypalić emocję wstydu, nie na raty, tylko raz na zawsze, żeby nie przedłużać cierpienia ciągle odsuwając to od siebie. Czasem na pewno trzeba na to czasu, trudno określić kiedy to nastąpi, ale nastąpi napewno. Może będzie Ci łatwiej jeśli pomyślisz, że to się stało jeden jedyny raz, i teraz gdy już wiesz, że to było złe już więcej nie powtórzysz tego samego błędu. Więc i wtedy gdyby Ci było dane wiedzieć, to byś tych rzeczy nie robił.
To czego nie dopuszczasz do świadomości, może wypływać poprzez objawy psycho-somatyczne. Jak długo będzie tkwiło w Tobie coś niewybaczonego, tak długo trwa samopotępienie. Nie ma co się skupiać na objawach somatycznych, one zaczną ustępować jak przepracujesz emocje.
Co do tej kwestii z 14-latką chyba nie pozostaje nic innego jak wybaczyć sobie ten czyn, bo przecież tak naprawdę nie wiedziałeś, co robisz... wynikało to z dużej naiwności i niewiedzy, że robisz coś złego. Nie ma kary bez winy... gdy uznałeś, że zrobiłeś coś złego wpadłeś w stan pewnego rodzaju psychozy, lęku przed karą, na którą w sumie nie zasłużyłeś, bo zostałeś okłamany... No chyba, że się trochę oszukujesz i dziewczyna Ci się na tyle podobała, że nawet jakbyś dowiedział się ciut wcześniej, ile ma lat, to i tak byś w to brnął, bo byłoby to w tamtym momencie silniejsze od Ciebie (popęd, fascynacja itp.). Ale to też nie wskazuje na pedofilię, bo dziewczyna mogła wyglądać w Twoich oczach na rówieśniczkę.
Co do tych ruminacji obrazków, to nawet nie sprawdzam co to jest to tor i cp, nie chcę wiedzieć

Trzeba starać się sobie przebaczyć, wypalić emocję wstydu, nie na raty, tylko raz na zawsze, żeby nie przedłużać cierpienia ciągle odsuwając to od siebie. Czasem na pewno trzeba na to czasu, trudno określić kiedy to nastąpi, ale nastąpi napewno. Może będzie Ci łatwiej jeśli pomyślisz, że to się stało jeden jedyny raz, i teraz gdy już wiesz, że to było złe już więcej nie powtórzysz tego samego błędu. Więc i wtedy gdyby Ci było dane wiedzieć, to byś tych rzeczy nie robił.
To czego nie dopuszczasz do świadomości, może wypływać poprzez objawy psycho-somatyczne. Jak długo będzie tkwiło w Tobie coś niewybaczonego, tak długo trwa samopotępienie. Nie ma co się skupiać na objawach somatycznych, one zaczną ustępować jak przepracujesz emocje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 stycznia 2022, o 18:44
Oczywiście jeszcze chwilę pisaliśmy gdy się dowiedziałem jak jest naprawdę ale zacząłem po malu to odpuszczać, nie było sensu brnąć coś przy takiej różnicy wieku. Zerwałem kontakt, nie od razu, ale w szybkim tempie.madmag87 pisze: ↑16 stycznia 2022, o 21:07No chyba, że się trochę oszukujesz i dziewczyna Ci się na tyle podobała, że nawet jakbyś dowiedział się ciut wcześniej, ile ma lat, to i tak byś w to brnął, bo byłoby to w tamtym momencie silniejsze od Ciebie (popęd, fascynacja itp.). Ale to też nie wskazuje na pedofilię, bo dziewczyna mogła wyglądać w Twoich oczach na rówieśniczkę.
Trzeba starać się sobie przebaczyć, wypalić emocję wstydu, nie na raty, tylko raz na zawsze, żeby nie przedłużać cierpienia ciągle odsuwając to od siebie. Czasem na pewno trzeba na to czasu, trudno określić kiedy to nastąpi, ale nastąpi napewno. Może będzie Ci łatwiej jeśli pomyślisz, że to się stało jeden jedyny raz, i teraz gdy już wiesz, że to było złe już więcej nie powtórzysz tego samego błędu. Więc i wtedy gdyby Ci było dane wiedzieć, to byś tych rzeczy nie robił.
To czego nie dopuszczasz do świadomości, może wypływać poprzez objawy psycho-somatyczne. Jak długo będzie tkwiło w Tobie coś niewybaczonego, tak długo trwa samopotępienie. Nie ma co się skupiać na objawach somatycznych, one zaczną ustępować jak przepracujesz emocje.
Ten temat myślę że już przerobiłem, nie wywołuje u mnie już emocji.
Jeśli chodzi o mówienie sobie ze coś było raz i się nie powtórzyło to próbuje to sobie właśnie uświadamiać. Że to co było i nie jest nie pisze się w rejestr, ale mało skutecznie. Odzywają się wtedy chochliki myślowe typu "jeśli ktoś w przeszłości kogoś zamordował to nieważne ze dziś jest dobrym przykładnym człowiekiem, bo zrobił to co zrobił kiedyś tam i nie zasługuje na nic". Oczywiście nikogo nie zamordowałem

W jaki sposób mogę przepracować emocje?
-
- Gość
Albo to prawo/lewo to też może być jakaś potrzeba doskonałości... Jak byłam mała to też miałam coś takiego z chodnikiem, nie chciałam stawiać nogi na pęknięciach i łączeniach
a lewo kojarzy się ze złem, a prawo z dobrem, idąc w prawo dążysz tak jakby do dobrego
Musisz pozwolić, sobie poczuć te emocje, wyświetlać slajdy w głowie, czuć i odpuszczać, rozpuszczać do zera. Nie wiem jakie emocje się kryją pod tymi zdarzeniami, ale mogą popłynąć łzy, to w końcu oczyszczenie. Najlepiej to zrobić tak spontanicznie, jak czujesz, że to właśnie w tej chwili wychodzi z Ciebie i w tym danym momencie można się tym zająć.
No i sam też widzisz, dowiedziałeś się ile ma lat, to zainteresowanie w naturalny sposób zaczęło powoli wygasać, choć może nawet szkoda Ci trochę było, bo jakaś więź emocjonalna już się zdążyła nawiązać.

Musisz pozwolić, sobie poczuć te emocje, wyświetlać slajdy w głowie, czuć i odpuszczać, rozpuszczać do zera. Nie wiem jakie emocje się kryją pod tymi zdarzeniami, ale mogą popłynąć łzy, to w końcu oczyszczenie. Najlepiej to zrobić tak spontanicznie, jak czujesz, że to właśnie w tej chwili wychodzi z Ciebie i w tym danym momencie można się tym zająć.
No i sam też widzisz, dowiedziałeś się ile ma lat, to zainteresowanie w naturalny sposób zaczęło powoli wygasać, choć może nawet szkoda Ci trochę było, bo jakaś więź emocjonalna już się zdążyła nawiązać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 stycznia 2022, o 18:44
Ostatnimi czasy właśnie w ten sposób próbuje się uleczyć. Gdy pojawia się ta negatywna emocje ten smutek ból, to nie walczę z tym, nie odpycham tego od siebie, tylko staram się skupić w 100% na tym odczuciu, nie robiąc z nim nic, wczuwam się w nie bez zbędnego rozmyślania i stosuje mindfulness. Mam nadzieję że to w końcu pomoże.
No z tą więzią to fakt, gdyż byłem wtedy bardzo zdesperowany a widząc zainteresowanie moją osobą własnie zdążyłem tą więź nawiązać
Na szczęście dziś nie mam tego problemu i mam dziewczynę, dobrą pracę, przyjaciół i niczego mi nie brakuje 
No z tą więzią to fakt, gdyż byłem wtedy bardzo zdesperowany a widząc zainteresowanie moją osobą własnie zdążyłem tą więź nawiązać


-
- Gość
Na pewno się uda, wstyd dla takich idealistów jak Ty mógł wydawać się być najtrudniejszy do opanowania
Tak więc zamiast stosować jakiś przesąd lewo/prawo (jeśli Ci się jeszcze zdarza) po prostu potraktuj to jako taką życiową wskazówkę, żeby postępować wg swoich zasad, a będzie dobrze
a co złe czasem to nieprzewidziane zdarzenia losowe, które spotykają wszystkich, bo świat idealny nie jest, więc nieuniknione

Tak więc zamiast stosować jakiś przesąd lewo/prawo (jeśli Ci się jeszcze zdarza) po prostu potraktuj to jako taką życiową wskazówkę, żeby postępować wg swoich zasad, a będzie dobrze

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 stycznia 2022, o 18:44
madmag87 pisze: ↑17 stycznia 2022, o 09:30Na pewno się uda, wstyd dla takich idealistów jak Ty mógł wydawać się być najtrudniejszy do opanowania![]()
Tak więc zamiast stosować jakiś przesąd lewo/prawo (jeśli Ci się jeszcze zdarza) po prostu potraktuj to jako taką życiową wskazówkę, żeby postępować wg swoich zasad, a będzie dobrzea co złe czasem to nieprzewidziane zdarzenia losowe, które spotykają wszystkich, bo świat idealny nie jest, więc nieuniknione
OCD w dużej mierze już pokonałem przez ekspozycję zapobiegania i reakcji


Może terapia psychodynamiczna by mi pomogła.
Często przeklinam moje wwo i neurotyzm, bo ileż można być nadwrażliwym na wszystko

-
- Gość
7 liczba boska doskonała
"Od czasów pradawnych liczba siedem jest liczbą świętą, pełną mistycyzmu i ukrytej mocy. Uważana za symbol kosmosu, stworzenia, przestrzeni, czasu, boskości, doskonałości, mądrości, zwycięstwa stała się również symbolem uporu, oszustwa, bólu, skomplikowanej jedności i wiecznego życia."
Nie miałam nigdy takich natręctw, ale ciekawe jest to przywiązanie do liczb pierwszych u ludzi z ocd
"Od czasów pradawnych liczba siedem jest liczbą świętą, pełną mistycyzmu i ukrytej mocy. Uważana za symbol kosmosu, stworzenia, przestrzeni, czasu, boskości, doskonałości, mądrości, zwycięstwa stała się również symbolem uporu, oszustwa, bólu, skomplikowanej jedności i wiecznego życia."
Nie miałam nigdy takich natręctw, ale ciekawe jest to przywiązanie do liczb pierwszych u ludzi z ocd

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 stycznia 2022, o 18:44
Czyli jestem święty i mam ukrytą mocmadmag87 pisze: ↑17 stycznia 2022, o 11:577 liczba boska doskonała
"Od czasów pradawnych liczba siedem jest liczbą świętą, pełną mistycyzmu i ukrytej mocy. Uważana za symbol kosmosu, stworzenia, przestrzeni, czasu, boskości, doskonałości, mądrości, zwycięstwa stała się również symbolem uporu, oszustwa, bólu, skomplikowanej jedności i wiecznego życia."
Nie miałam nigdy takich natręctw, ale ciekawe jest to przywiązanie do liczb pierwszych u ludzi z ocd![]()
Fajnie wiedzieć że jestem boski, doskonaly i mądry

-
- Gość
Masz moc jak fristajla rakamakafon xD
Kiedyś musiałeś się dowiedzieć
taka kolej rzeczy 
Kiedyś musiałeś się dowiedzieć

