hejka:)
: 6 grudnia 2019, o 18:19
Moja historia zaczęła się gdy poszłam do liceum-teraz jestem w klasie maturalnej. Ciągle wydaje mi się, że jest mi słabo i że zaraz zemdleje, badania wyszly okej, więc wiem że problem jest w mojej głowie. Ataki paniki zdarzają się też na lekcji i już sama nie wiem jak sobie z tym radzić bo ciągle na lekcji myśle czy przypadkiem zaraz się gorzej nie poczuję. gdy wyjdę ze szkoły i np wracam busem to jest okej i te myśli mnie nie męczą. jest to dla mnie ogromny problem bo opuściłam przez to trochę dni. do psychiatry idę za tydzień i zobacze co mi powie, ale są jakieś sposoby zebym przynajmniej trochę mniej sie stresowala? bo sama widze jak bardzo mnie te mysli ograniczaja, bo na ogol jestem bardzo pozytywna osobą i to zazwyczaj dzieje sie tylko w szkole.