wkażdej pracy zawsze wszyscy bardzo mnie nie lubią. Jestem szczera i nie gram w żadne gierki. A dziś to już przeszło wszystkie oczekiwania- zmówili się na mnie i chcą mi pokazać kto tu rządzi.
Jest mi bardzo źle, bo od dawna mam nerwicę, ataki, ta praca była dla mnie ok, a teraz nie wiem czy warto zostawać czy może odejś?
Wiecie jak to jest jak trzy osoby w zespole (podjudzane przez jedną-"gwiazdę") najeżdzają na człowieka w perfidny sposób...
Co mam robić?
Niech ktoś coś napisze bo czy ja jestem taka najgorsza??
Chcę tylko sprawiedliwego podziału godzin, a oni chcą mnie wrzucić w inny grafik i żebym jeszcze nie podskakiwała bo mnie zagryzą...
I przekonują mnie, że to ja jestem ta zła, bo nie chcę się dostosować do większości
