Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pytanie do kobiet
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
Cóż nieudaja mi się żadne związki.
Miałem kilka dziewczyn i za kazdym razem się nie udawało. Przeważnie ja się zle czułem w tych związkach...
Dziewczyny uważały że im sie wszystko należy że ja mam się z nimi obchodzić jak z jajkiem a one mogą mieć humorki i złe dni. Że ja mam im wszystko fundowac że ja mam wymyślać rozrywki i organizować czas jak się nudzą. Ja nie wiem ale wszystkie kobiety takie są ?...
Czy związek jest na prawdę taki denny a w konsekwencji małżeństwo takie badziewne ?...
Ja z każdym nieudanym związkiem coraz częściej zaczynam myśleć że związek nie jest dla mnie... Ja nie chce się męczyć nie chce usługowac kobiecie nie mając z jej strony nic w zamian. Ja chyba jestem bardziej szczęśliwy kiedy jestem sam...
Miałem kilka dziewczyn i za kazdym razem się nie udawało. Przeważnie ja się zle czułem w tych związkach...
Dziewczyny uważały że im sie wszystko należy że ja mam się z nimi obchodzić jak z jajkiem a one mogą mieć humorki i złe dni. Że ja mam im wszystko fundowac że ja mam wymyślać rozrywki i organizować czas jak się nudzą. Ja nie wiem ale wszystkie kobiety takie są ?...
Czy związek jest na prawdę taki denny a w konsekwencji małżeństwo takie badziewne ?...
Ja z każdym nieudanym związkiem coraz częściej zaczynam myśleć że związek nie jest dla mnie... Ja nie chce się męczyć nie chce usługowac kobiecie nie mając z jej strony nic w zamian. Ja chyba jestem bardziej szczęśliwy kiedy jestem sam...
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Może tak być
Nie każdy jest stworzony do związku, nie każdy musi w nim być i nie każdy czuje taka potrzebę. Jeśli miałaby to być dla Ciebie presja i udręka to nie ma sensu! Skoro lepiej czujesz się sam, bądź w zgodzie ze sobą. Twoja niechęć do kobiet, ich zachowan i potrzeb może wynika właśnie z tego ze od początku byłeś źle nastawiony do takich relacji, wiedząc podświadomie że to nie dla Ciebie. Ale oczywiście każda kobieta jest inna.
W związku z tym druga strona medalu jest taka, że być może do tej pory jakoś nieszczęśliwie wybierałeś sobie partnerki. Albo nie umiałes z nimi rozmawiać, nie mówiłeś czego sam oczekujesz i potrzebujesz? Spójrz dookoła siebie ile jest zakochanych, zadowolonych ze swoich związków osób. Więc chyba nie może to być aż tak straszne?
Może musisz po prostu poczekać na tą jedyną.

W związku z tym druga strona medalu jest taka, że być może do tej pory jakoś nieszczęśliwie wybierałeś sobie partnerki. Albo nie umiałes z nimi rozmawiać, nie mówiłeś czego sam oczekujesz i potrzebujesz? Spójrz dookoła siebie ile jest zakochanych, zadowolonych ze swoich związków osób. Więc chyba nie może to być aż tak straszne?

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 336
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03
Kobieta nie jestem, ale ja czuję, ze:SCF pisze: ↑17 października 2017, o 23:04Cóż nieudaja mi się żadne związki.
Miałem kilka dziewczyn i za kazdym razem się nie udawało. Przeważnie ja się zle czułem w tych związkach...
Dziewczyny uważały że im sie wszystko należy że ja mam się z nimi obchodzić jak z jajkiem a one mogą mieć humorki i złe dni. Że ja mam im wszystko fundowac że ja mam wymyślać rozrywki i organizować czas jak się nudzą. Ja nie wiem ale wszystkie kobiety takie są ?...
Czy związek jest na prawdę taki denny a w konsekwencji małżeństwo takie badziewne ?...
Ja z każdym nieudanym związkiem coraz częściej zaczynam myśleć że związek nie jest dla mnie... Ja nie chce się męczyć nie chce usługowac kobiecie nie mając z jej strony nic w zamian. Ja chyba jestem bardziej szczęśliwy kiedy jestem sam...
Zawsze trzeba się starać na 60% i wtedy związek jest udany, info. Z życia. Bo jak zaczniesz bardziej to sie posypie

Przejdzie Ci, w końcu też trafisz na normaln(a może ty coś zmienisz) na ogół z wiekiem jest lepiej, bo ludzie juz bardziej mówią czego oczekują.
Pewnie kobiety mają jakieś tam podobne problemy tylko widzą to jeszcze inaczej xD
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Jestem kobietą i wychodzi na to, ze to ja jestem jakas inna
w zwiazku z mezczyzna musi byc harmonia, a zeby to bylo to chłop musi byc najedzony i dopieszczony
nigdy w zwiazku nie pomyslalabym, ze facet MUSI za mnie placic.. nawet tego nie rozumiem. Zawsze skladamy sie na jakies jedzenie a jesli jemy u mnie w domu to zawsze ja przygotowuje posilek. Owszem oczekuje od faceta dbania o porzadek no i odkrecania sloika jesli nie potrafie ale nie robie z siebie gwiazdeczki, ktora bez chlopaka umrze :p takze nie łam sie, mysle ze nie trafiles na porządną kobitke 



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
Dzieki za odpowiedzi.
No ja generalnie mialem 4 relacje.
Pierwsza z dziewczyna która mnie nie chciała ale zwodzila ale traktowala bardzo chamsko.
Druga której nix nie mozna bylo powiedzieć bo sie obrażała potem tydzień nie odzywała a potem smsami robila pretensje i kazala siebie przepraszać. Uważała że ja jestem facetem i to ja zawsze do niej musze jeździć bo ona do mnie nie bedzie przyjezdzac bonjest kobietą. Ja muszę płacić za wspolne wczasy ja mam placic za kazde wyjście za wszystko w 100% ja. Kazała mi rzucić studia i isc do pracy fizycznej jak na faceta przystało. W końcu jak mialem problemy z popedem to mnie zostawiła.
Trzecia okazala sie uzalezniona od rodziców i wszystko pod ich dyktando robila i wymagala ze ja tez się dostosuje to ja rzuciłem.
Czwarta podobnie jak pierwsza uważała ze ja mam za wszystko płacić ze mam byc zawsze wesoly ze to ja mam ja wspierac a nie ona mnie. Jak kiedys jej powiedzialem zeby sobie sama za placila za kanapke w sklepie która sama chciała sobie kupic i zjeść to byla wielka obraza majeststu... Do tego widac bylo ze dla niej wazniejsi byli rodzice. Jakkolwiek się z nia nie zgadzalem to wywolywala kłótnie i dostawala wacieklizny. W koncu powiedziała ze ona nie chce słyszeć o mojej nerwixy to sie rozstalismy.
A tak poza tym to mam kiepski kontakt z kobietami czesto w ogole nie chca ze mna gadać nie wiem dlaczego bo i się myje i dobrze ubieram i nie wygladam zle...
No ja generalnie mialem 4 relacje.
Pierwsza z dziewczyna która mnie nie chciała ale zwodzila ale traktowala bardzo chamsko.
Druga której nix nie mozna bylo powiedzieć bo sie obrażała potem tydzień nie odzywała a potem smsami robila pretensje i kazala siebie przepraszać. Uważała że ja jestem facetem i to ja zawsze do niej musze jeździć bo ona do mnie nie bedzie przyjezdzac bonjest kobietą. Ja muszę płacić za wspolne wczasy ja mam placic za kazde wyjście za wszystko w 100% ja. Kazała mi rzucić studia i isc do pracy fizycznej jak na faceta przystało. W końcu jak mialem problemy z popedem to mnie zostawiła.
Trzecia okazala sie uzalezniona od rodziców i wszystko pod ich dyktando robila i wymagala ze ja tez się dostosuje to ja rzuciłem.
Czwarta podobnie jak pierwsza uważała ze ja mam za wszystko płacić ze mam byc zawsze wesoly ze to ja mam ja wspierac a nie ona mnie. Jak kiedys jej powiedzialem zeby sobie sama za placila za kanapke w sklepie która sama chciała sobie kupic i zjeść to byla wielka obraza majeststu... Do tego widac bylo ze dla niej wazniejsi byli rodzice. Jakkolwiek się z nia nie zgadzalem to wywolywala kłótnie i dostawala wacieklizny. W koncu powiedziała ze ona nie chce słyszeć o mojej nerwixy to sie rozstalismy.
A tak poza tym to mam kiepski kontakt z kobietami czesto w ogole nie chca ze mna gadać nie wiem dlaczego bo i się myje i dobrze ubieram i nie wygladam zle...
- SibillaMorphine
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 29 marca 2015, o 01:27
Mój to się na początku starał, a teraz to ma wywalone totalnie 

Odważny to nie ten, kto się nie boi, ale ten, który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Fajnie że się myjesz i ubierasz, ale to robi 90%*facetow, jednak chyba kobieta potrzebuje czegoś więcej żeby się zainteresować mężczyznaSCF pisze: ↑19 października 2017, o 22:58Dzieki za odpowiedzi.
No ja generalnie mialem 4 relacje.
Pierwsza z dziewczyna która mnie nie chciała ale zwodzila ale traktowala bardzo chamsko.
Druga której nix nie mozna bylo powiedzieć bo sie obrażała potem tydzień nie odzywała a potem smsami robila pretensje i kazala siebie przepraszać. Uważała że ja jestem facetem i to ja zawsze do niej musze jeździć bo ona do mnie nie bedzie przyjezdzac bonjest kobietą. Ja muszę płacić za wspolne wczasy ja mam placic za kazde wyjście za wszystko w 100% ja. Kazała mi rzucić studia i isc do pracy fizycznej jak na faceta przystało. W końcu jak mialem problemy z popedem to mnie zostawiła.
Trzecia okazala sie uzalezniona od rodziców i wszystko pod ich dyktando robila i wymagala ze ja tez się dostosuje to ja rzuciłem.
Czwarta podobnie jak pierwsza uważała ze ja mam za wszystko płacić ze mam byc zawsze wesoly ze to ja mam ja wspierac a nie ona mnie. Jak kiedys jej powiedzialem zeby sobie sama za placila za kanapke w sklepie która sama chciała sobie kupic i zjeść to byla wielka obraza majeststu... Do tego widac bylo ze dla niej wazniejsi byli rodzice. Jakkolwiek się z nia nie zgadzalem to wywolywala kłótnie i dostawala wacieklizny. W koncu powiedziała ze ona nie chce słyszeć o mojej nerwixy to sie rozstalismy.
A tak poza tym to mam kiepski kontakt z kobietami czesto w ogole nie chca ze mna gadać nie wiem dlaczego bo i się myje i dobrze ubieram i nie wygladam zle...

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43
Ja myślę, że kobieta też człowiek
Może w takich jak wyżej opisanych sytuacjach np kiedy widzisz, że dziewczyna się nie stara, że jej nie zależy lub wymaga płacenia za siebie, najlepiej poprostu porozmawiać, na spokojnie we dwoje? Mów dziewczynie jak się czujesz, że masz inne spojrzenie na związek, że cenisz partnerstwo.. Jeśli macie inne wizje związku, to no cóż, może uda się następnym razem? Ja mam wrażenie, że Ty trochę czekasz aż sie wszytsko w Tobie skumuluje i później wybuchasz emocjami zamiast pogadać. Podobno wygrywają te zwiazki, w których ludzie są przyjaciółmi... a kobiety są poprostu różne tak jak różni ogólnie są ludzie, różne mamy potrzeby i wizje związku, ciężko generalizować

to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
Za każdym razem probowalem rozmawiać...
Tylko zawsze moje zdanie bylo krytykowane i pojawialy sie hasla w stylu ze prawdzify facet robi to i tamto...
I oczywiście byla wielka obraza ze strony dziewczyn np ze jak ja moge im kazac tez cos płacić...
Zawsze bylo tak ze dziewczyny z jakimibylem w ogole nie chcialy isc na zadneustepstwa nie uzlawaly kompromisow i uwwzaly ze to one w 100% maja racje a ja mam sie dostosowac...
Tylko zawsze moje zdanie bylo krytykowane i pojawialy sie hasla w stylu ze prawdzify facet robi to i tamto...
I oczywiście byla wielka obraza ze strony dziewczyn np ze jak ja moge im kazac tez cos płacić...
Zawsze bylo tak ze dziewczyny z jakimibylem w ogole nie chcialy isc na zadneustepstwa nie uzlawaly kompromisow i uwwzaly ze to one w 100% maja racje a ja mam sie dostosowac...
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43
Może daj sobie czas, poznaj trochę siebie i swoje oczekiwania. Gdy wchodzisz w związek z drugą osobą rozmowa jest podstawą, następnym razem gdy poznasz dziewczynę słuchaj przede wszystkim co ma do powiedzenia, jak zapatruje się na związek, czy potrafi iść na kompromis, zanim się zaangażujesz warto poznać drugą osobę. Wiem, że na początku znajomości jest zauroczenie i człowiek nie myśli do końca racjonalnie i idealizuje drugą osobę, ale warto też od początku słuchać co ta osoba ma do powiedzenia, bo może Ty trafiałeś tylko na takie dziewczyny ale jest też masa kobiet szukających normalnego wrażliwego faceta i partnera i nie robiąca z siebie księżniczek 

to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi