Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Potrzeba miłości :)
- Frida
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 1 stycznia 2011, o 17:25
Czy ktoś z Was ma może takie przemyślenia, że brak miłości - partnerskiej daje pewnego rodzaju pustkę w życiu, taki rodzaj ciągłego stanu zawieszenia? I nie mówię tu o samotności ale braku prawdziwego partnera.
"Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna"
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
-
- Gość
Człowiek jest zwierzęciem stadnym, więc nic dziwnego, że masz takie przemyślenia.
Każdy w głębi serca pragnie wzajemnej miłości
Nie rób sobie presji - poznasz kogoś fajnego
Każdy w głębi serca pragnie wzajemnej miłości

Nie rób sobie presji - poznasz kogoś fajnego

- Paradais2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28
Po części tak może być
Zawsze marzyłam się mocno zakochać w kimś kogo wybiore z racji jego całej osoby.
Ale to nic dziwnego bo potrzeba posiadania odpowiedniego partnera są ważne, może nie dla każdego ale dla wielu osób związek to coś jednak waznego i liczą gdzieś w środku na życiową miłość

Ale to nic dziwnego bo potrzeba posiadania odpowiedniego partnera są ważne, może nie dla każdego ale dla wielu osób związek to coś jednak waznego i liczą gdzieś w środku na życiową miłość

- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ja mam inne przemyślenia, potrzeba miłości to ogólnie mówiąc trochę wada ludzkości (na szczęście nie cała ludzkość ma potrzebę miłości). Brak miłości daje w życiu wolność, ale potrzeba miłości, którą posiada większość ludzkości, ciągnie ku związkowi, który daje emocjonalnie zniewolenie (w pewnym sensie).
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43
tak, też odczuwam coś takiego, tak jakby życie było trochę poczekalnią i wszystkie wydarzenia, które sa w moim życiu wydają się tylko zapełniaczem przed znalezieniem tej miłości. Wydaje mi się jednak, że takie rozumienie sprawy ma swoje pułapki i trochę ulatują mi ważne chwile w życiu i nie potrafię się nimi do końca cieszyć... Dlatego chyba lepiej myśleć o sobie jako o kimś kompletnym, mającym własne cele i dążenia i w tedy gdy się kogoś pozna - podzielić się swoimi światami i spróbować je połączyć 

to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Pustkę daje, bo właśnie sami ze sobą nie jesteśmy szczęśliwi i oczekujemy, że to pustkę wypełni partner. A tak się nie da niestety. Tu jest to fajnie wyjaśnione (osoby mające wkrętki na depresje, samobóje, nie wchodzić
)
https://www.youtube.com/watch?v=6XzrZGO4xlM
Jeżeli sami z sobą będziemy szczęśliwy wtedy prawdziwa miłość jest chyba najlepszym uczuciem na świecie, ale bez niej także chyba nie powinniśmy odczuwać jako takiej pustki. Ciężki temat ogólnie.

https://www.youtube.com/watch?v=6XzrZGO4xlM
Jeżeli sami z sobą będziemy szczęśliwy wtedy prawdziwa miłość jest chyba najlepszym uczuciem na świecie, ale bez niej także chyba nie powinniśmy odczuwać jako takiej pustki. Ciężki temat ogólnie.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ale zakończenie jest zapewne bardzo nieprzyjemne, przy takim silnym przywiązaniu odejście lub śmierć partnera/partnerki pewnie się bardzo przeżywa.Paradais2 pisze:Ale jest to pewnego rodzaju zniewolenie przyjemne, a do tego jeśli oboje partnerzy są świadomi to w końcu można mówić o normalnym związku mimo szalejącyh emocji
-
- Gość
Nie zwiążesz się z nikim bo boisz się niepowodzenia lub odejścia tej osoby?
Tym samym pozbawiasz się możliwości przeżycia czegoś pięknego (nawet jeżeli ulotnego).
Tym samym pozbawiasz się możliwości przeżycia czegoś pięknego (nawet jeżeli ulotnego).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
no to jesteśmy w tym samym wieku ja też pewnie z nikim się nie zwiąże nie wiem czy mnie po przecie ale nerwica strasznie jest podobna do miłości są jak bliźniacze siostry obie działają na emocje i obie wmawiają nam coś czego nie ma odtrącenia się nie boję przeżyłem je wiele razy ale to co mnie odstrasza w miłości to to że za bardzo przypomina mi nerwice że to kolejna piepszona iluzja.