Witam!
Wreszcie pokonałem depersonalizację. Męczyłem się z nią jakieś pół roku przez palenie tzw. "fake-hashu". Byłem już zmęczony ciągłym odrealnieniem, zaczęło mnie to wkurzać, myśli samobójcze, ale w końcu przestałem z tym walczyć. Nie miałem siły. Zrobiłem to co jest pierwszym krokiem do wyzdrowienia. Po prostu przestałem się z tym bić, dałem depersonalizacji objąć mnie całego. W końcu zająłem się swoim hobby, częstszym spotykaniem się ze znajomymi - nie było czasu na myślenie o tym. A w końcu po jakiejś połowie miesiąca uświadomiłem sobie, że jestem zdrowy. Czasem jak pomyśle o tym to powraca, ale tylko na chwilę i zaraz odchodzi. Przestańcie z tym walczyć. Nie myślcie o tym, a wyzdrowiejecie! A! Między innymi wyzdrowiałem dzięki temu forum i czytaniem jak się z tego uwolnić. Wielkie dzięki!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Udało się!
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
- Sagem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
to faktycznie - JESTEŚ SUPER ! 
wielkie gratki

wielkie gratki

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Gratulacje 

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
Cześć,
Chciałam napisać moją historię.
A wiec byłam z bardzo toksyczna osobą, byłam Non stop zestresowana, spięta.
Po 7 miesiącach związku zerwalam z nim.
Już jak z nim byłam zaczęły się kołatania serca i sprawdzanie pulsu, po czym doszły duszności.
Miesiąc po zerwaniu dostałam pierwszego ataku paniki, wrażenie, ze umieram. Takie ataki zdarzyły się pare razy, od grudnia ich nie mam. Potem zaczęły się zachowania równowagi i brak czucia w rękach i straszne odrealnienie. Parę razy byłam u psychologa, ale zamiast pomoc działało to odwrotnie, leków żadnych nie brałam, jeżeli już to w ciężkich chwilach ziołowe kalms. I teraz o odburzeniu. Od stycznia trafiłam na kandał divovic, zaczęłam oglądać wszystkie filmiki. Zaczęłam wdrażać to w życie i tak powoli zaczęłam mieć lepsze dni. Teraz jest już kwiecień a mi z nerwicy zostało tylko czasem właśnie ten brak ciężaru w rękach i niestety do tej pory sprawdzanie pulsu. Ale szczerze mówiąc w końcu czuje się normalnie, jak zwykła osoba. Czasem jeszcze wraca lęk, ale mu się nie daje!!
Chciałam napisać moją historię.
A wiec byłam z bardzo toksyczna osobą, byłam Non stop zestresowana, spięta.
Po 7 miesiącach związku zerwalam z nim.
Już jak z nim byłam zaczęły się kołatania serca i sprawdzanie pulsu, po czym doszły duszności.
Miesiąc po zerwaniu dostałam pierwszego ataku paniki, wrażenie, ze umieram. Takie ataki zdarzyły się pare razy, od grudnia ich nie mam. Potem zaczęły się zachowania równowagi i brak czucia w rękach i straszne odrealnienie. Parę razy byłam u psychologa, ale zamiast pomoc działało to odwrotnie, leków żadnych nie brałam, jeżeli już to w ciężkich chwilach ziołowe kalms. I teraz o odburzeniu. Od stycznia trafiłam na kandał divovic, zaczęłam oglądać wszystkie filmiki. Zaczęłam wdrażać to w życie i tak powoli zaczęłam mieć lepsze dni. Teraz jest już kwiecień a mi z nerwicy zostało tylko czasem właśnie ten brak ciężaru w rękach i niestety do tej pory sprawdzanie pulsu. Ale szczerze mówiąc w końcu czuje się normalnie, jak zwykła osoba. Czasem jeszcze wraca lęk, ale mu się nie daje!!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 19:31
Gratuluję i trzymam kciuki aby ustąpiło całkiemLaurakrak pisze: ↑11 kwietnia 2019, o 21:52Cześć,
Chciałam napisać moją historię.
A wiec byłam z bardzo toksyczna osobą, byłam Non stop zestresowana, spięta.
Po 7 miesiącach związku zerwalam z nim.
Już jak z nim byłam zaczęły się kołatania serca i sprawdzanie pulsu, po czym doszły duszności.
Miesiąc po zerwaniu dostałam pierwszego ataku paniki, wrażenie, ze umieram. Takie ataki zdarzyły się pare razy, od grudnia ich nie mam. Potem zaczęły się zachowania równowagi i brak czucia w rękach i straszne odrealnienie. Parę razy byłam u psychologa, ale zamiast pomoc działało to odwrotnie, leków żadnych nie brałam, jeżeli już to w ciężkich chwilach ziołowe kalms. I teraz o odburzeniu. Od stycznia trafiłam na kandał divovic, zaczęłam oglądać wszystkie filmiki. Zaczęłam wdrażać to w życie i tak powoli zaczęłam mieć lepsze dni. Teraz jest już kwiecień a mi z nerwicy zostało tylko czasem właśnie ten brak ciężaru w rękach i niestety do tej pory sprawdzanie pulsu. Ale szczerze mówiąc w końcu czuje się normalnie, jak zwykła osoba. Czasem jeszcze wraca lęk, ale mu się nie daje!!
