Tako moja rada - Niereaktywność
Witam Wszystkich,
W tym temacie pozwola se opisać sprawa któro fest mi pomogła podczas stanów depresyjnych i ogólnie kiedy żech był manipulowany przez emocje. Mianowicie jest to koncept - NIEREAKTYWNOŚĆ . Ten post napisza w standardowy sposób FAQ żeby było jasne i przejrzyste (mom nadzieja) Ok, wiec nie byda wincyj dupić do rzeczy:
1 Czym jest niereaktywność?
Niereaktywność jest zachowaniem spokoju i niy pozwolyniem na poniesienie sie emocjom. To umiejętność jak kożdo inno i czynsto uczemy sie tego latami poprzyz doświadczenio kiere nos spotykajo i konsekwencje naszych emocjonalnych działań. Uważom ta umiejyntność za fest ważno i pomocno niy ino w stanach lękowych/nerwicowych/depresyjnych ale przede wszystkim w życiu. Wiadomo każdy z nos kiedyś się zdenerwowoł, czuł smutek, zał itp. To wszystko jest normalne i ludzkie jeśli zaczyno to powodować że czujemy się źle to kompletnie nom nie pomogo. Tak jak żech to opisoł w streszczyniu heftu "Małpi paradoks", kaj małpka boryko nom po mentalnej dżungli to tracemy nad niom kontrola i pograzomy sie w niej (w tych emocjach). To z kolei utwierdzo nos w przekonaniu że muszemy się tak czuć bo to akceptujemy bezwarunkowo robiemy to co nom ta małpka korze. I jasne, niy mogemy z nią wygrać ale mogemy ja kontrolować. Gdy jesteśmy w stanie kontrolować nasze emocje (tą małpke) to wtedy stajemy sie naszymi prawdziwymi Panami/Panami. Na tym właśnie polego niereaktywność. Ignorowanie naszej małpki i działanie wbrew jej woli.
2. Emocje jako nawyki?
Pozwola se tukej przytoczyć pewnien cytat kiery oddaje to co chciołbych tukej przekazać: "Emocje to ino kolejny ludzki nawyk najwyraźniej tak samo warunkowany jak wszystkie inne". By to zrozumień czeba najpierw odpowiedzieć se na pytania jak tworzą się nawyki i czym one so. Otóż nawyki nabywomy automatycznie poprzez powtarzalność danej czynności/reakcji w danej sytuacji. Powiedzmy że ktoś nas chce zaatakować, nasze ciało automatycznie zaczyno się bronić odchylająć biodra w tył i Henda Ho xD na wysokości gowy. W tyn sposób chroniemy nasze najważniejsze organy i czynści ciała nawykowo przed zagrożyniem. Jo som bardzo czynsto żech tak robioł nawet gdy zagrożenia realnego nie było tylko jakiś cymbał mnie wystraszył. Jednak teraz po uprawianiu 5 lot karate, mom inksze nawyki. Teroz blokuja techniką karate również nawykowo/instynktownie. Kapujecie do czego zmierzom? Mogemy se nawyki zmieniać. One nie so stałe i gdy coś powtarzomy/ćwiczemy to wyrabiomy se nowe nawyki.
Teroz jak się to odnosi do emocji. Otóż tyn powyższy przykład pokazuje że nawyko mogemy zmieniać, emocje so również pewnego typu nawykami. Wiadomo każdy z nos mo wachlarz emocji jednak w momencie gdy ktoś nos zdenerwuje automatycznie pojawio się agresja, i wszystko jest ok jeśmy my chcemy czuć ta agresja, jednak jeśli pojawio sie ona bezwarunkowo, wlaśnie nawykowo i powiemy coś dalej osobie za dużo przez tą emocje to później my sami czujemy się z tym gorzyj. Pomyślcie sami; Łato jest Wos wyprowadzić z równowagi? Czy jesteście manipulowani przez emocje?
Jeśli na kierekolwiek z powyższych pytań odpowiedziołś "ja"(tak) to oznaczo że Twoja emocjonalność sprawio ci czasem problemy. Dlatego tak ważno jest nauka kontrolowanio samego siebie. Teroz podołch przykład z życia codziennego jednak zaroz przejdemy do prawdziwego "Swiętego Graala" przy zaburzyniach.

Tukej podom własny przykład, kiedy byłżech w stanie depresyjnym nic mi się nie chciało, budziłch się i myślołch juz o tym kiedy zaś pójda do wyra spać. Uczycie beznadziei, bezsensu i kompetnie utrata radości z życio sprawiało że trudno mi było zrobić cokolwiek. Pewnie większość z wos dokładnie zno to uczucie. Teroz co można w takiej sytuacji zrobić? Momy dwa wyjścia ( jak to zazwyczaj w życiu bywo xD)
a)Podążom za emocjami, za tą agonią, smutkiem i żalem, pozwola mojej małpce robić mi papka z mózgu i pozwola na pogłębianie się depresji. Zrezygnujja ze wszystkich moich dotychczasowych zajęć kiere zawsze lubiłch wykonywać i po prostu poddom się emocją kiere odczuwom w stanie depresyjnym.
b)Zaakceptuja ta emocja bo wiem że z nimi nie wygrom (so 5x sijniejsze łodemie), jednak to wcale nie oznaczo że sie im poddom, wiem że jo nadal kochom robić to co żech robioł i moje życie nadal mo sens nawet jeśli wydaje mi się ze niy mo, jak trudne by to niy było przeżyja ten dzień owocnie i z niczego nie zrezygnuja i byda żyć tak jakbych debresji niy mioł.
Widzicie różnica? W pierwszym przykładzie zriobiołch tak jak większość z nos robi, po prostu poddaje się tym emocjom i uważo że łone muszo nami manipulować i nic z tym nie do sie zrobić. W drugim przykładzie zastosowołch własnie ten koncept-niereaktywności. Co mi to dało? Otóż po pewnym czasie udawanio że niy mom żadnej depresji łona pitła samoistnie xD, zmieniołch sobie nawyki. W jaki sposób? Opisza wom to poniżej

3. Jak ćwyczemy niereaktywność?
Niereaktywność najprościej to ujmująć ćwiczemy poprzez działanio na przekór emocjom kierych w danej chwili niy chcemy odczuwoć. Czyli na przykład, budza sie rano i już mnie łapie apatia/smutej, co wtedy robia, uśmiechom sie, zaczynom dzień łod uśmiechu, wbrew tym odczuciom, wbrew wszystkiemu i inkszym. Kontroluja emocje, niy pozwalom i m zniszczyć mojego dnia. Oczywyście to wcale niy oznaczo że jo tego smutku nie odczuwom, odczuwom bo jednak to jest emocja, silniejszo łodemie ale kontroluja ja nie wpadom w jej sidła, łona sie jest a jo se robia swoje. Uśmiechom się i żyja tak jak żyłch przed depresjom. Nawet jeżeli odczucia mi godajo że to kompletnie bez sensu żeby iść na to czy na tamto to jo i tak to zrobia bo mom cały czas świadomość tego że dawniej zrobiołbych to bez gadanio i to że jo sie teroz czuja tak czy inaczej nie gro kompletnie roli. To jest coś co kochom i to zrobia wbrew temu jak sie czuaja. Widzicie ta zależność? Muszemy zaufać sobie, wierzyć w siebie i być pewnym że my jesteśmy nadal tymi samymi ludźmi co sprzed danego zaburzenio. Bo tak jest, to so fakty, to czy my momy depresje, DD, nerwica lub jeszcze coś inkszego nie zmienio nos jako ludzie negatywnie. Nie sprawio że bydymy przez to gupsi lub gorsi, wręcz przeciwnie, dzięki tym doświadczeniom mogemy stać się jeszcze silniejszymi osobowościami i pokonać samego siebie. A właśnie jednym ze sposobów na pokonanie samego siebie to pokonanie swoich emocji, a konkretniej niereaktywność na nie.

Gdy codziennie rano bydymy sie do siebie uśmiechać i w tyn sposób zaczynać dzień to wyjdzie nom to w krew a badania wykozały że som fakt tego że się serdecznie uśmiechomy daje sygnał do mózgu że my so szczęśliwi, a to bardzo silno emocja któro wypchnie smutek z obiegu i co najważniejsze stanie sie to naszym NAWYKIEM

Co o tym myślicie? Podobo Wom sie ten koncept? Chcielibyście coś dodać lub cośjest nie jasne? Piszcie śmiało i kontrolucie Wasze emocje by zostać własnym Panem/Panią
