Jest to bardzo ciekawy artykuł: http://energiawewnetrzna.pl/bez-talentu ... zajdziesz/
Poniżej wkleję niektóre fragmenty.
''W moim mieszkaniu słychać czasem jak sąsiadka gra na flecie poprzecznym. Haydn, Bach, Mozart i te sprawy. Ja też gram na flecie. „Ognisko płonie w lesie”, „Panie Janie” i te sprawy. Ona jest talentem. Ja nie. Słowa „talent” używamy wtedy, gdy widzimy jak ktoś robi coś dla nas niedostępnego i coś, co podziwiamy: – Jak ty to zrobiłeś? Jesteś niesamowity!''
''...że pieniądze można rozumieć jako uzdolnienia: są one bowiem nie mniej cenne jak złoto. Korzystanie z nich może nam przynieść prawdziwe bogactwo.''
''Owszem dziedziczymy kolor oczu i włosów czy wzrost, ale nawet jeżeli dziedziczymy pewne predyspozycje umysłowe, nie one decydują o naszym sukcesie.''
''Mistrzostwo w jakiejkolwiek dziedzinie nie jest efektem genów, ani żadnych wrodzonych czynników. Przede wszystkim jest efektem plastyczności naszego mózgu. Poddany określonym ćwiczeniom mózg zmienia swoją strukturę. Mózg mistrza fortepianu jest inny niż mózg osoby, która zaczyna się uczyć gry. Gdybyśmy porównali ilość i rozkład szarej oraz białej substancji, mielibyśmy ochotę powiedzieć, że te mózgi pochodzą od osobników innych ras czy gatunków.''
''Mistrzowie posługują się połączeniami nerwowymi jakimi przeciętni ludzie nie dysponują. Oczywiście we wszystkich innych zadaniach ich mózgi przypominają nasze, jednak w wybranej przez nich dziedzinie, mają coś co wygląda jakby zostało zrobione na specjalne zamówienie. Jakby ktoś przeprowadził gruntowny tunning (naprawdę gruntowny, żadne tam ozdóbki). Skąd się wziął u nich taki mózg? Dar niebios? DNA? Z podobnego źródła, z jakiego Arnold Schwarzenegger wziął kaloryfer na brzuchu i wielki biceps. Z siłowni. A dokładniej, z dziesiątków godzin precyzyjnie zaplanowanego wysiłku. Zadziwiającym odkryciem ostatnich kilkudziesięciu lat jest to, że nasz mózg przypomina mięśnie. Rozwija się w zależności od tego jakie zadania przed nim stawiamy.''
''Wniosek jest prosty: chcesz być w czymś naprawdę utalentowany – ćwicz to przez 10 000 godzin. Przeciętnie zajmuje to jakieś 10 lat. Dlatego najlepiej zacznij od razu. Ale zanim rzucisz się do ćwiczeń. Nie chodzi o sam czas. Gdy będziesz przez 10 000 godzin coś robił – np. pisał czy komponował– twoje umiejętności wcale się nie rozwinął. Gdyby chodziło o sam czas, wielu taksówkarzy mogłoby z powodzeniem ścigać się na torach rajdowych. Drugą częścią odkrycia Ericssona było to, że jakiekolwiek ćwiczenie nie ma żadnej wartości. Liczy się wysoka jakość ćwiczeń, coś co nazywa deliberat practice – celową praktyką''
''Mówiąc inaczej, gdy ktoś sobie gra dla przyjemności – choćby robił to przez sto tysięcy godzin, jego talent się nie rozwija. Może się rozwinąć, dopiero wtedy, gdy zaczyna wykonywać żmudne ćwiczenia, których celem jest udoskonalenie konkretnych umiejętności.''
''Sprawa numer jeden: wybierz umiejętność, na której ci zależy. Coś w czym będziesz się doskonalił przez te parę tysięcy godzin. ''
Pytanie do was: macie jakieś pomysły w czym moglibyście się doskonalić przez te parę tysięcy godzin ?
Coś na czym komuś zależy.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Treść o talentach - na jakiej umiejętności ci zależy ?
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
ale ja juz cwiczylam pewna umiejetnosc przez wiecej nawet niz 10000 godzin I jestem w tej umiejetnosci doskonala i perfekcyjna A jest nia analiza lekowa
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 11:45
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 11:45
Spoko,te inne przyczyny to np. depresja przez zaburzenia lekowe a moze perfekcjonizm: nie robisz czegos bo wiesz, ze i tak nie bedzie to doskonale.