Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Powrót DD po 3 latach przerwy

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

3 maja 2016, o 18:31

Cześć kochani!

Nie było mnie długo. Dokładnie w 2013 roku moje DD spowodowane marihuaną minęło i przez ten czas ani razu nie go nie odczułem.
Miewałem przejawy nerwicy ale krótkotrwałe. Można powiedzieć że ostatnie 3 lata to był na prawdę jeden z lepszych okresów w moim życiu ;)

Niestety ostatnio wkręciłem się w coś nowego (taki charakter).... Otóż podczas sprzątania garażu wstając uderzyłem się z całej siły w głowę w ostry przedmiot. Na szczęście skóra głowy nie przecięła się.
Ale na drugi dzień zaczęły się lekkie bóle głowy. I już się wkręciłem że mam krwiaka że dostane wylewu, że mnie sparaliżuje.... ale jakoś o tym nie myślałem lecz lęk narastał. Po 3 dniach obudziłem się pełen lęku i z derealizacją.
Poszedłem do lekarza zapytał mnie czy miałem jakieś inne objawy tzn czy straciłem przytomność i czy miałem inne objawy, powiedziałem ze nie miałem, bo tak było. Lekarz przypisał mi badania min. Tomografię ale najbliższy termin za...... pół roku.

Normalnie to nie boje się DD bo już raz miałem i mi minęło także dla mnie to był śmiech... ale... no właśnie jest jedno ALE..

Wkręciłem sobie że może uszkodziło mi się coś w mózgu przez to uderzenie i że przez to znów dostałem nerwicy i ze przez to dostałem DD. Naczytałem się głupot na internecie. I wmówiłem sobie ze teraz DD już nie minie bo mózg uszkodzony. I zanim w ogóle zrobią mi Tomograf zanim dostane wyniki badań, głowa mnie już w sumie tak bardzo nie boli, prawie wcale, ale nerwica jest i to cholerne DD jest. Staram się o tym nie myśleć i stosować metody które dawniej pomogły mi wyjść z DD ale jest ciężko.

Mimo to gdzieś tam wierzę że jeszcze kiedyś napiszę że wszystko w porządku i to też minęło tak jak i poprzednie.
Dzięki za wyczytanie tych smętów.
Pozdrawiam wszystkich! ;ok
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

3 maja 2016, o 18:40

uwazam ze tak naprawde nie byleś odburzony
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

3 maja 2016, o 18:40

Kearav skoro raz juz to pokonales to i tym razem dasz rade. Tylko po prostu potrzebujesz czasu. Nie martw się z Glowa na pewno wszystko jest dobrze tylko niepotrzebnie sie nakreciles i wystraszyles. Będzie dobrze ;)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 maja 2016, o 18:40

Ja to chyba pozostawię bez komentarza .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

3 maja 2016, o 18:54

schanis22 pisze:Ja to chyba pozostawię bez komentarza .
czemu? że to śmieszne że tak sobie wkręcam ?

-- 3 maja 2016, o 18:51 --
zebulon pisze:uwazam ze tak naprawde nie byleś odburzony
byłem, nie było DD a objawy nerwicowe powracały czasem ale na chwilę.

-- 3 maja 2016, o 18:54 --
myszusia pisze:Kearav skoro raz juz to pokonales to i tym razem dasz rade. Tylko po prostu potrzebujesz czasu. Nie martw się z Glowa na pewno wszystko jest dobrze tylko niepotrzebnie sie nakreciles i wystraszyles. Będzie dobrze ;)
dzieki mysza za pocieszenie ;)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 maja 2016, o 18:55

Kearave nie byłeś odburzony nawet się nie otarłeś o odburzenie gdyby tak było nie wymyślał byś takich rzeczy , nie znasz podstaw ani mechanizmu nerwicy , pracuj nad sobą . W sumie śmieszne że tak się dałeś nabrać myślą nerwicowym .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

3 maja 2016, o 18:59

A no śmieszne... Nie powiem nerwice może miałem przez cały czas ale byla bardzo łagodna ale DD nie było bo chyba potrafie to odróżnić kiedy jest a kiedy nie ma, a dla mnie to był sukces. Taki już charakter hipochondryczny i lękliwy że byle głupota i takie wkręty.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 maja 2016, o 19:01

Kearav ale ja Ci nie mówię że miałeś czy nie miałeś dd , pewnie jest tak jak mówisz , jeśli wiesz czym jest nerwica to po prostu nie daj się jej podejść i będzie dobrze :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

3 maja 2016, o 19:24

schanis22 masz rację, za bardzo się rozckliwiam nad sobą :friend:
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

3 maja 2016, o 19:52

charakter charakterem ale nie jest powiedziane,ze nie można tego zmienic i mad nim popracować. Jakbym wciąz sie podpinała charakterem to nie doszłabym w odburzeniu do tego co osiągnełam.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

3 maja 2016, o 20:03

Zgadzam się Marta, zrobię wszystko żeby wyjść z tego całkowicie nie usprawiedliwiając się charakterem. ;)
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

3 maja 2016, o 20:21

To dołujace, że ten cały syf może wrócić....
Raz z tego wyszedłeś to i drugi raz wyjdziesz.
i'm tired boss
ODPOWIEDZ