Witam was wszystkich
Chciałabym zapytać tych, ktorym leki (jakiekolwiek) pomogły w wyjściu ze stanu dd, bądź całkowicie ten stan wyeliminowaly, czy poprawa następowała u was stopniowo? Czy nagle, któregoś dnia poprostu coś sie zmieniło? Jak to u was było:)? Wypowiedzcie sie prosze.
Jeśli temat jest w złym dziale, proszę Victora o przeniesienie:)
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pytanie do tych, ktorzy wyzdrowieli po lekach
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
U mnie leki troooszeczkę pomogły, ale nie było to coś przełomowego, brałem przez 3 miesiące, na początku nawet mi pomagały, bo kiedy byłem w beznadziejnym stanie to po godzinie od wzięcia tabletki pomimo tego że wiedziałem ze się przejmuje to jakoś było mi to obojętne. Potem nie zauważałem już różnicy. Ale z lekami też różnie to jest, trzeba też trafić
Pozdrawiam !

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Brałem 3 miesiące, bo psychiatra stwierdził że można odstawić, wynikało to raczej z mojej decyzji, po prostu już nie chciałem brać tych leków, brałem bioxetin 20mg czyli inaczej fluoxetynę.
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.