Zaczęło sie kilka dni temu. Czekałam na przystanku gdy zbliżała się moja sąsiadka z którą moja rodzina jest skłócona i nie wiem czy ona miała przy sobie radyjko czy gdzieś było to w którymś z domów w okolicy przystanka ale słyszałam w oddali tak jakby coś w stylu hmm serwisu informacyjnego ( np fakty czy tam coś) strasznie sie wystraszyłam bo zaczęłam sbie wkrecac ze mam jakies urojenia - od razu poczucie lęku. Nawet piszac to teraz bacznie obserwuje pisownie, zeby nie popelnic bledu i zebyscie sobie nie pomysleli ze naprawde jestem psych. chora...Jakbym zaraz miala zaczac pisac glupoty czy cos..

Dzis czekajac na autobus, patrzac na tablice odjazdow ( gdzie bylo duzo liter z i w w nazwach) wyobrazilm sobie no ale tak na jedna setna seksundy ze tam pisze zaraz zwymiotuje nagle lęk ze to choroba psychiczna i w ogole ......


Po milionach zapewnien ze str psych. i psychoterapeuty ze nie jestem psychicznie chora ze to tylko nerwica wciaz co jakis czas boje sie choroby psychicznej ..na nerwice juz 6sty rok sie lecze..