Miała ostatnio bardzo duży stres...codziennie rano budzę się i mam DD...lęk, panika, brak logicznego myślenia

kontrolowanie i analiza myśli.... dzisiaj wstałam i Bożeeeee deszcz wiatr pogoda i zaraz lęk...do pracy trzeba iść, trzeba zjeść, umyć się, ogarnąć i jak to zrobić z lękiem?? Uczucie zwariowania mi też towarzyszy...

Czuję się jakbym była w jakiejś próżni, bańce mydlanej
Nie wiem czy to normalne, ale mam wrażenie że za chwilę oszaleję i nie będę wiedziała kompletnie co mam robić, najlepiej wychodzi mi leżenie w łóżku, chociaż wiem, że nie jest to rozwiązanie, w pracy mam kontakt z klientem i bez kitu codziennie jestem cała obesrana, że nie będę wiedziała jak się zachować, a ludzie po prostu mnie wyśmieją, bo przez dd czuję się jak upośledzona

do tego lęk.... idę do pracy na 9 15 strasznie się boję
Musiałam się wygadać...