
Zakładałem taki temat już kiedyś, bodajże latem ubiegłego roku.
Miałem problem z ostrymi bólami podbrzusza i chwilowo biegunka. Wyglądało mi to na zespół jelita drazliwego.
I od sierpnia miałem długą przerwę z tym do stycznia.
Wtedy powiedziałem sobie że to od stresu, i że powinienem to olac. I tak zrobiłem. Było ok do stycznia. Myślałem że jest to jednorazowe.
Ale chyba znów wróciło :/
Przed chwilą to miałem. Ostry ból podbrzusza, jakieś ogromne odbijanie, okropne bóle.
Pojawiał się ból i gdy się odbiło na chwilę robiło się lepiej ale tylko na moment. 3 razy mnie przelevialo.
Teraz mam takie dziwne odczucie tam w podbrzuszu... lekkie odbijanie ...
Trochę ta cała sytuacja trwała. Od razu gdy zaczęło mi się odbijać wiedziałem co mnie czeka.
Nie wiem co mam teraz o tym myśleć... olać to ?
Zapewne jutro będę mało jadł bo te dziwne odczucie w podbrzuszu zostaje na dzień bądź dwa ...
Boję się że za miesiąc bądź krócej to znowu wróci....
Jak byłem u lekarza w poprzednim tygodniu nic nie stwierdził.
Co myślicie ?
I nie wiem co zrobić jak takie coś mnie złapie. Nie mam pojęcia czy da się to jakoś zatrzymać i zniwelować ten ostry ból... nospa czy inne rzeczy nie działają na to .
Tak jakby musiało to się odbyć gdy się już zacznie ... Ostry ból, potem przeczyszcxenie...
Ehh jakoś nakręcilo mnie to