Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depresja a Wyjście z domu rodzinnego

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Zagubiona25
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 lipca 2024, o 01:45

12 lipca 2024, o 02:10

Cześć wszystkim bardzo potrzebuje pomocy, może jest tutaj ktoś kto uwolnił się z domu toksycznego z silną depresja..

Odkąd skończyłam studia (3 miesiące temu) wpadłam w dolinę głębokiej rozpaczy, nie byłam wstanie wyjść z łóżka, mieć apetyt, wyjść z domu, widzieć świata wokół mnie istniejącego. Niestety od ponad miesiąca sytuacja się na tyle zaostrza ze grożila mi mama ze mnie wyrzuci, ze jestem leniem, musiałam jej udowadniać ze wysyłałam CV, codziennie wracając z pracy siw na mnie psychicznie wyżywa przez to ze siedzę w domu. Problem jest taki zw nie mam tu kompletnie nikogo, mieszkam za granica i chce wrócić na stałe do Polski. Dlatego proces składania CV zdalnie nie wydaje się być taki prosty i oczywisty, ( a samo zmuszanie się do tego jest tez czymś ciężkim) bo jak się tyle czasu spędziło w domu to naprawdę się ma lęki przed wyjściem gdziekolwiek. Codziennie mój stan się pogarsza bo moja mama mnie sprawdza na każdym kroku co robię lub czego nie robię. Mimo moich starań np pomagałam kosić trawę, gotować dla całej rodziny ciasto lub obiad, sprzątając to i tak wiem ze jak będę miała zły dzisn w którym nie wychodzę z za kołdry przyjdzie ona i powie jak ja sobie w zyciu mam zamiar poradzić, itd. Jestem 1 dzień na lekach bo szły prawie miesiąc z PL i mam myśli typu ze mam dzika ochotę wziąć garść tabletek i sie nie obudzić bo po co ? Dla kogo? Rodzina widzi we mnie osobę która tylko nadużywa pomocy, leni sie, mama uważa ze mam najlepsze wakacje życia gdy ja chce wyskoczyć z okna.

Moim najtrudniejszym problem jest fakt ze przestałam jeść, przestałam chcieć jeść. Nie mam siły przez to tez, nie mam apetytu na życie na obiady które muszę w tym domu gotować. Nie wiem jak mam pójść do pracy w takim stanie turaj a jak nie pójdę to będzie nadal mnie maltretować. Chciałabym wrócić do Polski ale narazie nie mam pracy.

Jak mam wstać na nogi jak nie ma żywej osoby przy mnie która by chciała chociaż spojrzeć w moja stronę i porozmawiać. Mozw ktoś tutaj był w takim zaproszonym rogu, może coś wie jak na chłodno mam szanse sobie pomoc?
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

12 lipca 2024, o 13:01

Hej, bardzo mi przykro że doświadczasz takiej sytuacji.

Ja miałam podobnie gdy nie dostałam się na studia za 1 razem i musiałam rok dłużej jeszcze zostać w domu rodzinnym zanim nie dostanę się na studia do innego miasta. Też miałam depresję z tego powodu i różne nieprzyjemne sytuacje które działały źle na moją psychikę.
Było bardzo ciężko, ale miałam cel - uczyć sie i dostać do innego miasta na studia i się wyprowadzić.
Udało się, ale psychika mi się tak zniszczyła że nie podołałam na 1 roku i musiałam iść na urlop zdrowotny i wrócić do domu rodzinnego. Zaczęłam brak leki i byłam dosłownie wrakiem że nie udało mi się i znowu tu wróciłam. Nie było aż tak źle jak poprzednio ale była jedna sytuacja która mnie rozwaliła, związana z rodziną, bardzo ciężka i bardzo mi to zniszczyło psychikę.
Ale doszłam do martwego punktu że nic nie zmienię w domu rodzinnym i sobie odpuściłam, byłam bardziej niezależna, nie wdawałam się w dyskusję, jednym słowem miałam już naprawdę wszystko gdzieś, te zaczepki itp i się uspokoiło.

Wróciłam znowu na studia, wyprowadziłam się do innego miasta i moja psychika odżyła. Poznałam nietoksycznego chłopaka który mnie wspierał cały czas. Z mamą miałam kontakt tylko telefoniczny i tyle co wróciłam do domu czasem. Dała mi spokój.

I to tyle. Teraz jest pod tym kątem na pewno lepiej :)
ODPOWIEDZ