przeważnie śpie 7-9 godzin, zależy od zmiany w pracy.Plany na przyszłość: odburzenie się

i ogólnie pojęty rozwój osobisty, chciałbym dokończyć studia albo rozpocząć nowe. Po prostu chciałbym wieść normalne, stabilne emocjonalne życie-bez nerwicy

, mieć mieszkanie, ogródek, może kiedyś dom, nowsze auto.
Logicznie i racjonalnie nie chciałbym być Indianą Jonesem ;p, ale emocjonalnie raczej tak. Może to kwestia tego, że w nerwicy są rozbuchane emocje i tak się akurat manifestują. Do tego nakłada się mój światopogląd, tli się we mnie jeszcze żar młodości (mam 27 lat), rutyna i proza życia (zakupy, sprzątanie,praca) pcha mnie w dekadencje i filozofię

. Generalnie mam takie impulsy, gdy akurat emocje sa górą nad rozumem.