Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Utrata zaufania do własnych zmysłów

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Justyna17
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 4 stycznia 2025, o 11:56

4 stycznia 2025, o 12:03

Włączyłam nagranie które ktoś mi przesłał i dwukrotnie lub trzykrotnie słyszałam na nim muzykę, gdy włączyłam kolejny raz i następny tej muzyki już nie było i boję się że miałam halucynacje muzyczną.
A później jeszcze po kilku godzinach (cały ten czas czułam lęk i próbowałam jakoś zrozumieć to zdarzenie) jak się wsłuchałam to w tle jakby słyszałam jakaś piosenkę tylko wtedy już nie traktowałam tego jak halucynacje tylko jakby skojarzenie czy coś, że szum samochodu + telewizor w tle, że razem zrobiły takie wrażenie że może przypomniały mi jakąś piosenkę którą słyszałam ale nie potrafię powiedzieć jaka, że jakby mózg zinterpretował połączenie jakichś różnych dźwięków i połączył sama nie wiem jak to powiedzieć. I też myślałam sobie ze np jak nieraz miałam gorączkę albo przy odstawieniu leków lub przy początku jak zaczęłam brać miałam takie różne nieprzyjemne objawy to że takie rzeczy mogą prędzej powodować jakieś omamy a ja ich nie miałam przy większym prawdopodobienstwie więc czemu miałabym je mieć teraz? Ale przez to zastanawiam się np. czy na pewno rozmawiałam z kimś na jakiś temat czy może to się nie stało tylko miałam jakieś omamy. To nie daje mi spokoju. Niby wiem, że w zaburzeniach lękowych są takie objawy - te natrętne myśli, strach przed zwariowaniem i chorobami psychicznymi. Lekarze ani psychoterapeuta nie stwierdzili u mnie chorób psychicznych, co więcej mówiłam też o obawach, lękiem przed schizofrenią i mówili, że jej nie mam, ale teraz sobie np. myślę, że może wcale tak nie mówili, że to się nie wydarzyło tylko to były moje urojenia. Nie wiem jak sobie to wytłumaczyć... Sama sobie nie wierzę..
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 688
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

4 stycznia 2025, o 12:20

No niestety nerwica, też ostatnio przed domem widziałem kota, zdążyłem odpalić fajkę kota nie było. Ogromny lęk że miałem halucynacje. Dobrze że mam kamery przed domem. Szybko telefon w rękę i cofam nagranie. Kot na kamerze był także, więc się uspokoiłem. Jesteśmy mega wyczuleni, ot co
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

5 stycznia 2025, o 02:54

Justyna17 pisze:
4 stycznia 2025, o 12:03
Włączyłam nagranie które ktoś mi przesłał i dwukrotnie lub trzykrotnie słyszałam na nim muzykę, gdy włączyłam kolejny raz i następny tej muzyki już nie było i boję się że miałam halucynacje muzyczną.
A później jeszcze po kilku godzinach (cały ten czas czułam lęk i próbowałam jakoś zrozumieć to zdarzenie) jak się wsłuchałam to w tle jakby słyszałam jakaś piosenkę tylko wtedy już nie traktowałam tego jak halucynacje tylko jakby skojarzenie czy coś, że szum samochodu + telewizor w tle, że razem zrobiły takie wrażenie że może przypomniały mi jakąś piosenkę którą słyszałam ale nie potrafię powiedzieć jaka, że jakby mózg zinterpretował połączenie jakichś różnych dźwięków i połączył sama nie wiem jak to powiedzieć. I też myślałam sobie ze np jak nieraz miałam gorączkę albo przy odstawieniu leków lub przy początku jak zaczęłam brać miałam takie różne nieprzyjemne objawy to że takie rzeczy mogą prędzej powodować jakieś omamy a ja ich nie miałam przy większym prawdopodobienstwie więc czemu miałabym je mieć teraz? Ale przez to zastanawiam się np. czy na pewno rozmawiałam z kimś na jakiś temat czy może to się nie stało tylko miałam jakieś omamy. To nie daje mi spokoju. Niby wiem, że w zaburzeniach lękowych są takie objawy - te natrętne myśli, strach przed zwariowaniem i chorobami psychicznymi. Lekarze ani psychoterapeuta nie stwierdzili u mnie chorób psychicznych, co więcej mówiłam też o obawach, lękiem przed schizofrenią i mówili, że jej nie mam, ale teraz sobie np. myślę, że może wcale tak nie mówili, że to się nie wydarzyło tylko to były moje urojenia. Nie wiem jak sobie to wytłumaczyć... Sama sobie nie wierzę..
To normalne, kazdy z nas ma podobne sytuacje. Zaakceptuj ze to objaw nerwicy, nie analizuj takich blahostek. Tym bardziej, ze lekarze potwierdzili Ci, ze nie jestes na nic „chora”
ODPOWIEDZ