Hej,

Gdy położę się spać, zamknę oczy i powoli czuję, że z jawy przechodzę w sen, dzieje się coś dziwnego. Zaczynam czuć takie rozpieranie, falę w okolicach szyi i serce, a następnie mam wrażenie, że przestaję oddychać. Otwieram wtedy oczy i próbuję złapać powietrze, ale najczęściej wtedy samoczynnie jeszcze przełykam ślinę co też jest utrudnione i wpadam przez to w panikę. Czasami sytuacja powtarza się wielokrotnie. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Spotkaliście się z nim? Jak sobie radzicie w takiej sytuacji?

Pozdrawiam

Jeżeli cierpisz obecnie z uwagi na stany lękowe to jesteś tak naprawdę stale spięty, tego spięcia mozna nie odczuwać jako tako na co dzień ale ono jest.
Wejście w sen, z jawy w sen powoduje zawsze uczucie odprężania, a ty przez ostatni czas jeśli jesteś w stanie lęku to jesteś spięty, więc dlatego często dzieje się tak u osób z nerwicami, ze podczas zasypiania doznają ono wielu różnych objawów i czesto wybudzenia z paniką. Najczestszymi objawami są własnie duszności, walenie serca, zawroty głowy, drętwienia, lęk i odczucie totalnej paniki i dezorientacji.

Jest to spowodowane kontrastem między ciągłym "czuwaniem lękowym" oraz spięciem a nagłym odprężaniem ciała.
Rada moja jest taka na to aby jak się to zdarzy nie panikować, tylko położyc się na wznak wtedy, oddychać regularnie i odczekac aż się moment paniki wyciszy i nie wmawiać sobie PO tym, ze to coś chorobowego.

Ja tak mialam kilka razy.. Czasami tez w ciagu dnia czuje jakbym miala spuchniete gardlo i ciezko sie mi oddycha.. Teraz mam tak juz od dwoch dni.. Szczerze to nie wiem jak sobie z tym radzic.. Wiem, okropne uczucie jak sie praktycznie dusisz i musisz nagle nabrac duzo,powietrza.. Ja poprostu staralam sie o tym nie myslec i po kilku probach zasniecia jakos dalam rade zasnac bez duszenia sie..

Pozdrawiam