Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uczucie bąbelki w pochwie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Różanna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 18 stycznia 2023, o 21:03

18 stycznia 2023, o 21:10

Witam.

Pisze z problemem którego nie bardzo mogę zrozumieć i mam nadzieję, że znajdę tu osobę, która poratuje mnie diagnozą i nadzieją, że to jest normalne. Bo jestem już wykończona psychicznie.

Od dziecka, odkąd pamiętam miałam problemu z pochwą. Zawsze uskarżałam się na to, że mnie szczypie ,,tam na dole”. Przez to byłam częstym gościem w szpitalu.

Niestety jest coś co doskwierało mi bardzo i doskwiera do teraz. W wieku szkolnym często leżąc przed snem zaczęłam odczuwać takie uczucie bąbelki przesuwającej się jakby od góry w stronę odbytu. Przez co siadałam na łóżko i ze zgięta noga próbowałam ,,przesunąć ją„w inne miejsce by pękła i dała mi spokój. Niestety to nigdy nie nastąpiło. Wydaje mi się, że w dzieciństwie zabrakło, by ktoś utwierdził mnie w przekonaniu, że to być może normalne zjawisko i problem narastał do tego stopnia, że stał się chyba w moim przypadku nerwicą natręctw.

Niestety mam 25 lat a to uczucie trwa nieustannie od lat. Przez to cały czas napinam mięśnie pochwy raz mocniej raz słabiej by ,,przesunąć” tę bąbelke.


Oprócz tego ciągłego spinania pochwy, wyrobiłam sobie tez nawyk niekontrolowanego spinania mięśni brzucha tak jakby chroniło mnie to przed tą bąbelka.

I mam dwa triki/natręctwa które się uzupełniają.

Podczas mycia się tez odruchowo robie te ruchy zaciskania.

Przez co źle się podcieram po wysikaniu bo robię to od dołu ku gorze i każdorazowo wycieram się głęboko w pochwie.

Jeśli tego nie zrobie to czuje właśnie tę mokrą bąbelkę, która się przemieszcza w zależności od mojego ruchu. Zwykle sikanie zajmuje mi około 15-20min gdzie nerwowo wciągam górna partie brzucha co chwile, wysikuje co chwile jeszcze jedna kropelkę i wycieram się i wycieram…do skutku. Aż wycierając i zaciskając jednocześnie odpowiednio pochwę poczuje się w komforcie psychicznym by opuścić łazienkę.


Niestety ginekolog nic nie widzi. Nie wiem czy to gazy pochwowe bo nie ma przy tym żadnego odgłosu. Męczy mnie to zarówno psychicznie jak i fizycznie. Jest to ze mna cały czas. Przez jakiś czas udało mi się to zaakceptować bo czytałam by zaakceptować myśli o nerwicy i było w miarę ok, te ,,kompulsje” nie przeszkadzały mi bo o nich nie myślałam i się nie stresowałam. Możliwe ze ustąpiły na codzień właśnie dlatego ze się nimi przestalam przejmować. Były tylko podczas sikania i mycia ale mi nie przeszkadzały. Jednak mimo to miałam smutne mysli ,,że to wróci” wiec udałam się do psychoterapeuty, który kazał mi się z tym zmierzyć. Podczas sikania kazał skrócić czas o wyjść z toalety nawet jeśli będę czuła dyskomfort. I sie pogorszyło. Cały czad o tym mysle, cały czas ją czuje i przesuwam. W tej sytuacji czuje jak ona sie pojawia i ,,rozciąga”, idzie w kierunku odbytu co jest niekomfortowe. Doprowadza mnie to ponownie do stanu psychicznego ze mam ochotę skończyć ze sobą bo mam dość życia. To pewnie tylko odczucie ale czy sa jeszcze jakies osoby, które sie z tym mierzą? Czy to normalne odczucie? I teraz wszystko się pogorszyło. Tylko ja nie umiem robić tego inaczej… proszę o poradę co to może być.

Do tego okazało się ze jestem w ciąży. Boje się ze nie dam sobie rady poradzić z tym bo jestem w strasznym stanie psychicznym, zalecenia psychoterapeuty zaburzyły moj wypracowany pogląd, ,,ze to jest okej”, który trzymał mnie w spokoju i neutralności.

Dziecku nie jest zalecany stres a ja ciagle spinam brzuch, spinam mięśnie pochwy i załamuje się, ratujcie proszę…
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 386
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

20 stycznia 2023, o 22:28

"Bąbelka" w pochwie? Mhm?

Z czystym sumieniem ogłaszam w tym punkcie swoją niekompetencję, ale może któraś z dziewczyn spróbuje to jakość ugryźć. A zatem - podbijam temat. Śledztwo do przeprowadzenia.
Różanna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 18 stycznia 2023, o 21:03

21 stycznia 2023, o 05:31

Up
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

21 stycznia 2023, o 07:22

Różanna pisze:
21 stycznia 2023, o 05:31
Up
To uczucie w pochwie tak to tylko wkretka.
Napisałaś ' starałam się na tym nie skupiac i to minęło' bo sie na tym nie skupiłas.
Przyznam szczerze ze ja takiego wrazenia nie mam ale mam za to inne ciekawe wrazenia których tu nie bylo jak np ciezka noga😁
Zlalam to i nie mam ciężkiej nogi😁
Wyszlo tak ze cos tam poczulas i skupilas sie na tym i dlatego tak to teraz wyglada. Zapewne bulgotanie maja inne tez osoby moze ja tez miałam ale sa tak nieskupione na takich sprawach ze zlewaja to .
Robilas badania to juz wystarczy by stwierdzic ze to twój stan emocjonalny.
Gdzieś to powinnas puscic po prostu :) wiem będzie ciezo ale raz Ci sie udalo 🤗
Tutaj musisz skupić sie na tym ze ty juz na to badania robilas i nic nie wykazały 🤗
ODPOWIEDZ