W końcu trzeba to zrobić i poprosić o pomoc

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Rafal73slask
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 8 maja 2024, o 16:46

8 maja 2024, o 16:49

Dzień dobry
Mam na imię Rafał, lat 51, osoba niepełnosprawna po dziecięcym porażeniu mózgowym.
Zwracam się do Państwa o pomoc bo chyba już sam ze sobą nie daje rady. Zamykam się w sobie, uciekam od wszystkich, nawet własna żona jest mi coraz bardziej obca, obojętna. Mam myśli samobójcze. Powinienem być najbardziej szczęśliwą osobą na świecie bo dużo mimo trudu związanego z niepełnosprawnością osiągnąłem, a nie jestem. Pojawiają się też myśli samobójcze. A mym największym problemem jest nieustanny rwiący potok myśli w mej głowie. Jestem już ogromnie tym zmęczony. Był taki okres w mym życiu, że byłem pewien iż pokonałem swe demony, ale ponad 5 lat temu do mej głowy zawitały dość głośne szumy uszne. To całkowicie wywróciło me życie; nigdy wcześniej nie byłem tak ogromnie załamany, zniechęcony do życia. Nauczyłem się żyć z szumami, ale to wpłynęło na mą postawę do życia, na coraz większą ucieczkę od ludzi, izolowanie się. I przez to jeszcze bardziej nasilił się ten potok myślowy w mej głowie. Najczęściej te myśli przybierają postać, że z kimś się kłócę, kogoś krzywdzę, zabijam. Np oglądam jakikolwiek reportaż lub materiał w tv, że ktoś został oszukany, okradziony i we mnie od razu rodzą się myśli, że ja bym od razu dążył do zemsty, do wymierzenia samosądu etc.
Bywam agresywny. Często gdy mi już brkuje argumentów w kłótni to rzucam przedmiotami lub podnoszę rękę na drugą osobę. Kiedyś zawsze bardzo żałowałem swych występków, a obecnie tego żalu już nie ma.
Boje się, że kiedyś przekroczę granicę, że zrobie ten jeden krok za dużą krzywdząc siebie lub drugą osobę.
Proszę o pomoc
ODPOWIEDZ