Czytam sobie wątki o terapiach ale tutaj sporo ogólników że tam psychoterapeuta łączy różne techniki itd. Chciałbym jednak zapytać jak to u Was wygląda - jaki macie kontakt z terapeutą, po przeczytaniu mojego krótkiego opisu będziecie wiedzieć co mi chodzi i co mi się nie podoba lub zdaje nie właściwe.
Mianowicie z 5 miesięcy temu przełamałem się żeby skorzystać jednak z fachowej pomocy bo samemu efekty nie były zadowalające (nerwica lękowa, sporo objawów somatycznych). Leki tak sobie, szału nie ma, zawiodły moje oczekiwania, ogólne zmęczenie i rozbicie niepozwalające się skoncentrować na dłużej pozostało. Jednak co do terapii - spodziewałem się raczej starszej osoby powiedzmy 30+ przynajmniej, która po przeanalizowaniu mojej historii i światopoglądu wytknie mi moje błędy, jako zewnętrzny obserwator będzie jej łatwiej niż mnie zauważyć jakieś odchylenia, da mi jakieś porady, zarzuci czymś co zmusi do myślenia, liczyłem bardziej na rozmowę niż monologi i zbudowaniu "koleżeńskiej" w miarę relacji z terapeutą, pewnego stopnia zaufania które pozwoli mi na swobodne spędzenia tej godziny i z kim mogę porozmawiać na dowolny temat.
Teraz realia. Moją terapeutką okazała się młoda dziewczyna, ciężko powiedzieć w jakim wieku ale na pewno <30, całkiem ładna

-- 29 lutego 2016, o 15:33 --
Nie mogę edytować więc...
Dodam jeszcze że po wszystkim wyszło na to że ją krytykuję, nie powiedziała tego jakoś zdecydowanie ale chyba tak to odebrała. A no i powiedziałem jej że z psychiatrą z którym się widzę raz na miesiąc 15 minut mam lepszy kontakt, mimo że ona na początku terapii twierdziła że "trzeba zbudować relację z terapeutą". Także tak jak mówię - proszę o ocenę tego bo sam już nie wiem. Następnym razem chyba przyjdę, usiądę i włączę stoper - ciekawe po jakim czasie się odezwie.
