Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpliwości odnośnie psychoterapii

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
ODPOWIEDZ
Kano
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 29 września 2025, o 17:21

29 września 2025, o 17:41

Witam. Ponieważ to mój pierwszy post na tym forum więc przy okazji chciałbym się przywitać.

A teraz do rzeczy. W kwietniu tego roku z powodu narastających problemów emocjonalnych, głównie lęku postanowiłem udać się do psychiatry w poradni psychologicznej w moim mieście. Tam przeszedłem badanie psychologiczne, które wykazało, że cierpię na zaburzenia lękowo-depresyjne. Psychiatra polecił mi farmakoterapię i psychoterapię. Z tego pierwszego zrezygnowałem, gdyż już po pierwszym dniu brania leków bardzo źle na nie zareagowałem. Poza tym obawiam się długookresowych skutków ich przyjmowania. Tak więc zapisałem się na psychoterapię u jednego z tamtejszych specjalistów na NFZ.
Sesje zacząłem w lipcu. Odbywają się niemal co tydzień, ale jak dotąd nie odczułem żadnych, choćby najmniejszych oznak poprawy mojego stanu. Na samym początku kiedy byłem na kilku spotkaniach przygotowawczych psycholog powiedziała mi, że na samym początku wyznaczymy cele terapii, ale jak dotąd nic takiego nie miało miejsca. Ostatnio dowiedziałem się, że są różne nurty w psychoterapii. Nie mam jednak pojęcia w jakim nurcie przebiega moja. Zanim zdecydowałem się na psychoterapię oczekiwałem, że na spotkaniach będziemy w jakiś sposób rozpracowywać moje emocje, naprawiać błędne schematy myślowe, że będziemy działać wg jakiegoś ustalonego planu. I mimo że już na samym początku powiedziałem jaki mam problem, to od jakiegoś czasu każde nasze spotkanie zaczyna się od pytania "O czym chciałby Pan dzisiaj porozmawiać?". O czym ja chciałbym porozmawiać? Może o pogodzie.
Ogólnie mam wrażenie, że te rozmowy prowadzą donikąd. Poza tym kiedy idę na spotkanie jak i podczas niego czuję ogromny stres. Tabletki uspokajające nie pomagają. Terapeutka mówi w taki sposób jakby była wyprana z emocji i nie czuję się w jej obecności swobodnie. Po zakończeniu sesji odczuwam ulgę, że to już koniec, ale jednocześnie mam mętlik w głowie, chaotyczną gonitwę myśli i czuję się gorzej niż przed spotkaniem.
Sam już nie wiem czy ten stan, który odczuwam jest czymś normalnym i spodziewanym, czy też psychoterapia lub ten nurt (jakikolwiek to jest) nie jest dla mnie. A może powinienem spróbować terapii z innym specjalistą.
Napiszcie proszę co myślicie.
ODPOWIEDZ