Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

14 czerwca 2015, o 22:29

Myślę, że jeżeli chodzi o ten stan DD to jest bardzo szerokie pojęcie, mnie bardzo ździwiło, że wiele ludzi to strasznie opisuje i przez to te wiele wątpliwości :P. Tak jak to ciasteczko też powiedział, że ludzie różnie to wszystko przeżywają i budzi to wiele wątpliwości. Jednak pare postów wcześniej przeczytałem o podobnym znaczeniu do mojego :D
"Uwierz mi, że mam.. Strach przy ataku paniki jest tak silny,że nie czuć nic oprócz wszechogarniającej dezorientacji. A D/D traktuję tak, jakbym była po piwie. Można się przyzwyczaić. ;) Kiedyś w końcu musi przejść.."- Ja myślę podobnie :P
Czytanie też wielu negatywnym postów o tym może tez w jakiś sposób nakręcić :D
Pytanie moje jeszcze, czy to sie bada jakoś na ten stan, czy po prostu mówi się o tym, przy nerwicy lękowej, bólach migrenowych i śniegu optycznym, komuś o tym, że takie coś odczuwa i dostaje się informacje, że to dd :D ?
Druga rzecz to co do trwania tego, ja tego nie mam cały czas, właśnie przy czytaniu dzisiaj wieczorkiem mi się włączył taki strange stan :D, Victor coś wspominał o tym, że jak coś siedział przed kompem to miał :D, i. Co do trwania to też zależy od ludzi, bo ja tu słysze, że ktoś cały czas, jedni narzekają ma, jedni normalnie podcodzą np. dlatego ja się zastanawiałem właśnie w zrozumieniu tego :D ? Ja sam dziś podeszłem rzeczywiście strachliwie do tego bo juz sobie stworzyłem w glowie jakas chorobe, bo bylem przestraszony tym, ze tak dziwnie sie czulem wczoraj wtedy kiedy tez mialem wieczorem :D
W sumie to trochę szczęśliwy jestem ale co tam zaraz pewnie się jakieś wątpliwości pojawią :D
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

14 czerwca 2015, o 22:52

Ja mialam stan kiedy spojrzalam w lustro i przezylam szok nie tyle co sie ze nie wiem co sie dzieje. Pozniej uswiadomilam sobie ze dlatego ze chyba siebie nie poznawalam, wszytko stalo sie plastikowe ale kiedy przeczytalam ze jest plastikowe serio zwrocilam na to wieksza uwage pozniej zaczelam sie zastanawiac co ja wczesniej myslalam w co uwierzylam, pozniej nazwalam swoje mysli np proszek do prania sluzy do prania jako mysli filozoficzne wczesniej uwazalam to za cos ze nie wiem co sie dzieje. I mimo ze nie wiem co sie dzieje przypisuje te porownania do tego stanu. To samo mowilam sobie cos dziwnego dzieje sie z moim cialem ze go nie czuje ale w to nie wierzylam. To samo teraz a mimo wszystko pisze tutaj bo cos ze mna jest nie teges. Teraz jestem zdenerwowana i czuje ze mam depresje dlatego nazwyam swoje stany bo nadal nie wiem co sie dzieje. To samo polega na tym ze cokolwiek to jest nalezy to zaakceptowac a tak na dobra sprawe nie czujac swojego zycia ciezko o to. Wiadomo mimo tego stanu moje zycie nadal bedzie toczyc sie dalej ale kolejny dzien to niewiedza i kolejna mysl ze nie wiesz co sie dzieje i kolejny lek i tak dzien za dniem. Chyba mam kiespski dzien bo wczoraj pilam, dziaja zaczelam brac leki i jakos tak dziwnie.. TYLKO NORNMALNIE TAK NIE MAM - kolejny powod do podtrzymania zlego humoru :P Kiedy jestem wyluzowana i nie mysle o tym ze do tego stanu dowalila mi nerwica albo depresja objawy sie zmieniaja. tylko teraz analizuej to 24/7 i wykazuje nawet objawy.. W sensie tak jak wczesniej czulam obojetnosc ale bardziej jakos pozytywne nastaawienie teraz czuje nerwy i zalamke

-- 14 czerwca 2015, o 22:52 --
Ja mialam stan kiedy spojrzalam w lustro i przezylam szok nie tyle co sie ze nie wiem co sie dzieje. Pozniej uswiadomilam sobie ze dlatego ze chyba siebie nie poznawalam, wszytko stalo sie plastikowe ale kiedy przeczytalam ze jest plastikowe serio zwrocilam na to wieksza uwage pozniej zaczelam sie zastanawiac co ja wczesniej myslalam w co uwierzylam, pozniej nazwalam swoje mysli np proszek do prania sluzy do prania jako mysli filozoficzne wczesniej uwazalam to za cos ze nie wiem co sie dzieje. I mimo ze nie wiem co sie dzieje przypisuje te porownania do tego stanu. To samo mowilam sobie cos dziwnego dzieje sie z moim cialem ze go nie czuje ale w to nie wierzylam. To samo teraz a mimo wszystko pisze tutaj bo cos ze mna jest nie teges. Teraz jestem zdenerwowana i czuje ze mam depresje dlatego nazwyam swoje stany bo nadal nie wiem co sie dzieje. To samo polega na tym ze cokolwiek to jest nalezy to zaakceptowac a tak na dobra sprawe nie czujac swojego zycia ciezko o to. Wiadomo mimo tego stanu moje zycie nadal bedzie toczyc sie dalej ale kolejny dzien to niewiedza i kolejna mysl ze nie wiesz co sie dzieje i kolejny lek i tak dzien za dniem. Chyba mam kiespski dzien bo wczoraj pilam, dziaja zaczelam brac leki i jakos tak dziwnie.. TYLKO NORNMALNIE TAK NIE MAM - kolejny powod do podtrzymania zlego humoru :P Kiedy jestem wyluzowana i nie mysle o tym ze do tego stanu dowalila mi nerwica albo depresja objawy sie zmieniaja. tylko teraz analizuej to 24/7 i wykazuje nawet objawy.. W sensie tak jak wczesniej czulam obojetnosc ale bardziej jakos pozytywne nastaawienie teraz czuje nerwy i zalamke

-- 14 czerwca 2015, o 22:52 --
Ja mialam stan kiedy spojrzalam w lustro i przezylam szok nie tyle co sie ze nie wiem co sie dzieje. Pozniej uswiadomilam sobie ze dlatego ze chyba siebie nie poznawalam, wszytko stalo sie plastikowe ale kiedy przeczytalam ze jest plastikowe serio zwrocilam na to wieksza uwage pozniej zaczelam sie zastanawiac co ja wczesniej myslalam w co uwierzylam, pozniej nazwalam swoje mysli np proszek do prania sluzy do prania jako mysli filozoficzne wczesniej uwazalam to za cos ze nie wiem co sie dzieje. I mimo ze nie wiem co sie dzieje przypisuje te porownania do tego stanu. To samo mowilam sobie cos dziwnego dzieje sie z moim cialem ze go nie czuje ale w to nie wierzylam. To samo teraz a mimo wszystko pisze tutaj bo cos ze mna jest nie teges. Teraz jestem zdenerwowana i czuje ze mam depresje dlatego nazwyam swoje stany bo nadal nie wiem co sie dzieje. To samo polega na tym ze cokolwiek to jest nalezy to zaakceptowac a tak na dobra sprawe nie czujac swojego zycia ciezko o to. Wiadomo mimo tego stanu moje zycie nadal bedzie toczyc sie dalej ale kolejny dzien to niewiedza i kolejna mysl ze nie wiesz co sie dzieje i kolejny lek i tak dzien za dniem. Chyba mam kiespski dzien bo wczoraj pilam, dziaja zaczelam brac leki i jakos tak dziwnie.. TYLKO NORNMALNIE TAK NIE MAM - kolejny powod do podtrzymania zlego humoru :P Kiedy jestem wyluzowana i nie mysle o tym ze do tego stanu dowalila mi nerwica albo depresja objawy sie zmieniaja. tylko teraz analizuej to 24/7 i wykazuje nawet objawy.. W sensie tak jak wczesniej czulam obojetnosc ale bardziej jakos pozytywne nastaawienie teraz czuje nerwy i zalamke
daCapo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 11:42

15 czerwca 2015, o 11:48

Cześć wszystkim. Mój problem z derealizacją zaczął się 5 lat temu po zmieszaniu ketonalu z marihuaną(głupota). Mam podobne objawy do wszystkich co tutaj piszą, chociaż wiadomo, że każdy odczuwa na swój sposób. Zaczęły pojawiać się lęki i natrętne myśli. Przez te 5 lat jakoś z tym żyłem, raz było gorzej raz lepiej. Jutro dopiero pierwszy raz idę do psychiatry. Mam nadzieję, że uda się z tym wygrać. Najbardziej denerwuje mnie to dziwne postrzeganie rzeczywistości.
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

15 czerwca 2015, o 12:44

Zanim pojdziesz do psychiatry i w ogole przede wszystkim zapoznaj sie z materialami o dd
spis-tresci-autorami-t4730.html

oraz z nagraniami o dd
nagrania-o-derealizacji.html
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

15 czerwca 2015, o 18:43

helpmi pisze:Zanim pojdziesz do psychiatry i w ogole przede wszystkim zapoznaj sie z materialami o dd
spis-tresci-autorami-t4730.html

oraz z nagraniami o dd
nagrania-o-derealizacji.html
Ja nie mam uprawniej :(
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

17 czerwca 2015, o 11:45

Ja w derealizacji mam ostatnio tak, że odczuwam wybitnie zachód słońca, każde zajście słońca za chmury. Jak robi się jaśniej, jest źle, jak chwilowo robi się ciemniej, też źle. Czuję jakiś niepokój, niebezpieczeństwo.W ogóle boję się patrzeć za okno, bo wiąże się to z bardzo niemiłymi odczuciami. Dopiero oczy odpoczywają jak jest ciemno - mniej bodźców, mimo że światło zapalone...
Miał ktoś tak?
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 czerwca 2015, o 11:47

Tak normalny objaw nerwicy . Dziwisz sie swoim objawa analizujesz je to niepotrzebnie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

17 czerwca 2015, o 11:50

MaksiaKasia pisze:Ja w derealizacji mam ostatnio tak, że odczuwam wybitnie zachód słońca, każde zajście słońca za chmury. Jak robi się jaśniej, jest źle, jak chwilowo robi się ciemniej, też źle. Czuję jakiś niepokój, niebezpieczeństwo.W ogóle boję się patrzeć za okno, bo wiąże się to z bardzo niemiłymi odczuciami. Dopiero oczy odpoczywają jak jest ciemno - mniej bodźców, mimo że światło zapalone...
Miał ktoś tak?
no tak jest w dd , często możesz mieć tak że jak popatrzysz sie na niebo to możesz sie wystraszyć tzn poczuć silne dd i lęk , takie nieogarnięcie co ja tu robię ? najlepiej jest sie czymś zająć obojętnie czym tak żeby nie rozmyslać o tym , szybko zmienić otoczenie myślowe no i zaakceptować ; )
"Wola psychiki daje wyniki"
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

17 czerwca 2015, o 11:55

Staram się bardzo czymś zajmować. Ale - jest to bardzo trudne, kiedy dodatkowo wszystko wydaje mi się obce i bez sensu. Powinnam posprzątać w szafie, ale jakoś nie mam ochoty, brak sensu, ciągle boję się, że coś mi się stanie - zasłabnę czy coś :( Jak tą dd zaakceptować, jak ona dobija się z każdej strony...
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 czerwca 2015, o 11:56

Z uporem jezeli cos ci mowi nie sprzataj tej szafy bo nie ma sensu nie zwracaj uwagi idz i ja sprzataj
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

17 czerwca 2015, o 11:57

bart26 pisze:Z uporem jezeli cos ci mowi nie sprzataj tej szafy bo nie ma sensu nie zwracaj uwagi idz i ja sprzataj
I wtedy to przyniesie rezultat? Wiesz Bart - wróciłam do Wawy z narzeczonym - w końcu się zdecydowałam i podjęłam decyzję. Jest obco, wszystko takie przerażające, więc każda czynność jest serio koszmarem...
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 czerwca 2015, o 12:02

Oczywiscie ze przyniesie . A jak sie czulas jak pojechalas do maca przypomnij sobie albo jezdzilas autem . Maksiakasia to trzeba przelamywac i przestac patrzec na objawy bo to ontonw tym chodzi . Zalekniony umysl bedzie podsylal ci a kazdym razem mysl lekowa zebys nie wiem co robila . A sprobuj tak pomimo leku dzialac. Jezeli cos sobie uplanujesz i czujesz lek orzedntym zeby to zrobic poprostu olej ten lek i zrob to . Jezeli czujesz lek patrzac w niebo poprostu patrz w to niebo i zobacz czego tam sie boisz .uswiadom sobie ze to iluzja lekowa
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 czerwca 2015, o 13:55

Przyniesie efekt jesli zrozumiesz, ze robisz to aby uspokoic i wplynac na stan emocjonalny, bo jesli nie rozumiesz po co i traktujesz to tylko jako walkę byl sie szybko skonczylo to moze efektow nie byc.
Z tym nie mozna sie szarpac, jesli osmieszamy czy jestesmy agresywni wobec nerwicy to zawsze trzeba pamietac o celu, czemu tak robimy, a temu bo czlowiek w lęku ma zaburzony stan emocjonalny i do niego zalezy tak naprawde kiedy to sie skonczy, a ze on moze tak sie bawic dlugo, my swiadomie mamy mu pomagac.

Jesli sie szapiemy, i traktujemy to wszystko z przymruzeniem oczu, i do tego nie rozumiemy w ogole po co tak mamy robic to nie ma wtedy efektow bo ciagle nie rozumiemy tak naprawde nerwicy.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

17 czerwca 2015, o 14:36

Bardzo szybko się męczę. Posprzątałam 2 półki w szafie i pot, zmęczenie, szybkie bicie serca (robię te czynności na siłę, żeby zmienić otoczenie myśli). DD mam 24h, dodatkowo dużo stresów i w zasadzie bez przerwy żyję w napięciu. Czy takie zmęczenie jest normalne? Non stop nachodzą mnie myśli, że coś mi jest fizycznie. Boję się cokolwiek zrobić, bo zemdleję, zasłabnę, czy coś w tym rodzaju. To mnie potwornie dręczy...
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 czerwca 2015, o 14:38

Meczy cie bo cala prawie energie poswiecasz na myslenie . Zacznij robic spontanicznie niektore rzeczy bez skupiania sie na obawach . Skupiaj sie na tym co robisz .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ