
Ja tak robiłem mając nerwicę i to jest błąd bo traktujemy wtedy ten niepokój bardzo poważnie, robiąc coś co powoduje unikanie obawy, ze np udusimy się.
Jeszcze nie słyszałem aby udusić się od upału i jak Kamień wyżej napisał aby w ogóle się udusić ot tak sobie.
Należy łamac te obawy, ze coś nam się stanie od tego czy owego, dla wielu nerwicowców upały to jest zmora bo własnie wkrecają sobie uduszenie, wylewy, zawały, a to jest błedne koło i ciągłe analizowanie.
Mnie sasuke jak miałem nerwice przerazało WSZYSTKO, jak nawet chwilowo mi zaszumiało w ichu (co jest rzecza czesto tak po prostu) to potrafiłem wyskoczyć z przerazeniem bo coś się dzieje, u mnie nerwicą trwala długo bo własni emój stan wyczuleni ana każdą drobnostkę był ogromny a ja nie odpuszczałem tylko lazłem za tymi wątpliwościami, obawami i lękowymi myslami.
A co zrobić jak siły opuszczając chwilo się zatrzymać, przy takiej analizie objawów jaką robisz nie dziw się, ze szybko słabniesz, nie wiem czy wiesz ale analiza nerwicowa to jest podwyższony stan czuwania w stanie zagrozenia, spala to mnóstwo energii.