Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Gość
kurdę znów mam wątpliwości, czy to tylko nerwica czy nie jakieś psychiczne.. oglądałam tv, i tak mi zaczeło przychodzić dd, ale inne niż zwykle, że czułam się jak nie ja ale no inaczej, nie wiem jak to określić, i taki strach w umyśle że tracę kontrolę nad soba.. teraz do tego znów jakby mnie coś popychało do wyskoczenia przez balkon, i już nie wiem czy żyję czy nie.. :c
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Masz nerwice i odrealnienie od tego, nie ma to zwiazku ze zwariowaniem. Idz do pobliskiego szpitala i pogadaj z tymi co zwariowali a zrozumiesz na czym polega roznica, tak dosadnie zrozumiesz. Watpliwosci zawsze beda ale trzeba im na przekor robic. Wyjscie z tego to kawal roboty nas soba i wimi lekowymi myslami, nie ma co sie oszukiwac ze to latwo przychodzi ale tez liczyc na to ze samo przyjdzie nie warto ;p
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- aoc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 2 stycznia 2014, o 21:27
http://www.filmweb.pl/film/Facet,+kt%C3 ... 007-322572
Wiedzieliście, że powstał film o człowieku z derealizacją z aktorem znanym z "przyjaciół"? Oglądał ktoś może?
Wiedzieliście, że powstał film o człowieku z derealizacją z aktorem znanym z "przyjaciół"? Oglądał ktoś może?
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Ja oglądałam, wklejałam to jjuż niedawno 
Ale nic ciekawego tam nie ma, nic nowego sie nie dowiedziałam. Ale obejrzeć można

Ale nic ciekawego tam nie ma, nic nowego sie nie dowiedziałam. Ale obejrzeć można

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Gość
ddd ale to odrealnienie wczoraj i dziś jest inne niż moje 'standardowe' :/ nie musze iść do szpitala, na terapii grupowej były wszelakie choroby, było kilkoro ludzi po psychiatryku, i przerażało mnie to co niektorzy robili i co mówili co im sie dzialo, nawet mój obecny lekarz stwierdził że na taką terapie nie powinnam chodzić.. pewnie to pogorszylo mój stan bo zanim tam zaczełam chodzić miałąm tylko ataki fizyczne gdy wychodziłąm z domu, a po tym to tona lęków ze też tak zeświruję, że też moe mieć te choroby... dawniej sięcnie zastanawialam nad tym co było, a teraz ciągle te mysli ze może jednak diagnoza jest zła, i coś gorzej mi jest, albo że to poczatek dna, albo te mysli o mocach nadprzyrodzonych, moze to zemdlenie w podstawówce przed kościołem i potem w gimn i tech na reigii to nie były przypadki, nie nerwice, tylko jakieś inne moce.. jak sie pozbyć takich watpliwości, co robić? bo ja juz sama nie wiem.. wiem i mam swiadomość że trzeba dużo nadcsoba pracowac ale ja już nie iwem jak ;c i wątpliwości ktorych nie moge rozwiać wciąż sa, wiszą w powietrzu jak czarne chmury które moga w każdej chwili lunąć na calego..
aoc słyszalam że jak w większości filmów, i w tym lekarstwem na wszystko jest miłość >.>
aoc słyszalam że jak w większości filmów, i w tym lekarstwem na wszystko jest miłość >.>
- aoc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 2 stycznia 2014, o 21:27
To chyba obejrzę z ciekawości.
A że o miłości... mam za sobą 2 długie związki, teraz skupiam się na pracy zawodowej (co niestety jak na złość utrudnia niesamowicie DD), a miłość przyjdzie z czasem
U mnie raczej nie byłaby lekiem na całe zło 
A że o miłości... mam za sobą 2 długie związki, teraz skupiam się na pracy zawodowej (co niestety jak na złość utrudnia niesamowicie DD), a miłość przyjdzie z czasem


- Rabaha22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52
- aoc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 2 stycznia 2014, o 21:27
Hej z racji pogarszającego się stanu mam kilka pytań, jakby ktoś dał radę odpowiedź/poradzić byłabym bardzo wdzięczna:
1. Odkąd mam DD boję się jeździć samochodem i dojeżdżam do pracy komunikacją albo z kolegą. Szefowej mówię, że mam zawroty głowy, ale chyba nie mogę dłużej tego unikać w pracy. Czy ktoś kierował w tym stanie autem? Czy jest to raczej absolutnie zabronione?
2. Bardzo często mam tak, że rano jak się budzę jest w miarę dobrze, nawet mam prześwity normalności, a im dłużej płynie dzień tym niepokój i nierealność wzrastają by wieczorem osiągnąć apogeum, przy którym zaczynają się straszne jazdy. Czy to normalne?
3. Czytałam gdzieś, że u ludzi normalnych objawy DD mają to do siebie, że człowiek wie, że to tylko mózg tak szaleje a wszystko wokół nic tak naprawdę sie nie zmieniło. Ja jednak od kilku dni mam takie myśli, że może ja zapadłam w śpiączkę i to wszystko faktycznie jest nierealne. Może miałam jakiś wypadek i nie mogę sie obudzić. Że może świat tak właśnie wygląda a wszystkie moje wspomnienia są zmyślone. Czy to oznacza, że może to być schizofrenia?
1. Odkąd mam DD boję się jeździć samochodem i dojeżdżam do pracy komunikacją albo z kolegą. Szefowej mówię, że mam zawroty głowy, ale chyba nie mogę dłużej tego unikać w pracy. Czy ktoś kierował w tym stanie autem? Czy jest to raczej absolutnie zabronione?
2. Bardzo często mam tak, że rano jak się budzę jest w miarę dobrze, nawet mam prześwity normalności, a im dłużej płynie dzień tym niepokój i nierealność wzrastają by wieczorem osiągnąć apogeum, przy którym zaczynają się straszne jazdy. Czy to normalne?
3. Czytałam gdzieś, że u ludzi normalnych objawy DD mają to do siebie, że człowiek wie, że to tylko mózg tak szaleje a wszystko wokół nic tak naprawdę sie nie zmieniło. Ja jednak od kilku dni mam takie myśli, że może ja zapadłam w śpiączkę i to wszystko faktycznie jest nierealne. Może miałam jakiś wypadek i nie mogę sie obudzić. Że może świat tak właśnie wygląda a wszystkie moje wspomnienia są zmyślone. Czy to oznacza, że może to być schizofrenia?
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Hej Aoc,
1. Ja aktualnie nie mam prawa jazdy więc nie udzielę Ci w tej kwestii odpowiedzi z własnych doświadczeń ALE z tego co wiem to nie zaleca się prowadzenie samochodu gdy jest się na etapie gdy DD Cię bardzo rozkojarza. Bo tu jednak trzeba już troszkę to ogarnąć i umysł musi się bardziej zregenerować żebyś się mogła skupić na jeździe a nie na objawach.
2. Tak, to jest normalne ponieważ w samym momencie obudzenia czujesz się dobrze prawda? Myślenie się dopiero budzi i jeszcze nie zdążysz się nakręcić. To jest dowód na to że wszystko bazuje na nastawieniu/myśleniu. To w jaki sposób o tym myślisz tak też się czujesz. W trakcie dnia zaczynasz się zastanawiać: 'czy ja to mam czy nie mam?' Skanujesz się bardzo często i przez to rośnie napięcie, rośnie lęk a w raz z nim odczuwanie DD. Więc tak, to jest normalne i zaczyna Ci to uczucie spadać wtedy gdy nauczysz się akceptacji i ignorancji tego stanu. Na każdego przychodzi czas, każdy z nas musiał/si swoje przejść by przestać się nakręcać. Mam nadzieję że u Ciebie również ten moment lada chwila nastąpi.
3. Zasadnicze pytanie jest takie: Tobie się WYDAJE że tak jest? Masz takie MYŚLI ale logicznie wiesz że jesteś realnie w tym świecie. Czy masz takie PRZEKONANIE że zapadłaś w śpiączkę i to wszystko faktycznie jest nierealne? Bo to zasadnicza różnica i już po Twoim opisie samego zadania tego pytanie wnioskuję że jest to myśl, a myśl ma to do siebie że nakręca. A dlaczego nakręca? Bo jesteś w pełni świadoma swoich czynów i tego jak naprawdę jest. Chcesz mieć non stop 100% kontrolę nad sobą a to zaprzecza chorobie psychicznej. Jeśli nie czytałaś to rozwinąłem to tutaj: roznice-pomiedzy-zaburzeniem-a-choroba- ... t3459.html
Także bez paniki i zbędnego nakręcania się, jesteś w 100% normalna i sam fakt że zadajesz te pytania i kwestionujesz Twój stan o tym świadczy.
1. Ja aktualnie nie mam prawa jazdy więc nie udzielę Ci w tej kwestii odpowiedzi z własnych doświadczeń ALE z tego co wiem to nie zaleca się prowadzenie samochodu gdy jest się na etapie gdy DD Cię bardzo rozkojarza. Bo tu jednak trzeba już troszkę to ogarnąć i umysł musi się bardziej zregenerować żebyś się mogła skupić na jeździe a nie na objawach.
2. Tak, to jest normalne ponieważ w samym momencie obudzenia czujesz się dobrze prawda? Myślenie się dopiero budzi i jeszcze nie zdążysz się nakręcić. To jest dowód na to że wszystko bazuje na nastawieniu/myśleniu. To w jaki sposób o tym myślisz tak też się czujesz. W trakcie dnia zaczynasz się zastanawiać: 'czy ja to mam czy nie mam?' Skanujesz się bardzo często i przez to rośnie napięcie, rośnie lęk a w raz z nim odczuwanie DD. Więc tak, to jest normalne i zaczyna Ci to uczucie spadać wtedy gdy nauczysz się akceptacji i ignorancji tego stanu. Na każdego przychodzi czas, każdy z nas musiał/si swoje przejść by przestać się nakręcać. Mam nadzieję że u Ciebie również ten moment lada chwila nastąpi.

3. Zasadnicze pytanie jest takie: Tobie się WYDAJE że tak jest? Masz takie MYŚLI ale logicznie wiesz że jesteś realnie w tym świecie. Czy masz takie PRZEKONANIE że zapadłaś w śpiączkę i to wszystko faktycznie jest nierealne? Bo to zasadnicza różnica i już po Twoim opisie samego zadania tego pytanie wnioskuję że jest to myśl, a myśl ma to do siebie że nakręca. A dlaczego nakręca? Bo jesteś w pełni świadoma swoich czynów i tego jak naprawdę jest. Chcesz mieć non stop 100% kontrolę nad sobą a to zaprzecza chorobie psychicznej. Jeśli nie czytałaś to rozwinąłem to tutaj: roznice-pomiedzy-zaburzeniem-a-choroba- ... t3459.html
Także bez paniki i zbędnego nakręcania się, jesteś w 100% normalna i sam fakt że zadajesz te pytania i kwestionujesz Twój stan o tym świadczy.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Spoko Aoc, mnie też czasem łapią takie myśli że to może już faktycznie wszystko sen, w sumie jak mam się czuć po 5 miesiącach
Także spoko, tak naprawdę wiemy że to najnormalniejsza normalność a innej nie ma, a to że wydaje nam się że jesteśmy w niej bierni to nie ma się co przejmować bo chyba większość osób z DD tak ma i na pewno stawia sobie takie pytania. Także olać to, bo tak jak mówi Divin, zwykła nakrętka

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
aoc i rabaha - co Wy mowicie? Ja mecze sie z tym za chwile 8 miesiac i od kiedy pamietam wkrecalem sobie, ze moze umarlem, moze jestem w spiaczce itp. wiem o co Wam chodzi. Mimo, ze logicznie rozumiecie i wiecie, ze to falsz aczkolwiek percepcja i to zamieszanie w glowie podklada ta iluzje i uczucie, ze czlowiek sie zastanawia "a moze jednak faktycznie nie zyje? przeciez to wszystko tak zmienione, ze az nie mozliwe".
To jest DD i trzeba sobie to powiedziec jasno. Osobiscie sam walcze z tymi myslami, moim zdaniem jest to rodzaj natreta. Czasem kilka razy dziennie przychodzi mysl, ze to wszystko to moze sen, ale trudno - zyc trzeba.
A jezeli wedlug Was takie myslenie dowodzi o schizofrenii, to niestety wychodzi na to, ze 90% forum ma schize, a nasi polscy lekarze w 90% sa kretynami bez szkoly.
To jest DD i trzeba sobie to powiedziec jasno. Osobiscie sam walcze z tymi myslami, moim zdaniem jest to rodzaj natreta. Czasem kilka razy dziennie przychodzi mysl, ze to wszystko to moze sen, ale trudno - zyc trzeba.
A jezeli wedlug Was takie myslenie dowodzi o schizofrenii, to niestety wychodzi na to, ze 90% forum ma schize, a nasi polscy lekarze w 90% sa kretynami bez szkoly.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 162
- Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47
Ja jestem przez t . Dp zagubiony sam w swoim umysle calkowicie rozkojarzony ledwo myślący w oczach czuje jakbym mial nikogo i nie wiem gdzie isc jak sie zachowac jak cos zrobic. Jak mam sie podpisac to ledwo to zrobie bo jestem taki odciety. Zero mysli , pomysłów, marzen, planów, ale wszystko pamietam z przed tego stanu wszystko. Pustka jak leze i sb nie czuje i mnie nie ma umysłem i tak prawie 4 miesiac codziennie 24h i mnóstwo. Innych objawów tez mysle ze to schiza ale nie mam zadnych mysli lekowych. Czy zyje czy umarlem czym jest swiat itp
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Dokładnie tak jak bareten pisze, prosze się współnie nie nakręcać i poczytac co na forum jest dd już napisane i własnie tym dd było, jest i będzie a wymienione objawy ma dokładnie właśnie około 90 % osób w tym stanie, wystarczy przejrzeć posty innych ludzi z objawami aby zobaczyć, że to jest w tym stanie norma.
Rabaha nie powienieneś dawać się tak nakręcać, co nie wiesz, że w dd najczestszy strach to schizofrenia?? Nie wiesz o tym, że to najczestsza obawa ludzi z dd? Ale nijak objawy dd mają się do schizofrenii.
Skąd takie informacje, że u ludzi z dd jest pewność, że nic się nie dzieje??? Ludzie z dd sa zwykle tak przerażeni, że nie sposób tego opisać, lęk i obawy o najgorsze choroby psychiczne i fizyczne to norma i do tego świadczy o tym, ze schizofrenii nie ma.
Jedyne co wiedzą ludzie z dd, że coś się dzieje to to, że np czują, że logicznie wiedzą kim są a czują, ze nie.
Strach przed schizofrenią będzie zawsze mając dd, bo to daje objawy psychiczne i dziwne ale objawy dd nie mają żadnego związku z tą chorobą psychiczną, jeżeli gdziekolwiek są inne informacje są one błędne, dd nigdy nie była i nie jest zwiastunem schizofrenii, jakbyś miała aoc miec schizofrenie to byś miała ale jej nie masz, bo schizofrenia daje inne objawy chorobowe. DD to nie schiza.
Jak zaczniesz kiedyś mieć schiza to nie martw się znajomi cię o tym poinformują
bo to widac bardzo dokładnie z zewnątrz a ty byś utrzymywała, ze jesteś zdrowa.
Jeżeli cokolwiek czytacie na necie, czytajcie to z głową a nie z tym aby wszystko tak dla siebie wybiórczo dopasować do waszego obecnego lęku.
-- środa, 15 stycznia 2014, 14:16 --
Cygan każdy z dd myśli, że to schiza to już taki jest ambaras mając dd ale nieprawidłowy, taki sam jak każdy z nerwicą i objawami serca, jest pewien zawału, a ktoś z innymi objawami jest pewien, ze ma raka, bo na tym polega strach przed śmiercią, zwariowaniem, utratą kontroli mając dd, niepokój, lęki, obawy, nerwice, depresje, taki to już jest objaw, ze bedzie pewien schiza a jego jak nie było tak ni ma
Rabaha nie powienieneś dawać się tak nakręcać, co nie wiesz, że w dd najczestszy strach to schizofrenia?? Nie wiesz o tym, że to najczestsza obawa ludzi z dd? Ale nijak objawy dd mają się do schizofrenii.
Skąd takie informacje, że u ludzi z dd jest pewność, że nic się nie dzieje??? Ludzie z dd sa zwykle tak przerażeni, że nie sposób tego opisać, lęk i obawy o najgorsze choroby psychiczne i fizyczne to norma i do tego świadczy o tym, ze schizofrenii nie ma.
Jedyne co wiedzą ludzie z dd, że coś się dzieje to to, że np czują, że logicznie wiedzą kim są a czują, ze nie.
Strach przed schizofrenią będzie zawsze mając dd, bo to daje objawy psychiczne i dziwne ale objawy dd nie mają żadnego związku z tą chorobą psychiczną, jeżeli gdziekolwiek są inne informacje są one błędne, dd nigdy nie była i nie jest zwiastunem schizofrenii, jakbyś miała aoc miec schizofrenie to byś miała ale jej nie masz, bo schizofrenia daje inne objawy chorobowe. DD to nie schiza.
Jak zaczniesz kiedyś mieć schiza to nie martw się znajomi cię o tym poinformują

Jeżeli cokolwiek czytacie na necie, czytajcie to z głową a nie z tym aby wszystko tak dla siebie wybiórczo dopasować do waszego obecnego lęku.
-- środa, 15 stycznia 2014, 14:16 --
Cygan każdy z dd myśli, że to schiza to już taki jest ambaras mając dd ale nieprawidłowy, taki sam jak każdy z nerwicą i objawami serca, jest pewien zawału, a ktoś z innymi objawami jest pewien, ze ma raka, bo na tym polega strach przed śmiercią, zwariowaniem, utratą kontroli mając dd, niepokój, lęki, obawy, nerwice, depresje, taki to już jest objaw, ze bedzie pewien schiza a jego jak nie było tak ni ma

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 162
- Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47
A czytales temat ktory dodalem wiem moze sie uzalam ale to jest zbyt silne moim zdaniem
-- 15 stycznia 2014, o 16:17 --
A czytales temat ktory dodalem wiem moze sie uzalam ale to jest zbyt silne moim zdaniem
-- 15 stycznia 2014, o 16:17 --
A czytales temat ktory dodalem wiem moze sie uzalam ale to jest zbyt silne moim zdaniem
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.