Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
Direct, normalnosc jest wzgledna bardzo. Normalnosc to taka jakby lista ogólnie akceptowanych odruchow w społeczenstwie. Kazdy człowiek jest inny, co innego ma w głowie i dalej by tak wymieniać... każdy ma jakies swoje upodobania i "odchyły".
Jakby ludzie puscili swoje zachamowania etyczne/moralne/wstyd itp to wyszłoby na jaw ze w społeczenstwie nie ma ani jednej normalnej osoby... No własnie, tylko co oznacza ta normalność? czym jest? dla Ciebie osobami najbardziej normalnymi beda osoby, które zachowuja sie podobnie do Ciebie i/lub tak jak wyzej pisałem beda sie miescic w skali Twoich "ackeptowanych odruchów społecznych". Każdy człowiek ma swoje własne wyobrazenie o normalnosci.
Własnie dla tego czasem trzeba rozdzielac to troche pomiedzy wlasnym swiatem fantazji a zaburzeniem bo nie wszystko do tego drugiego musi sie sprowadzac.
Jakby ludzie puscili swoje zachamowania etyczne/moralne/wstyd itp to wyszłoby na jaw ze w społeczenstwie nie ma ani jednej normalnej osoby... No własnie, tylko co oznacza ta normalność? czym jest? dla Ciebie osobami najbardziej normalnymi beda osoby, które zachowuja sie podobnie do Ciebie i/lub tak jak wyzej pisałem beda sie miescic w skali Twoich "ackeptowanych odruchów społecznych". Każdy człowiek ma swoje własne wyobrazenie o normalnosci.
Własnie dla tego czasem trzeba rozdzielac to troche pomiedzy wlasnym swiatem fantazji a zaburzeniem bo nie wszystko do tego drugiego musi sie sprowadzac.
Where is my mind?
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Zajebiste mam prześwity dziś
10 minut prześwit 10 minut DD, i tak w koło... mam prześwit - zajmuje się czymś jest normalnie za chwile lekkie DD . przerąbany mętlik w głowie... tego jeszcze nie było
Chyba musze się nie nakręcac nie ? Miał tak ktoś z tymi prześwitami ?


-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Nie nakręcaj się i bierz wszystko na chłodno. Super że masz prześwity, przyjmij je spokojnie i ciesz się z nich bo jest z czego. Jak ludzie mają prześwity to znaczy że umysł się bardzo dobrze regeneruje i praktycznie to już końcówka. (Jeśli nie dowalisz sobie czymś znowu
)

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- Rabaha22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52
mi sie z dotykiem nasilila jakas jazda, bylem u psychologa mowila mi ze to tylko lęk i nic wiecej tak na prawde... ale u mnie ten lek wrocil po 1,5 miesiaca i sie nasila nie wiem czy ja sie za bardzo nakrecam czy co.. teraz objawia sie to glownie wlasnie przez odczuwanie dotyku, ogolnie przez rece... ; (
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54
Ja tez nie czuje rak i dotyk jest dziwny bardzo. Z tego wynika ze masz depersonalizacje jak i ja i tez mam to od marichuany choc z tego co sie tu dowiedzialam to nie ma roznicy od czego, dd to dd i tego sie trzymam. nie bylam u psychologa ani psychiatry ale bylam na stronie interwncyjnej i powiedzieli mi ze to zaburzenie lekowe i mam isc do gabinetowego psychologa albo psychiatry.
Wiec mysle a na pewno mam nadzieje ze to jest tylko to bo jednak sporo sie zgadza i tak duzo osob by sie nie mylilo. Mnie troche zeszla faza ze to co innego ale ja dopiero zaczynam przygode z tym bo do tej pory nawet nie wiedzialal co mi jest. Ale dotyk tez czuje dziwnie i to bardzo. Bo nie czuje rak i nog tez za bardzo nie, najgorzej jak dotykam reka nogi wtedy mam takie bardzo dziwne uczucie bo niby czuje dotyk ale inaczej, obco. Chyba o to chodzi aby nie bac sie tak tego ale ja nie doradzam bo sama jestem na poczatku jak mowilam i sama nie wiem czy mi sie uda bo na razie to jestem dno...
Wiec mysle a na pewno mam nadzieje ze to jest tylko to bo jednak sporo sie zgadza i tak duzo osob by sie nie mylilo. Mnie troche zeszla faza ze to co innego ale ja dopiero zaczynam przygode z tym bo do tej pory nawet nie wiedzialal co mi jest. Ale dotyk tez czuje dziwnie i to bardzo. Bo nie czuje rak i nog tez za bardzo nie, najgorzej jak dotykam reka nogi wtedy mam takie bardzo dziwne uczucie bo niby czuje dotyk ale inaczej, obco. Chyba o to chodzi aby nie bac sie tak tego ale ja nie doradzam bo sama jestem na poczatku jak mowilam i sama nie wiem czy mi sie uda bo na razie to jestem dno...
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Cześć, ogólnie sprawa wygląda tak, że DD mi chyba przeszło... ale mam taki kocioł w bani, że nie mogę wyrobić po tym wszystkim i mam wrażenie jakby mi miała głowa zaraz wybuchnąć albo miałbym zwariować. miał ktoś takie uczucia po ? jakby mi się nerwicowe odruchy teraz aktywowały... a w czasie DD ich nie odczuwałem bo mnie chyba odcieło od nich nie ?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Słuchaj ogólnie rzecz biorąc to ty bracie trochę nie za bardzo potrzebnie skupiasz się na samym dd, dd to przyszło ci po pewnym czasie od nadmiaru złego samopoczucia lękowego, co opisujesz w pierwszym poście, ogólnie ty tamtym pierwszym jakby atakiem nabawiłes się nerwicy.
Potem dostałeś dd, dd zwykle ma tak silne objawy, ze całe obawy skupiają się na tym a nie już objawach nerwicowych, choć różnie to bywa. u ciebie było akurat tak. Ale ty jednak nadal po tym pierwszym ataku masz poczucie niepewności i lęku, dlatego też trzeba się na tym skupić.
Pójdź myslami do poczatku, bądx świadomy tego, ze wtedy nic takiego sie nie stało, dostałes atalu leku, niepokoju, no stało się ale cała nerwica rozwineła się na podstawie obaw co jest grane, potem przyszło dd a teraz to jest ogólny kocioł co mi na krowie kopytko jest.
Bo zwykle później nerwica zyje własnym zyciem i strachem co to jest. A nic nie jest, nic sie nie dzieje, to nadal ta sama franca ktora sponiewierala cie na poczatku.
Nie wierz tym obawom, ze cos nie tak, daj polynac temu strachowi, wyjdz z tego lekowego koła i sprawdzania jak jest. Byc moze bedzie zle jakis czas, udaj sie tez na terapie, probuj sie relaksowac, nie rob nic w pospiechu, pospiech jest tu niewskazany.
Dodatkowo to ze byles zawsze facet z jajm to okey, nerwica wbrew przekonaniu to nie zaburzenie ludzi slabych, to zaburzenie osob ktore po prostu przez lek daly sie wciagnac w błedne lękowe koło.
Działaj nie sprawdzaj.
Dodatkowo przeanalizuej swoje stresu, na uczelni, czy rodzinne, nie wiem, po prostu nie zyj objawami choc sa ciezkie, wychodz swiadomoscia poza nie i objawy.
Wedlug mnie powinienes isc na terapie.(jesli nie chodzisz)
Potem dostałeś dd, dd zwykle ma tak silne objawy, ze całe obawy skupiają się na tym a nie już objawach nerwicowych, choć różnie to bywa. u ciebie było akurat tak. Ale ty jednak nadal po tym pierwszym ataku masz poczucie niepewności i lęku, dlatego też trzeba się na tym skupić.
Pójdź myslami do poczatku, bądx świadomy tego, ze wtedy nic takiego sie nie stało, dostałes atalu leku, niepokoju, no stało się ale cała nerwica rozwineła się na podstawie obaw co jest grane, potem przyszło dd a teraz to jest ogólny kocioł co mi na krowie kopytko jest.
Bo zwykle później nerwica zyje własnym zyciem i strachem co to jest. A nic nie jest, nic sie nie dzieje, to nadal ta sama franca ktora sponiewierala cie na poczatku.
Nie wierz tym obawom, ze cos nie tak, daj polynac temu strachowi, wyjdz z tego lekowego koła i sprawdzania jak jest. Byc moze bedzie zle jakis czas, udaj sie tez na terapie, probuj sie relaksowac, nie rob nic w pospiechu, pospiech jest tu niewskazany.
Dodatkowo to ze byles zawsze facet z jajm to okey, nerwica wbrew przekonaniu to nie zaburzenie ludzi slabych, to zaburzenie osob ktore po prostu przez lek daly sie wciagnac w błedne lękowe koło.
Działaj nie sprawdzaj.
Dodatkowo przeanalizuej swoje stresu, na uczelni, czy rodzinne, nie wiem, po prostu nie zyj objawami choc sa ciezkie, wychodz swiadomoscia poza nie i objawy.
Wedlug mnie powinienes isc na terapie.(jesli nie chodzisz)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Dziękuję za rzetelną odpowiedz. Czyli możliwe, że mi DD przeszło bo zacząłem ośmieszać jego objawy i mi się udało, a nie objawy nerwicy (wtedy by DD też ustąpiło ale automatycznie samo) ? Jakie to poplątane. Ale masz rację, trzeba iść do przodu, przecież nic mi nie jest (choć boje sie nadal o życie i o to, że zwariuje zaraz eh)... chociaż tak się nie stało przez 5 miesięcy. Pomyślę nad terapią. Dzięki jeszcze raz.
- Rabaha22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52
Kamień ja ci powiem co mi psycholog mowila jak jej mowilem ze boje sie ze zwariuje, powiedziala mi ze nie da sie zwariowac tak oo po prostu nagle, a tak jak by nie patrzec to kazdy jest zwariowany na swoj sposob;p a jesli boisz sie schizofreni czy czegos innego to nie da sie tego nabyc tak po prostu, ludziez takimi chorobami maja silne objawy halucynacje omany zaniedbuja higiene i wycofuja sie calkowicie z zycia spolecznego a przede wszystkim maja to juz gdzies tam w genach, takze sie o to nie martw, to co masz to tylko i wylacznie lęk ktory i ja posiadam i przez niego wszystko tak sie pieprzy to taka nerwica lekko, wiem co przezywasz bo mi tez juz puscilo tak troche dd, wiecej mam w sobie lęku i nieufnosci do wlasnych zmyslow jak to powiedziala moja terapeutka, zauwaz ze jak o tym nie myslisz albo jestes spokojny jest ok, tylko w chwili ataku lęku czy tez wiekszego napiecia wystepuja te dziwne mysli i objawy bo to lęk i tyle, ale wiem ze ciezko o tym myslec kiedy czujemy te silne objawy na sobie mam tak samo nie martw sie chlopie nie jestes sam.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
Mam pytanie bo bardzo mnie cos martwi
ni eumiem sie wyluzowac i o tym zapomniec
teraz zobaczylam ze jak ogladam swoje zdjecia to jak patrze na siebie na zdjeciach to tez czuje obcosc jakbym nie poznawala siebie
czy to nie wariactwo jednak?? ma ktos tak w depersonalizacji? zeby na zdjeciach bylo obco??



-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Jak najbardziej, takie odczucie że nie poznaję siebie patrząc na zdjęcia to wypisz wymaluj depersonalizacji. Wszystko pzez to że jesteś dla siebie obcca oraz ni pamiętasz jak było dawniej. Orzed tym stanem. A to z koleji przez to że Twoja percepcja postrzegania aiebie jest zmieniona w DP. Więc spokojnie i bez obaw. To tylko DP. Jak zwariujesz to pierwsza się o tym dowiesz i co najlepsze, nie uwierzysz w to nikomu. Więc bez obaw. 

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
Ale tak szczerze nie da sie chyba zwariowac od depersonalizacji co?? Wiem ze poruszona setki razy ale jak to moze byc ze ja czuje sie obco na zdjeciu, dla mnie to oznaka ze w glowie jest zle
ehhh panikuje dzis 


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Kochania, nie, nie da sie zwariowac, bo depersonalizacja to nie szalenstwo. I nie oznacza ze sie zwariuje, po prostu dd to jest mechanizm obronny i on sie w nic nie zamienia. W depersonalizacji w lustrze czujesz sie obco, cialo czujesz obco i na zdjeciu tez mozna czuc sie obco. To nie w glowie jest zle ale z twoimi emocjami, bo masz nerwice.
Wiec nie panikuj
Wiec nie panikuj

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11
Czesc weronia, ja akurat na szczescie wierze w dd, czasem mam watpliwosci ale ogolnie widze u siebie mozliwosc ze dd to odciecie i lepiej skonczyc temat i nie rozwazac za duzo. A nawet jak rozwazam to dochodze do wniosku ze mam po prostu dd.
Ale jednak objawy obcego ciala i tozsamosci mam dosc silne. I tez nie czuje siebie na zdjeciach. Ja nawet jak posta pisze tu na forum, to potem jak czytam go ponownie to mam mysl, czy to ja napisalem?
Z glowa mamy dobrze tylko za bardzo mielismy obciazone te glowy i stalo sie jak sie stalo. Ja widze juz to troche inaczej niz na poczatku, jestem spokojniejszy ale jednak jak na razie lepiej nie jest.
Ale jednak objawy obcego ciala i tozsamosci mam dosc silne. I tez nie czuje siebie na zdjeciach. Ja nawet jak posta pisze tu na forum, to potem jak czytam go ponownie to mam mysl, czy to ja napisalem?
Z glowa mamy dobrze tylko za bardzo mielismy obciazone te glowy i stalo sie jak sie stalo. Ja widze juz to troche inaczej niz na poczatku, jestem spokojniejszy ale jednak jak na razie lepiej nie jest.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54
Bora ciesze sie ze osiagnales spokoj. Mnie ciagle sie to nie udaje. Mowie o spokoju ze to dd i okey. Mysle ze dasz sobie dzieki temu z tym rade. U mnie jednak ciagle sie wydaje ze cos nie tak. Ale moze czasu jeszcze musi troche minac.
To co mnie denerwuje to zmeczenie dziwne i otepialosc. Ale to chyba sstandardy dd.
Weronia nie martw sie choc ja tez sie martwie
to jednak ty sie nie martw, jak czytam twoje posty to widac ze masz dd
Latwo jest radzic zauwazylam, tak prosto 
Weronia ja ci powiem lepiej, dla mnie jak wieczorem ide ulica to moj cien wydaje sie obcy...to mozliwe tak apropo?
To co mnie denerwuje to zmeczenie dziwne i otepialosc. Ale to chyba sstandardy dd.
Weronia nie martw sie choc ja tez sie martwie



Weronia ja ci powiem lepiej, dla mnie jak wieczorem ide ulica to moj cien wydaje sie obcy...to mozliwe tak apropo?