Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

22 września 2017, o 22:02

Z moim ojcem mało kto by wytrzymał i tak ludzie mnje podziwiają, mama nie wytrzymala, wypiela się a teraz jest 100 razy gorszy niż z nią. ale jak mam odróżnić lekowe myśli od tej prawdziwej ochoty zrobienia komuś czegoś ? Bo ten chłopak miał tak że jego prześladowały te myśli ale nie chciał tego robić. Ja w sumie od dzisiaj po tej akcji z ojcem mam takie schizy. A jak pójdę do psychologa i mu to powiem to też mnie do szpitala wyśle ? ;( Jak przeczytałam ten wpis to zbladlam
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 września 2017, o 22:07

feellonely pisze:
22 września 2017, o 22:02
Z moim ojcem mało kto by wytrzymał i tak ludzie mnje podziwiają, mama nie wytrzymala, wypiela się a teraz jest 100 razy gorszy niż z nią. ale jak mam odróżnić lekowe myśli od tej prawdziwej ochoty zrobienia komuś czegoś ? Bo ten chłopak miał tak że jego prześladowały te myśli ale nie chciał tego robić. Ja w sumie od dzisiaj po tej akcji z ojcem mam takie schizy. A jak pójdę do psychologa i mu to powiem to też mnie do szpitala wyśle ? ;(
Poczytałem twoje posty i gwarantuję Ci, że nie wyśle.

Jeśli bez zaburzenia dzieje się sytuacja w życiu gdzie ktoś Nas mocno wkurzy, to pojawienie się myśli "ale bym mu przyje**" lub zdenerwowania w postaci krzyku nie jest chęcią, której należy się zaczynać bać.
Bardziej należy pomyśleć co można zrobić aby tak nie reagować, bo to chodzi o stres i ewentualne podejście do różnych sytuacji.
Jeśli Ty jednak w takiej chwili masz myśl - o boże jestem chora, ze takie coś mi przychodzi do głowy - to to jest myśl lękowa, wynikająca z tego, że trwa u Ciebie lękowa analiza i wszystko rozpatrujesz pod tym kątem i kręcisz się wokół tego samego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

22 września 2017, o 22:14

Dzięki, uspokoiłam się trochę. Z tym tematem się już bujalam dosyć dlugo, od tego zaczęła się moja nerwica. I znowu w to wpadlam. Z tym że kiedyś to było tak,że sobie wmawiałam że jestem psychopata / seryjnym morderca( tak, wiem :D) mialam obrazy w głowie że coś w komuś robie. a teraz jest w tej postaci, że nie umiem odróżnić moich emocji. Nie wiem czy to co czuje to lęki czy prawdziwa chęć zrobienia komuś czegoś.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 września 2017, o 22:36

feellonely pisze:
22 września 2017, o 22:14
Dzięki, uspokoiłam się trochę. Z tym tematem się już bujalam dosyć dlugo, od tego zaczęła się moja nerwica. I znowu w to wpadlam. Z tym że kiedyś to było tak,że sobie wmawiałam że jestem psychopata / seryjnym morderca( tak, wiem :D) mialam obrazy w głowie że coś w komuś robie. a teraz jest w tej postaci, że nie umiem odróżnić moich emocji. Nie wiem czy to co czuje to lęki czy prawdziwa chęć zrobienia komuś czegoś.
Słuchaj, wystarczy "rzucić okiem" na Twoje posty i widać o co chodzi. Nie oszukasz statystyki ani psychiatrii ;p
ANALIZA, ANALIZA, NADKONTROLA lękowa. Widać to na kilometry, jesteś zdrowa psychicznie, masz zaburzenie i kręcisz się w kółko.
Jeśli chcesz naprawdę z tego wyjść, to skończ z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie czy to lęk czy prawdziwa chęć...bo nigdy nie uzyskasz 100 % dobrej odpowiedzi bo...zawsze będzie ALE.
Uspokoisz się ale czasowo.
Jasnym jest co masz i co Ci dolega, potrzebujesz zaakceptować to - jednak - wtedy pojawi się ALE..."jeśli jednak mam coś innego to coś zrobię" tylko, że wtedy będzie tak wkoło. Potrzeba "zaryzykować", puścić to.

Bo tak po prawdzie kurczowo się tego trzymając i wkoło sprawdzając nie uchronisz się i tak przed niczym a w Twoim wypadku tylko utrwalasz zaburzenie, bo nie masz przed czym się chronić. Bo to tylko iluzja lękowa.
Jeśli nie korzystasz z terapii, to się na nią wybierz.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

23 września 2017, o 11:57

Teraz chyba codziennie będę wam truła dupę ;p wiecie dlaczego się tak przeraziłam ? Bo miałam już często mysli żeby komuś coś zrobic, typowe obrazy myślowe. Teraz mam inaczej, czuję że się gotuje cała w środku i mam taki ścisk w żołądku. Wszystko mnie denerwuje, lęk jest ale te negatywne emocje we mnie chyba przeważają. Nie radzę sobie ze sobą i że swoimi emocjami, na przystanku czekając na autobus płakałam. Wyobrażam sobie wizytę u mojego psychologa i jego przerażona minę na to co mowie, wyobrażam sobie siebie w psychiatryku, w więzieniu. Może na mój stan takiego rozchwiania wpłynęło to,że nagle odstawiłam lekibo byłam za granica i mi się skończyły. Boję się,że moje emocje to prawdziwa chęć zrobienia coś komuś.. kiedyś były myśli żeby coś komuś zrobić ale wiedziałam że nie mam ochoty tego robić. Teraz już nic nie wiem
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

23 września 2017, o 12:21

feellonely pisze:
23 września 2017, o 11:57
Teraz chyba codziennie będę wam truła dupę ;p wiecie dlaczego się tak przeraziłam ? Bo miałam już często mysli żeby komuś coś zrobic, typowe obrazy myślowe. Teraz mam inaczej, czuję że się gotuje cała w środku i mam taki ścisk w żołądku. Wszystko mnie denerwuje, lęk jest ale te negatywne emocje we mnie chyba przeważają. Nie radzę sobie ze sobą i że swoimi emocjami, na przystanku czekając na autobus płakałam. Wyobrażam sobie wizytę u mojego psychologa i jego przerażona minę na to co mowie, wyobrażam sobie siebie w psychiatryku, w więzieniu. Może na mój stan takiego rozchwiania wpłynęło to,że nagle odstawiłam lekibo byłam za granica i mi się skończyły. Boję się,że moje emocje to prawdziwa chęć zrobienia coś komuś.. kiedyś były myśli żeby coś komuś zrobić ale wiedziałam że nie mam ochoty tego robić. Teraz już nic nie wiem
Jestes na forum od stycznia. Powinnas znac nagrania divovikow na pamiec i wdrazac je w zycie. Ty co post piszesz to samo, by sie upewniac. Upewnianie nic nie daje. Lekw nie odstawia sie z dnia na dzien. Bardzo nieodpowiedzialnie do tego podeszlas. Jestes dlatego bardziej rozchwiana. Ale, co ty myslisz, ze ja nie placze na przystanku? Ze nie mam obrazow, ze leze w psychiatryku? Ze nie mam mysli, ze zaraz skocze z okna ? I ze mam same pozytywne emocje i zero scisku w zoladku? Ogarnij sie! Nie umiesz zaufac sobie, zaufaj ludziom stad! Nic nikomu nie zrobisz! Nigdy! KTOS KTO CHCE KOGOS ZARABAC NIE PISZE NA FORUM O NERWICY ZE SIE TEGO BOI!!!! Nerwica to jeden wielki burdel w glowie. To ciagle watliwosci. Rozchwianie totalne, jak statek podczas sztormu chwiejesz sie w rozne strony! Wez ster w swoje rece w koncu !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

23 września 2017, o 12:58

Halina, chyba takiego opieprzu było mi trzeba.. dałaś mi trochę do myślenia. Ogarnę się.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 września 2017, o 09:12

Kurczę chwilami mam dość tej nerwicy naprawdę.Nie mam somatow dobrze się czuje tylko ta myśl natrętna ze sobie coś zrobię a konkretnie się powieszę co jest totalna abstrakcja i fikcja.Ostatnie dnia miałem naprawdę fajne,juz miałem tak ze się uwalnialem Real od tej myśli i jak przychodziła to ja wyśmiewałem a dzisiaj od rana zacząłem rozkminiac jak przyszła dlaczego ona jest dlaczego mnie tak straszy itp itd i z automatu jest dzisiaj gorzej bo wpadłem w analize.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 09:19

Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:12
Kurczę chwilami mam dość tej nerwicy naprawdę.Nie mam somatow dobrze się czuje tylko ta myśl natrętna ze sobie coś zrobię a konkretnie się powieszę co jest totalna abstrakcja i fikcja.Ostatnie dnia miałem naprawdę fajne,juz miałem tak ze się uwalnialem Real od tej myśli i jak przychodziła to ja wyśmiewałem a dzisiaj od rana zacząłem rozkminiac jak przyszła dlaczego ona jest dlaczego mnie tak straszy itp itd i z automatu jest dzisiaj gorzej bo wpadłem w analize.
Przecież wiesz,że to absurdalne no bo jak możemy zrobić coś czego nie chcemy?!Wiedz,że natrętne myśli będą powracać i to trochę załamuje bo dzisiaj jest ok a od jutra klapa,ale to też przejdzie.Nie analizuj tego, nie pytaj skąd, dlaczego itp bo to tylko nasila lęk.Tak ma być po prostu i tyle :friend:
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 września 2017, o 09:35

To jest absolutny absurd pewnie ze tak ale ciężko przebić ta bańkę mydlana prawdy i spokoju żeby tak uwierzyć na 200%
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 09:45

Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:35
To jest absolutny absurd pewnie ze tak ale ciężko przebić ta bańkę mydlana prawdy i spokoju żeby tak uwierzyć na 200%
Wiem bo sama mam natrętne myśli i przerabiam to samo, watpliwosci będą powracać...niestety :-)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 września 2017, o 09:46

zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 09:45
Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:35
To jest absolutny absurd pewnie ze tak ale ciężko przebić ta bańkę mydlana prawdy i spokoju żeby tak uwierzyć na 200%
Wiem bo sama mam natrętne myśli i przerabiam to samo, watpliwosci będą powracać...niestety :-)
Damy jakos rade,a z o objawow somatycznych tez wyszłas?
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 09:53

Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:46
zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 09:45
Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:35
To jest absolutny absurd pewnie ze tak ale ciężko przebić ta bańkę mydlana prawdy i spokoju żeby tak uwierzyć na 200%
Wiem bo sama mam natrętne myśli i przerabiam to samo, watpliwosci będą powracać...niestety :-)
Damy jakos rade,a z o objawow somatycznych tez wyszłas?
Jest troszkę lepiej jak dwa dni temu, ale nie zapeszam :-) ogólnie cały czas czuje do bani porównując samopoczucie sprzed 12 lat i chyba się już do tego przyzwyczailam.Gorzej jak daje mi się we znaki ze zdwojoną siłą to żyć mi się odechciewa ale,że mam dzieciaki nie mogę ot tak się poddać.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 września 2017, o 10:01

zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 09:53
Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:46
zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 09:45


Wiem bo sama mam natrętne myśli i przerabiam to samo, watpliwosci będą powracać...niestety :-)
Damy jakos rade,a z o objawow somatycznych tez wyszłas?
Jest troszkę lepiej jak dwa dni temu, ale nie zapeszam :-) ogólnie cały czas czuje do bani porównując samopoczucie sprzed 12 lat i chyba się już do tego przyzwyczailam.Gorzej jak daje mi się we znaki ze zdwojoną siłą to żyć mi się odechciewa ale,że mam dzieciaki nie mogę ot tak się poddać.
No.jasne ja tez mam core :) to chwile chorujesz.Ja somatow tonie.zadnych juz praktycznie nie mam tylko ten zasrany natret mi psuje zycie.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 10:06

Nipo pisze:
24 września 2017, o 10:01
zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 09:53
Nipo pisze:
24 września 2017, o 09:46


Damy jakos rade,a z o objawow somatycznych tez wyszłas?
Jest troszkę lepiej jak dwa dni temu, ale nie zapeszam :-) ogólnie cały czas czuje do bani porównując samopoczucie sprzed 12 lat i chyba się już do tego przyzwyczailam.Gorzej jak daje mi się we znaki ze zdwojoną siłą to żyć mi się odechciewa ale,że mam dzieciaki nie mogę ot tak się poddać.
No.jasne ja tez mam core :) to chwile chorujesz.Ja somatow tonie.zadnych juz praktycznie nie mam tylko ten zasrany natret mi psuje zycie.
Będzie dobrze,masz córeczkę masz dla kogo żyć i walczyć o siebie.Wiem,że ciężko ale radość Twoja to zarazem radość i szczęście dziecka.Trudno później oczekiwać od naszych pociech entuzjazmu,pogody ducha skoro sami wyglądamy jak pety :hehe:
ODPOWIEDZ