Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Fadam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 15 lipca 2018, o 16:07

18 października 2018, o 21:31

Halka pisze:
18 października 2018, o 21:25
Hej? Jakie urojenia? . Jak dlamnie to normalna myśl , a że pewnie masz nerwice to jej jakąś dużą uwage nadałeś. Była myśl to wiadomo że emocja pojawiła i jak to u lękowców taka mocna ktorej nadało sie dużą uwage. Bardziej to iluzja tylko taka nerwicowa
Ale ja nawet sprawdzałem źrenice, boję się że to nie była tylko myśl tylko ja robiłem coś w tym kierunku ( oczywiście NIE wyskoczyłem do kolegi z tekstem "Ej ktoś mi coś dosypał" ) ja nawet czekałem dla pewności czy coś poczuje
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

18 października 2018, o 21:40

Fadam pisze:
18 października 2018, o 21:31
Halka pisze:
18 października 2018, o 21:25
Hej? Jakie urojenia? . Jak dlamnie to normalna myśl , a że pewnie masz nerwice to jej jakąś dużą uwage nadałeś. Była myśl to wiadomo że emocja pojawiła i jak to u lękowców taka mocna ktorej nadało sie dużą uwage. Bardziej to iluzja tylko taka nerwicowa
Ale ja nawet sprawdzałem źrenice, boję się że to nie była tylko myśl tylko ja robiłem coś w tym kierunku ( oczywiście NIE wyskoczyłem do kolegi z tekstem "Ej ktoś mi coś dosypał" ) ja nawet czekałem dla pewności czy coś poczuje
Ale co robiłeś? Wystraszyłes to sprawdzałeś? Dlaczego bo raczej bardziej lęku bałeś i myśli niż może samego tego co by kto dosypał. Sprawdzałes bo uspokoić chciałeś. A gdyby uczyć tak tylko obserwować tą myśl , bez gadania z nią , i obserwować lęk . Łatwe niejest ale niema innego sposobu. Poczytaj jeszcze troche o natrętach i o tym co robić kiedy jest lęk.
Fadam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 15 lipca 2018, o 16:07

18 października 2018, o 21:51

Halka pisze:
18 października 2018, o 21:40
Fadam pisze:
18 października 2018, o 21:31
Halka pisze:
18 października 2018, o 21:25
Hej? Jakie urojenia? . Jak dlamnie to normalna myśl , a że pewnie masz nerwice to jej jakąś dużą uwage nadałeś. Była myśl to wiadomo że emocja pojawiła i jak to u lękowców taka mocna ktorej nadało sie dużą uwage. Bardziej to iluzja tylko taka nerwicowa
Ale ja nawet sprawdzałem źrenice, boję się że to nie była tylko myśl tylko ja robiłem coś w tym kierunku ( oczywiście NIE wyskoczyłem do kolegi z tekstem "Ej ktoś mi coś dosypał" ) ja nawet czekałem dla pewności czy coś poczuje
Ale co robiłeś? Wystraszyłes to sprawdzałeś? Dlaczego bo raczej bardziej lęku bałeś i myśli niż może samego tego co by kto dosypał. Sprawdzałes bo uspokoić chciałeś. A gdyby uczyć tak tylko obserwować tą myśl , bez gadania z nią , i obserwować lęk . Łatwe niejest ale niema innego sposobu. Poczytaj jeszcze troche o natrętach i o tym co robić kiedy jest lęk.
W sumie racja, dzięki za pomoc :D
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

19 października 2018, o 08:25

Fadam pisze:
18 października 2018, o 20:48
Witam, znowu mam strach że mogłem mieć urojenie. Chodzi o taką sytuacją, byłem dzisiaj ze znajomym u jego znajomego i tam też były inne osoby których nie znałem, poszedłem do toalety ,wróciłem i kolega do mnie mówi że mam picie nalane , wypiłem i przyszła mi myśl " A co jak ktoś mi tam czegoś dosypał?" i oczywiście lęk bo panicznie boję się narkotyków a byłem w towarzystwie jednego znajomego i osób które znałem zaledwie 20 minut, oczywiście od razu też mi przyszłym arguemnty czemu niby miałby mi ktoś coś dosypać, to nie ma sensu, a jest mój znajomy obok który by na to nie pozwolił, uspokoiłem się ale dla pewności za 30 minut sprawdziłem źrenice, i było okej. Ale teraz boję się że miałem urojenie
Naczytałeś się pewnie po prostu że osoba chora na schizofrenie może mieć przekonanie że ktoś ja truje i Twój wystraszony umysł sobei o tym przypomniał, przyszła myśl a Ty się nakręciłeś ;)

Ja kiedyś przeczytałam ze osoba chora na schizofrenie może myśleć jak ogląda telewizje ze np dziennikarz z telewizora ją widzi. Potem w stanie lękowym pamiętam ze ogladałam tv i mi się to przypomniało, od razu dostałam myśl a co jeśli ten facet mnie widzi ? i tak się nakręciłam ze nie dość ze dostalam mega hiper ataku paniki to potem jeszcze parę dni mnie trzymało dd i inne atrakcje :DD

Jezeli czytasz coś jescze o objawach chorob psychicznych to pierwsza zasada- przestań to robić. No i też bądź swiadomy ze skoro juz sie naczytałeś, to wiaodmo ze w stanie lękowym wszystko na niebie i ziemi będzie Ci mówic ze juz zwariowales albo za chwile zwariujesz. ;)
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 października 2018, o 08:34

Natalie1208 pisze:
19 października 2018, o 08:25
Fadam pisze:
18 października 2018, o 20:48
Witam, znowu mam strach że mogłem mieć urojenie. Chodzi o taką sytuacją, byłem dzisiaj ze znajomym u jego znajomego i tam też były inne osoby których nie znałem, poszedłem do toalety ,wróciłem i kolega do mnie mówi że mam picie nalane , wypiłem i przyszła mi myśl " A co jak ktoś mi tam czegoś dosypał?" i oczywiście lęk bo panicznie boję się narkotyków a byłem w towarzystwie jednego znajomego i osób które znałem zaledwie 20 minut, oczywiście od razu też mi przyszłym arguemnty czemu niby miałby mi ktoś coś dosypać, to nie ma sensu, a jest mój znajomy obok który by na to nie pozwolił, uspokoiłem się ale dla pewności za 30 minut sprawdziłem źrenice, i było okej. Ale teraz boję się że miałem urojenie
Naczytałeś się pewnie po prostu że osoba chora na schizofrenie może mieć przekonanie że ktoś ja truje i Twój wystraszony umysł sobei o tym przypomniał, przyszła myśl a Ty się nakręciłeś ;)

Ja kiedyś przeczytałam ze osoba chora na schizofrenie może myśleć jak ogląda telewizje ze np dziennikarz z telewizora ją widzi. Potem w stanie lękowym pamiętam ze ogladałam tv i mi się to przypomniało, od razu dostałam myśl a co jeśli ten facet mnie widzi ? i tak się nakręciłam ze nie dość ze dostalam mega hiper ataku paniki to potem jeszcze parę dni mnie trzymało dd i inne atrakcje :DD

Jezeli czytasz coś jescze o objawach chorob psychicznych to pierwsza zasada- przestań to robić. No i też bądź swiadomy ze skoro juz sie naczytałeś, to wiaodmo ze w stanie lękowym wszystko na niebie i ziemi będzie Ci mówic ze juz zwariowales albo za chwile zwariujesz. ;)
Wlansie mam tak samo.. Nie raz jak czytam kogos objawy czy przypominam sobie jakieś filmy które przed zaburzeniem oglądałam o np tematyce chorób psychicznych to nie raz mi przychodzą urywki tego co już słyszałam i sobie to wkrecam w stylu co jeśli ja tak... ? Starsznie to męczy i nie umiem tego przerobić. Właśnie najgorszy jest ten strach przed chorobom psychiczną
Fadam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 15 lipca 2018, o 16:07

19 października 2018, o 17:05

Natalie1208 pisze:
19 października 2018, o 08:25
Fadam pisze:
18 października 2018, o 20:48
Witam, znowu mam strach że mogłem mieć urojenie. Chodzi o taką sytuacją, byłem dzisiaj ze znajomym u jego znajomego i tam też były inne osoby których nie znałem, poszedłem do toalety ,wróciłem i kolega do mnie mówi że mam picie nalane , wypiłem i przyszła mi myśl " A co jak ktoś mi tam czegoś dosypał?" i oczywiście lęk bo panicznie boję się narkotyków a byłem w towarzystwie jednego znajomego i osób które znałem zaledwie 20 minut, oczywiście od razu też mi przyszłym arguemnty czemu niby miałby mi ktoś coś dosypać, to nie ma sensu, a jest mój znajomy obok który by na to nie pozwolił, uspokoiłem się ale dla pewności za 30 minut sprawdziłem źrenice, i było okej. Ale teraz boję się że miałem urojenie
Naczytałeś się pewnie po prostu że osoba chora na schizofrenie może mieć przekonanie że ktoś ja truje i Twój wystraszony umysł sobei o tym przypomniał, przyszła myśl a Ty się nakręciłeś ;)

Ja kiedyś przeczytałam ze osoba chora na schizofrenie może myśleć jak ogląda telewizje ze np dziennikarz z telewizora ją widzi. Potem w stanie lękowym pamiętam ze ogladałam tv i mi się to przypomniało, od razu dostałam myśl a co jeśli ten facet mnie widzi ? i tak się nakręciłam ze nie dość ze dostalam mega hiper ataku paniki to potem jeszcze parę dni mnie trzymało dd i inne atrakcje :DD

Jezeli czytasz coś jescze o objawach chorob psychicznych to pierwsza zasada- przestań to robić. No i też bądź swiadomy ze skoro juz sie naczytałeś, to wiaodmo ze w stanie lękowym wszystko na niebie i ziemi będzie Ci mówic ze juz zwariowales albo za chwile zwariujesz. ;)
Z tym czytaniem też, ale po prostu przypomniały mi się jak ktoś mi kiedyś mówił że na domówce jak kogoś nie znam i pójdę do toalety a miałem nalane picie to lepiej już tego nie pić bo ktoś coś mógł dosypać :D Ogólnie dostałem trochę ataku paniki jak mi się to przypomniało a już wypiłem, ale szybko doszedłem do wniosku że to nie ma sensu więc się uspokoiłem, ale potem dla pewności sprawdzałem tętno i źrenice, nawet dyskretnie zajrzałem do szklanki czy nie resztek jakiegoś proszku, nawet jak wróciłem do domu i miałem ogromny lęk że moglem mieć urojenie to pomyślałem "A co jak ktoś mi coś posypał bo mam duży lęk?" I znowu sprawdzam źrenice ,wszystko jest okej, ale od razu po tym jeszcze większy lęk i myśl " o nie czy ja w to uwierzyłem że ktoś mi coś posypał? Czy mam urojenia ? Schizofrenik to sprawdza a ja też sprawdzałem czy aby na pewno mi ktoś czegoś nie dosypał "
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 października 2018, o 19:13

Może ktoś mi coś poradzi jak z tym działać, albo co mam robić i czy serio nie rodzi się we mnie jakaś choroba psychiczna.. Mam tak że wszystko to co wiem o schizofrenii od kilku dni tak mi głowę bombarduje ze chyba serio oszaleje z tego lęku przed ta chorobą.. patrzę na laptop myślę a jakbym pomyślała że na mnie patrzy? Bo dzisiaj mi się przewinal tekst ze do ludzi ze schizofrenia mówią telewizory czy coś takiego.. Boże tak mnie ta choroba straszy i tak sie jej boję że wszystko mi się teraz przypomina i mi się natręty robia i od razu lęk..A już tak dobrze bylo.. oczywiście nie wierzę w te myśli, niby wiem ze to natręty bo mam lęki ze bede miec schizofrenie ale starsznie mnie straszą j męczą i blokuja zeby pojsc o krok dalej w odburzeniu
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

19 października 2018, o 19:21

Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:13
Może ktoś mi coś poradzi jak z tym działać, albo co mam robić i czy serio nie rodzi się we mnie jakaś choroba psychiczna.. Mam tak że wszystko to co wiem o schizofrenii od kilku dni tak mi głowę bombarduje ze chyba serio oszaleje z tego lęku przed ta chorobą.. patrzę na laptop myślę a jakbym pomyślała że na mnie patrzy? Bo dzisiaj mi się przewinal tekst ze do ludzi ze schizofrenia mówią telewizory czy coś takiego.. Boże tak mnie ta choroba straszy i tak sie jej boję że wszystko mi się teraz przypomina i mi się natręty robia i od razu lęk..A już tak dobrze bylo.. oczywiście nie wierzę w te myśli, niby wiem ze to natręty bo mam lęki ze bede miec schizofrenie ale starsznie mnie straszą j męczą i blokuja zeby pojsc o krok dalej w odburzeniu
Kochana od początku musisz zrozumieć czym jest nerwica i lęk. Tak jagbyś np mi chciała to wytłumaczyć. Wytłumacz to sobie. Wpadłam teraz w koło lękowe moj umysł jest w stanie awaryjnym i tak teraz będe sie czuła. To nie schizofremia ani żadna inna choroba , to somaty a lęk to emocja i niema mocnych narazie na niego, lepiej pozwól mu być i naucz sie go czuć niż nie
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 października 2018, o 19:26

Halka pisze:
19 października 2018, o 19:21
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:13
Może ktoś mi coś poradzi jak z tym działać, albo co mam robić i czy serio nie rodzi się we mnie jakaś choroba psychiczna.. Mam tak że wszystko to co wiem o schizofrenii od kilku dni tak mi głowę bombarduje ze chyba serio oszaleje z tego lęku przed ta chorobą.. patrzę na laptop myślę a jakbym pomyślała że na mnie patrzy? Bo dzisiaj mi się przewinal tekst ze do ludzi ze schizofrenia mówią telewizory czy coś takiego.. Boże tak mnie ta choroba straszy i tak sie jej boję że wszystko mi się teraz przypomina i mi się natręty robia i od razu lęk..A już tak dobrze bylo.. oczywiście nie wierzę w te myśli, niby wiem ze to natręty bo mam lęki ze bede miec schizofrenie ale starsznie mnie straszą j męczą i blokuja zeby pojsc o krok dalej w odburzeniu
Kochana od początku musisz zrozumieć czym jest nerwica i lęk. Tak jagbyś np mi chciała to wytłumaczyć. Wytłumacz to sobie. Wpadłam teraz w koło lękowe moj umysł jest w stanie awaryjnym i tak teraz będe sie czuła. To nie schizofremia ani żadna inna choroba , to somaty a lęk to emocja i niema mocnych narazie na niego, lepiej pozwól mu być i naucz sie go czuć niż nie
Najgorzej że jak coś robię, gdzies jestem, jest na prawde normalnie nic mi nie jest.. A jak jestem sama zaczynam się nakręcac bo nie mam co robić a to najgorzej.. muszę bardziej sobie przyswoić informacje co do działania mysli lękowych bo jeszcze tego tak nie rozumiem i nie akceptuje. Dziękuję kochana za odpowiedź
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

19 października 2018, o 19:46

Poczytaj koniecznie post ciasteczka o zarządzaniu myślami , o tym jak być niereaktywnym posty divina. To że lęk będzie bo jest związany ze zmianą sposobu myślenia i może sie nasilać. Bo chciałabyś czuć sie spokojnie a to tak niedziała. Trzeba nauczyć będąc niespokojna , czując lęk niewdawać sie w dyskusje, Co byś chciała usłyszeć że schizy niedostaniesz? Ja Ci powiem że masz zaburzenie lękowe jak na moje oko i natrętne myśli, przyszłości ani mojej ani Twojej nieprzewidze ale co będzie to wtedy martwić sie trzeba a na tu i teraz to tak lęk działa i takie sà natrętne myśli i somaty. Najlepiej zajmi czym innym gdzie jednak też pracuj nad emocjami bo jednak zaburzenie z niczego sie nie bierze. To też dobrze z psychologiem albo samemu mocno czytać i pytać kogoś jeśli czegoś niewie lub nierozumie. A widze ze i tak dobrze działasz:)
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

19 października 2018, o 20:00

Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:26
Halka pisze:
19 października 2018, o 19:21
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:13
Może ktoś mi coś poradzi jak z tym działać, albo co mam robić i czy serio nie rodzi się we mnie jakaś choroba psychiczna.. Mam tak że wszystko to co wiem o schizofrenii od kilku dni tak mi głowę bombarduje ze chyba serio oszaleje z tego lęku przed ta chorobą.. patrzę na laptop myślę a jakbym pomyślała że na mnie patrzy? Bo dzisiaj mi się przewinal tekst ze do ludzi ze schizofrenia mówią telewizory czy coś takiego.. Boże tak mnie ta choroba straszy i tak sie jej boję że wszystko mi się teraz przypomina i mi się natręty robia i od razu lęk..A już tak dobrze bylo.. oczywiście nie wierzę w te myśli, niby wiem ze to natręty bo mam lęki ze bede miec schizofrenie ale starsznie mnie straszą j męczą i blokuja zeby pojsc o krok dalej w odburzeniu
Kochana od początku musisz zrozumieć czym jest nerwica i lęk. Tak jagbyś np mi chciała to wytłumaczyć. Wytłumacz to sobie. Wpadłam teraz w koło lękowe moj umysł jest w stanie awaryjnym i tak teraz będe sie czuła. To nie schizofremia ani żadna inna choroba , to somaty a lęk to emocja i niema mocnych narazie na niego, lepiej pozwól mu być i naucz sie go czuć niż nie
Najgorzej że jak coś robię, gdzies jestem, jest na prawde normalnie nic mi nie jest.. A jak jestem sama zaczynam się nakręcac bo nie mam co robić a to najgorzej.. muszę bardziej sobie przyswoić informacje co do działania mysli lękowych bo jeszcze tego tak nie rozumiem i nie akceptuje. Dziękuję kochana za odpowiedź
kochana jestes taką silna kobietką że i to pokonasz, już Ci sie duzo udało, prawie juz byla mowa o poscie odburzeniowym i czy to nie jest tak ze sie napalilas ze juz wszystko minelo nie liczac sie z tym ze moze byc gorsza chwila i dlatego teraz taki nagly gorszy czas? idz na swoja silownie i wyzyj sie porządnie wyrzyj swoje mysli, ja tak raz wlasnie na worku sobie boksowalam i kopalam <boks> pomaga!
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 października 2018, o 21:32

izka pisze:
19 października 2018, o 20:00
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:26
Halka pisze:
19 października 2018, o 19:21


Kochana od początku musisz zrozumieć czym jest nerwica i lęk. Tak jagbyś np mi chciała to wytłumaczyć. Wytłumacz to sobie. Wpadłam teraz w koło lękowe moj umysł jest w stanie awaryjnym i tak teraz będe sie czuła. To nie schizofremia ani żadna inna choroba , to somaty a lęk to emocja i niema mocnych narazie na niego, lepiej pozwól mu być i naucz sie go czuć niż nie
Najgorzej że jak coś robię, gdzies jestem, jest na prawde normalnie nic mi nie jest.. A jak jestem sama zaczynam się nakręcac bo nie mam co robić a to najgorzej.. muszę bardziej sobie przyswoić informacje co do działania mysli lękowych bo jeszcze tego tak nie rozumiem i nie akceptuje. Dziękuję kochana za odpowiedź
kochana jestes taką silna kobietką że i to pokonasz, już Ci sie duzo udało, prawie juz byla mowa o poscie odburzeniowym i czy to nie jest tak ze sie napalilas ze juz wszystko minelo nie liczac sie z tym ze moze byc gorsza chwila i dlatego teraz taki nagly gorszy czas? idz na swoja silownie i wyzyj sie porządnie wyrzyj swoje mysli, ja tak raz wlasnie na worku sobie boksowalam i kopalam <boks> pomaga!
Dokaldnie kochana,myslalam ze już jest lepiej,że wychodzę z tego.. napalilam sie, ale no jak widać to jeszcze daje mi popalić :/ chcialabym się wyżyć ale znowu mi wyszły kłopoty z sercem k muszę ograniczyć wysiłek a to kolejny dla mnie cios bo siłownia to moja pasja,ale coz znajdę jakiś kompromis w tym wszystkim.. muszę iść się zapisać na terapię w końcu I zrozumiec co muszę naprawić
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

19 października 2018, o 21:46

Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 21:32
izka pisze:
19 października 2018, o 20:00
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 19:26


Najgorzej że jak coś robię, gdzies jestem, jest na prawde normalnie nic mi nie jest.. A jak jestem sama zaczynam się nakręcac bo nie mam co robić a to najgorzej.. muszę bardziej sobie przyswoić informacje co do działania mysli lękowych bo jeszcze tego tak nie rozumiem i nie akceptuje. Dziękuję kochana za odpowiedź
kochana jestes taką silna kobietką że i to pokonasz, już Ci sie duzo udało, prawie juz byla mowa o poscie odburzeniowym i czy to nie jest tak ze sie napalilas ze juz wszystko minelo nie liczac sie z tym ze moze byc gorsza chwila i dlatego teraz taki nagly gorszy czas? idz na swoja silownie i wyzyj sie porządnie wyrzyj swoje mysli, ja tak raz wlasnie na worku sobie boksowalam i kopalam <boks> pomaga!
Dokaldnie kochana,myslalam ze już jest lepiej,że wychodzę z tego.. napalilam sie, ale no jak widać to jeszcze daje mi popalić :/ chcialabym się wyżyć ale znowu mi wyszły kłopoty z sercem k muszę ograniczyć wysiłek a to kolejny dla mnie cios bo siłownia to moja pasja,ale coz znajdę jakiś kompromis w tym wszystkim.. muszę iść się zapisać na terapię w końcu I zrozumiec co muszę naprawić
Klaudia Cierpliwości.My z Monia właśnie dlatego napisaliśmy Ci w którymś z tematów żeby się nie napalać jak szczerbaty na suchary.Spokojnie.Wychodzenie z nerwicy to sinusoida raz ma gorze raz na dole,ale ciagle do przodu.Nie trać nigdy celu przed oczami mimo gorszego okresu czy kryzysu i nie siedź w nim za długo ale przyzwalaj sobie na gorsze samopoczucie ;)
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 października 2018, o 21:48

Nipo pisze:
19 października 2018, o 21:46
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 21:32
izka pisze:
19 października 2018, o 20:00


kochana jestes taką silna kobietką że i to pokonasz, już Ci sie duzo udało, prawie juz byla mowa o poscie odburzeniowym i czy to nie jest tak ze sie napalilas ze juz wszystko minelo nie liczac sie z tym ze moze byc gorsza chwila i dlatego teraz taki nagly gorszy czas? idz na swoja silownie i wyzyj sie porządnie wyrzyj swoje mysli, ja tak raz wlasnie na worku sobie boksowalam i kopalam <boks> pomaga!
Dokaldnie kochana,myslalam ze już jest lepiej,że wychodzę z tego.. napalilam sie, ale no jak widać to jeszcze daje mi popalić :/ chcialabym się wyżyć ale znowu mi wyszły kłopoty z sercem k muszę ograniczyć wysiłek a to kolejny dla mnie cios bo siłownia to moja pasja,ale coz znajdę jakiś kompromis w tym wszystkim.. muszę iść się zapisać na terapię w końcu I zrozumiec co muszę naprawić
Klaudia Cierpliwości.My z Monia właśnie dlatego napisaliśmy Ci w którymś z tematów żeby się nie napalać jak szczerbaty na suchary.Spokojnie.Wychodzenie z nerwicy to sinusoida raz ma gorze raz na dole,ale ciagle do przodu.Nie trać nigdy celu przed oczami mimo gorszego okresu czy kryzysu i nie siedź w nim za długo ale przyzwalaj sobie na gorsze samopoczucie ;)
No tak,pisaliscie..wiem wiem.. kurczę no ale już tak się cieszyłam że jest ok, w sumie nie ma tragedii bo wróciłam Do "żywych" i normalnie niby funkcjonuje i już nie zamykam się w domu i nie placze ze to koniec mojego życia bo zwariowalam 😂 Boze niech już tylko moja głowa zrozumie że to tylko nerwica a nie nakręca mnie ciągle na te schizy to będzie pięknie
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

21 października 2018, o 10:24

Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 21:48
Nipo pisze:
19 października 2018, o 21:46
Klaudia55 pisze:
19 października 2018, o 21:32


Dokaldnie kochana,myslalam ze już jest lepiej,że wychodzę z tego.. napalilam sie, ale no jak widać to jeszcze daje mi popalić :/ chcialabym się wyżyć ale znowu mi wyszły kłopoty z sercem k muszę ograniczyć wysiłek a to kolejny dla mnie cios bo siłownia to moja pasja,ale coz znajdę jakiś kompromis w tym wszystkim.. muszę iść się zapisać na terapię w końcu I zrozumiec co muszę naprawić
Klaudia Cierpliwości.My z Monia właśnie dlatego napisaliśmy Ci w którymś z tematów żeby się nie napalać jak szczerbaty na suchary.Spokojnie.Wychodzenie z nerwicy to sinusoida raz ma gorze raz na dole,ale ciagle do przodu.Nie trać nigdy celu przed oczami mimo gorszego okresu czy kryzysu i nie siedź w nim za długo ale przyzwalaj sobie na gorsze samopoczucie ;)
No tak,pisaliscie..wiem wiem.. kurczę no ale już tak się cieszyłam że jest ok, w sumie nie ma tragedii bo wróciłam Do "żywych" i normalnie niby funkcjonuje i już nie zamykam się w domu i nie placze ze to koniec mojego życia bo zwariowalam 😂 Boze niech już tylko moja głowa zrozumie że to tylko nerwica a nie nakręca mnie ciągle na te schizy to będzie pięknie
Poczytaj wpisy victora:
czemu-tak-trudno-t3449.html
post108328.html#p108328
I doceniaj stan emocjonalny ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ