
Znalazłem to forum i pomyślałem, że dobrze może mi zrobić jak podzielę się tutaj moimi przeżyciami.
Od dzieciństwa towarzyszy mi nerwica natręctw. W pewnym momencie życia bardzo mi już przeszkadzała i postanowiłem coś z tym zrobić. Udało mi się bardzo zredukować tą nerwicę i było już fajnie ale przy tym wszystkim nabawiłem się również nerwicy lękowej. Do niedawna nie było źle. Fajnie się żyło itd ale od jakiegoś miesiąca zacząłem dostawać ataki paniki. Po pierwszym ataku od razu pojechałem na izbę przyjęć. Zrobili mi badania i wszystko wyszło ok. W ciągu tego miesiąca miałem tak kilka razy (pozostałe ataki nie były już tak silne jak pierwszy). W tym czasie miałem robione 4 razy ekg zwykłe, ekg wysiłkowe, echo serca, holtera, 2 razy badania krwi i wszystko wyszło dobrze. Lekarz powiedział, że mi nic nie jest i że jestem zdrowy. Pomimo tego codziennie towarzyszy mi lęk, od razu jak się budzę to nachodzi mnie stres (po zrobieniu tych wszystkich badań mniejszy ale ciągle jest), boję się że coś mi się stanie i praktycznie cały czas towarzyszy mi tez ucisk w klatce i gardle.
Zastanawiam się nad wybraniem do specjalisty od nerwicy już ;p
Także witam was jeszcze raz
