Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co teraz? Prosze o porade, co dalej.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
daria28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 listopada 2015, o 21:01

21 listopada 2015, o 21:08

Witam wszystkich na wstepie przepraszam za chaotyczna wypowiedz ale moj mini sprzet mobilny ma trudnosci w operacjach. Mam 28 lat i moim problemem zawsze byl niepokoj i lek przy roznych okazjach, sporo hipochondri czasem natrectw ale glownie moj klopot to lek przy ludziach. Przy obych ludziach, czy tlumiec ludzi czulam sie niezrecznie, mialam zawsze leki, pocilam sie bardzo, bilo mi serce, lapaly dusznosci, dretwialo cialo i tym pdoobne objawy ktore zamknely mnie na prawie 2 lata w domu.
Niestety mimo ze pisze mialam czyli w czasie przeszlym problem znowu jest obecny ale w tym czasie mialam leczenie bo chodzilam na terapie psychodynamiczna przez 4 lata, terapia bardzo mi pomogla ale tez bralam w tym czasie leki, jeden przez rok i drugi przez cale trzy lata. Kiedy zakonczylam terapie (tak zadecydowalysmy z psycholog) odstawilam leki i ogolnie jestem w lepszej formie niz przed terapia ale po 3 miesiacach (bez lekow) znowu mam leki przed ludzmi, zle sie czuje w towarzystwie nowych ludzi, znowu zaczynam sie niepokoic i znowu mam troche przez to natrectw.
Co ja mam teraz dalej robic czy zawsze bede skazana na leki? Czy moje dobre samopoczucie byly spowodowane lekami? Chociaz tak tez nie moge powiedziec bo terapia mi pokazala wiele blednych rzeczy jakie robie w zyciu tylko czemu mnie to nie uchronilo przed powrotem lekow?
Dzwonilam do psycholog, mam wizyte ale psycholog zasugerowala mi branie lekow na nowo i dalsza terapie podtrzymujaca, ja jednak sie obawiam ze znowu na tych lekach bede sie czula dobrze a jak odstawie to bedzie to samo.
Co sadzicie?
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

21 listopada 2015, o 21:15

Cześć Daria powiem ci ze leki to nie wszystko uważam ze terapia i praca nad samym sobą jest najwazniejsza. Lek nie musi z Toba zostac na zawsze polecam ci posłuchać Divovicka znajdziesz tez na tym forum wiele odpowiedzi na swoje pytania powodzenia
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 listopada 2015, o 21:17

No cóż ja sądzę, ze brakuje ci elementy zmiany nawyku, czyli obycia z tymi sytuacjami, które kojarzą ci się z lękiem.
I moim zdaniem teraz jak już to na terapii powinnaś właśnie w to celować.
Leki oczywiście nie były w stanie zmienić tobie takich lekowych nawyków, psychodynamiczna terapia na pewno wierzę, iż na wielu płaszczyznach dała swoje efekty ale czasem nawyk lękowy to nawyk lękowy i potrzeba stworzenia nowej reakcji na sytuacje, które traktujesz lęko-twórczo, obycia z nimi, zmiany postrzegania i przede wszystkim MOIM ZDANIEM nie warto wtedy brać leków, bowiem nie można wówczas świadomie nad tym popracować.
Aby zmienić nawyk trzeba odczuć i nauczyć się odczuwac początkowe obawy i lęki, ale oczywiście jak mowię to tylko MOJE ZDANIE.

Są momenty kiedy warto sięgnąć po leki ale kiedy jesteś po 4 letniej terapii t może porozmawiaj z psycholog czy nie lepszym pomysłem byloby teraz "odczarować" to odczuwanie leku w takich róznych sytuacjach.

Wszystko co zdobyłaś na 4 letniej terapii teraz pora wykorzystać do pracy nad oswajaniem takich sytuacji, aż w końcu staną się oną czymś zwykłym i zwyczajnym a lęk nie będzie się pojawiał. Bo przecież jak rozumiem na terapii psychodynamicznej poznałaś powody takiego samopoczucia przy ludziach i wiesz, skąd to się bierze i dlaczego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ