Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Tak jakby głos w mojej głowie
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Zajrzalem do twojego tematu i mam podobne obawy, szczegolnie z wysluchiwaniem stukniec i pukniec, szmerow, ciagle mi sie zdaje ze cos slysze i w koncu zaczna sie omamy sluchowe. Tez tak wypatrujesz tego?
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 12:22
nie zaczną sie omamy sluchowe
nie wkręcaj sobie
czasem jak nie spalem dlugo bo mialem taki okres ze dajmy na to nie spalem 2-3 dni i potem kladlem sie na 15 godzin, to czasem czułem (zapach) "gówna" albo trupy hehe i też od razu rozkmina że to psychoza ale jak sie okazało to normalne przy takim trybie życia, to sie zdarza po prostu. Paradoksalnie mozna mieć też omamy po psychotropach, po rispolepcie mialem takie "obrazy" myślowe że to jest magia

czasem jak nie spalem dlugo bo mialem taki okres ze dajmy na to nie spalem 2-3 dni i potem kladlem sie na 15 godzin, to czasem czułem (zapach) "gówna" albo trupy hehe i też od razu rozkmina że to psychoza ale jak sie okazało to normalne przy takim trybie życia, to sie zdarza po prostu. Paradoksalnie mozna mieć też omamy po psychotropach, po rispolepcie mialem takie "obrazy" myślowe że to jest magia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51
Witam LiptonTBG
Masz postawioną diagnozę zab. depresyjno - lękowe - i właśnie z tego powodu masz takie obawy, nie masz schizofrenii. Osoby cierpiące na nerwicę często obawiają się min chorób psychicznych - najczęściej schizofrenii - jeśli ktoś ma nerwicę - obawia się, że jest "coś z nim nie tak - być może to coś poważniejszego" - większość ludzi ma takie obawy. Z takiego powodu doszukujesz w sobie objawów, których nie masz i jeszcze dodatkowo zwiększasz u siebie stres, to nadmierna koncentracja na samym sobie, której trzeba się oduczyć aby wyleczyć się z nerwicy. Tak więc nie panikuj, nie analizuj rzeczy które powodują u Ciebie większy dystres. Powodzenia.
Masz postawioną diagnozę zab. depresyjno - lękowe - i właśnie z tego powodu masz takie obawy, nie masz schizofrenii. Osoby cierpiące na nerwicę często obawiają się min chorób psychicznych - najczęściej schizofrenii - jeśli ktoś ma nerwicę - obawia się, że jest "coś z nim nie tak - być może to coś poważniejszego" - większość ludzi ma takie obawy. Z takiego powodu doszukujesz w sobie objawów, których nie masz i jeszcze dodatkowo zwiększasz u siebie stres, to nadmierna koncentracja na samym sobie, której trzeba się oduczyć aby wyleczyć się z nerwicy. Tak więc nie panikuj, nie analizuj rzeczy które powodują u Ciebie większy dystres. Powodzenia.
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Mam problem jeszcze z jedną rzeczą. Zwyczajnie boję się, że ok, nie mam schizofrenii, ani psychozy, jednakże nie mogę przestać myśleć, że jeśli nie mam to przecież mogę mieć. Albo psychozę. I wtedy jazda zaczyna się na nowo. Obrazy myślowe, ataki paniki, Derealizacja.
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51
Lipton właśnie między innymi musisz pracować nad tymi obawami, lękami aby wychodzić z nerwicy, napewno jest jeszcze więcej innych spraw nad którymi musisz pracować, właśnie do tego jest psychoterapia aby zlokalizować Twoje błędne myślenie, rozumowanie i je korygować, subiektywnie samemu trudno będzie Ci wyeliminować dezadaptacyjne spostrzeganie świata. Ważne jest to że jak już zaczynasz pracować nad sobą w sposób konstruktywny, zdecydowany i nastawiony na cel - szczególne pod fachową kontrolą - wtedy może być już tylko lepiej - oczywiście że to trwa ale proces do dobrostanu psycho - emocjonalnego wymaga zaangażowania czasowego. Więc nie bój się swoich irracjonalnych lęków - przecież zdajesz sobie sprawę, że są one nierealistyczne. Trzymaj się
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Tak bardzo boje sie schizy ze juz niewiem czy to schiza czy zaburzenie.Dzis od 2 godz jestem na internecie i czytam o schizo cala jestem w leku bo niewiem czy potrafie rozroznic glos od mysli.Bo np robie cos i slysze nie na zew tylko w głowie glos zabijesz sie i ja to wtedy analizuje ze wiem ze sie nie zabije bo chce zyc juz sama niewiem co mi jest boje sie isc do psychiatry bo boje sie ze mnie zamkna w psychiatryku prosze o pomoc
-- 17 września 2016, o 08:40 --
I niewiem czemu wchodze w analuzy tego boze ja juz chyba wariuje wiem ze jestem swiadoma ale boje sie ze zachoruje na chorobe psychiczna czasem mi sie pijawiaja jakies obrazy ze biore noz i krzywdze zanim zasypiam to pojawiaja mi sie rozne objawy w wyobrazni czasem z horrorow czasem z przeszlosci i czuje silny lek i poty mnie oblewaja:((niewiem co mam robic
-- 17 września 2016, o 08:40 --
I niewiem czemu wchodze w analuzy tego boze ja juz chyba wariuje wiem ze jestem swiadoma ale boje sie ze zachoruje na chorobe psychiczna czasem mi sie pijawiaja jakies obrazy ze biore noz i krzywdze zanim zasypiam to pojawiaja mi sie rozne objawy w wyobrazni czasem z horrorow czasem z przeszlosci i czuje silny lek i poty mnie oblewaja:((niewiem co mam robic
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Kochana, to są natręty, które cały czas podtrzymujesz, czytając o schizie, sama wiesz jak to działa
Boisz się tego wszystkiego, a to trzeba akceptować i żyć z ty a nie tym
a Ty nakręcasz koło, tym samym nie pomagasz sobie. Sama piszesz, że ciągle analizujesz i jesteś świadoma. Natrętne myśli, mogą być przeróżne i uderzają przeważnie w nasze najważniejsze wartości. Czytasz artykuły? Chodzisz na jakąś terapię?


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Tak chodze do psycholog tylko boje sie jej o tym pow bobo mnie skieruje na psychiatryk pewnie:(ja sie tak kochani naczytalam o tej schizie ze teraz nie umie odroznic czy to mysl czy glos nigdy tak nie mialam jak teraz od kilku miesiecy ciagle sprawdzam i analizuje niewiem slad to w mojej glowie jest ciagly lek pot napuecie to wskazuje tylko jedno:(((
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Załamana siedzisz w nerwicowym bagienku, to widać na pierwszy rzut oka- analizujesz cały czas. Piszesz tak, jakbyś nie znała mechanizmu lękowego
Jakbyś miała schize to byś nie była tego świadoma ! Do tego, przestań czytać o chorobach, to pierwsze co możesz zrobić, żeby poczuć się lepiej, a Ty się niestety cały czas nakręcasz. Zamiast o schizie poczytaj to : natretne-mysli-lekowe.html



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17
Kochana bo ja nie widze do siebie ratunku jestem juz na na dnie.Nie potrafie pojac akceptacji.Nie wiem jak to wdrazac bo ja zyje w myslach nie poza nimi tak jak czytalam co wiktor pisal jestem w kole egocentryzmu i jak w nim zostane to strace zdrowie meza dom prace ja to kur...wiem a nie potrafie sie odbic od tego gowna ;((
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Ja wiem że czasem jest bardzo ciężko. Ale prawdą jest też to ze sami sobie nakręcamy ten stan. Ty czytasz o schizie i automatycznie Twoje emocje zaczynają szaleć i czujesz się jak w piekielku, tak to działa. Wiec pierwszą rzeczą którą bym zrobiła na Twoim miejscu to zaprzestanie czytania- to nakreca natrety, taki jest mechanizm lękowy i Ty to musisz zrozumieć i zaakceptować. Ja dopóki nie rozumiałam o co w tym chodzi to czytałam po kilka razy artykuly, słuchałam aż coś zaskoczyło. Aa kiedy zaczęłam czytać o chorobach itd to masakra zaczynala sie od nowa. To tylko zaburzony stan emocjonalny nic innego. Teraz jest źle za jakis czas będzie lepiej:) masz dla kogo sie starać wiec zamykamy strony o schizach i działamy
to jest pierwszy krok
ja motywowalam sie tym ze chce wrócić do normalnego życia, Ty tez chcesz, wiec nie czytaj, nie nakręcaj tego a z czasem poczujesz sie lepiej 



- edytka87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 26 listopada 2014, o 20:16
Wiktor, ja sie moge pospisac pod postem liptona , tez mam taki problem ze mam schizo.Victor pisze:No masz to wykryte bo to masz, nie ma w tym schizofreii zadnejTo jest mysl stary a nie głos.
A rozmawianie samym ze sobą to kwestia normalna, ciagle nawijam do siebie i to na glos jak tylko zostaje sam na chacie.
Przeniose do psychologa.
A mianowicie chodzi o to ze ja natrentnie gadam do siebie w myslach takim ,,wewnetrznym glosem ''i boje sie tego jak cholera ze mam omamy .
Te mysli ida tak jakby z wewnatrz i sprawiaja ze wpadam w otepienie ze strachu....
Jak rozmawiam do siebie swiadomie to sie tego nie boje , bo czuje ze mam nad tym kotrole , ale w momencie gdy taka ,,mys - glos'' pojawi sie z automatu to wpadam w panike ze to schizo .. !!!! Chce tylko dodac ze ja sobie w 100 % zdaje sprawe ze to ja wytwarzam ten wewnetrzny glos , ale co sie nerwow przy tym najem to tylko pan bog jeden wie !!!
Boze ludzie pomozcie bo ja juz tak dlugo nie wytrzymam !
Boje sie isc do psychiatry bo boje sie ze powie ze ja to juz mam schizo ....

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 19:48
czolem !
Ciekawa dyskusja , apropo glosu wewnetrznego tzw kytyka upierdliwca , oraz gadania do siebie , zaczelam swoje ciagi myslowe nagywac na telefon . I okazalo sie , ze kiedy sie je odsluchuje brzmia bardzo ciekawie i logicznie , i fajnie sie ich slucha . Mi to troche pomaga w zaprzyjaznianiu sie ze sama soba
Nie zawsze jest lekko ..wiadomo , bywaja takie ciezkie momenty ze ciezko wyjsc ze spirali achhh powiem jeszcze raz , nagrywanie siebie , swoich mysli , ciagow i zlepkow , glosu i smutkow bywa terapeutyczne.
ps przepraszam za brak polskich znakow
sciskam
Ciekawa dyskusja , apropo glosu wewnetrznego tzw kytyka upierdliwca , oraz gadania do siebie , zaczelam swoje ciagi myslowe nagywac na telefon . I okazalo sie , ze kiedy sie je odsluchuje brzmia bardzo ciekawie i logicznie , i fajnie sie ich slucha . Mi to troche pomaga w zaprzyjaznianiu sie ze sama soba

ps przepraszam za brak polskich znakow
sciskam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
Witajcie trafiłem w końcu na post o myślach i wewnętrznym głos e, a więc mój konik6 to choroby psychiczne, od jakiegoś miesiąca nie mloge się zamknąć w swojek głowie, wyobrażam sobie wxzstko, prowadzę dialogi, ciagle myślę o tym co powiem dla terapeuty, albo wyobrażam sobie ze z nim rozmawiam, nie mogę zatrzymac tego myślenia albo wewnętrznego krytyka, jak ja mówię sobie ze dobrze zrobiłem albo świadomie myślę że tak trzeba bo cos to w głowie mam myśl lub głos że nie, jakbym sam siebie straszył, prubuje coś racjonalizowac a tu w głowie zawsze jakiś głos czy to wewnętrzny czy krytyk jakby tylko prawdę musiał robić, niewiem czy to głos wewnętrzny czy krytyk, czy schiz jakiś, czy myśl nie mogę się połapać. Czasem wyobrażam sobie jakbym świadomie coś robić a wglowie jakbym krzyczał jak szaleniec, nie mogę zatrzymac tej gonitwy w głowie potępia się w głowie, karcie, obwinism, wszystko o najgorsze i nie log tego zatrzymac czasem świadomie wpadam w tę ansslizy i wyobrażenia y a czasem wieczorami jest spokój x jak się przebudze w nocy to nawet łączę jakoś sen z rzeczywistością że miesza mi się to, hehe tak pörobane że ciężko opisać ciężko rozróżnić co jest myślą, co głosem czy sam się strasze
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”