Moi drodzy mam pytanie im dłużej nad sobą pracuje (np terapia autoterapia) tym coraz bardziej widzę że nerwice miałem zawsze odkąd pamiętam ale nie była na tyle uciążliwa jak teraz (no przegrzane kable) no i jak to się ma do odburzania? Widzę że dużo osób tutaj pisze że ma nerwice 2-3 lata a co z osobami które właściwie mają tak zaburzone emocje że właściwie zawsze tak bylo.
Jeszcze dziś przeczytałem artykuły 2:
1. Że nieleczona nerwica prowadzi do psychozy? :/ Wiadomo lek.
2. Bardzo krytyczny artykuł np leków SSRI że to gówno żeby tego nie brać itp że mozg się zmienia i później już nic nie pomaga itp. Brałem paroksetyne prawie 2 lata i postanowiłem teraz sam pracować ale jak dalej będzie słabo do końca roku to wraca do paroksetyny no i wiadomo że jak przeczytałem ten artykuł to pojawiła się myśl "kurde już mi nic nie pomoże będę dalej się tak męczył do końca życia"
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
A co w sytuacji jak się widzi że nerwica właściwie zawsze była?
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
coyot.inc , widać że nie wiele czytałeś na forum , ja też miałam jakieś tam zachowania nerwicowe całe życie , aż ona wybuchłam całą sobą z milionem objawów .
Na dzień dzisiejszy nie ma już zaburzenia .
Nie leczona nerwica nie prowadzi do niczego poprostu będziesz tak sobie w tej nerwicy siedział .
Jeden z moich przyjaciół brał ten lek, o którym piszcze i jakoś udało mu się go odstawić , i sobie sam z zaburzenia wychodzi , nic mu się w mózgu nie pozmieniało .
Moja rada zacznij czytać forum ! A nie szlak wie co
Na dzień dzisiejszy nie ma już zaburzenia .
Nie leczona nerwica nie prowadzi do niczego poprostu będziesz tak sobie w tej nerwicy siedział .
Jeden z moich przyjaciół brał ten lek, o którym piszcze i jakoś udało mu się go odstawić , i sobie sam z zaburzenia wychodzi , nic mu się w mózgu nie pozmieniało .
Moja rada zacznij czytać forum ! A nie szlak wie co

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Wiesz ja też brałem ten lek 2 lata i bardzo, bardzo mi pomógł. Ale ten artykuł dotyczył tego, że te zmiany w mózgu zachodzą i że nerwica wraca ze zdwojoną siłą itp :/schanis22 pisze: ↑24 września 2017, o 21:36coyot.inc , widać że nie wiele czytałeś na forum , ja też miałam jakieś tam zachowania nerwicowe całe życie , aż ona wybuchłam całą sobą z milionem objawów .
Na dzień dzisiejszy nie ma już zaburzenia .
Nie leczona nerwica nie prowadzi do niczego poprostu będziesz tak sobie w tej nerwicy siedział .
Jeden z moich przyjaciół brał ten lek, o którym piszcze i jakoś udało mu się go odstawić , i sobie sam z zaburzenia wychodzi , nic mu się w mózgu nie pozmieniało .
Moja rada zacznij czytać forum ! A nie szlak wie co![]()
No właśnie teraz jak pracuję nad sobą (psychoterapia oraz dużo czytam nt. temat i staram się wdrażać te rzeczy) to widzę, że nerwicę zawsze miałem i nie dziwię się, że teraz są tak silne objawy (różne czynniki - trochę wychowanie, podatność (mama ma), wybuchowy ojciec, troszkę patologii w rodzinie, wrażliwość). Ciężkie to. ostatnio miałem bardzo silny atak paniki, taki jak po raz pierwszy czyli ok 2,5 lata temu.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Według mnie mózg nie może zmienić się pod wpływem SSRI. Jak to możliwe?
A to że sobie wraca nerwica po lekach... często po odstawieniu leków pojawiają się skutki odstawienne, które niekoniecznie od razu oznaczają nawrót. Wiele osób to jednak tak interpretuje I według mnie ponownie wchodzi w lękowe koło. Aczkolwiek nawroty też są możliwe, tym bardziej jak ktoś długo brał jakiś lek, mózg przyzwyczaja się do danej dawki dosyć szybko.
A to że sobie wraca nerwica po lekach... często po odstawieniu leków pojawiają się skutki odstawienne, które niekoniecznie od razu oznaczają nawrót. Wiele osób to jednak tak interpretuje I według mnie ponownie wchodzi w lękowe koło. Aczkolwiek nawroty też są możliwe, tym bardziej jak ktoś długo brał jakiś lek, mózg przyzwyczaja się do danej dawki dosyć szybko.