Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Stres przed świętami i spotkaniem z rodziną
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Hej. Czy Wy tez jesteście tak bardzo poddenerwowani Świątecznym spotkaniami? Ja od kilku dni mam bardzo kiepski stan i czuję ze to przez święta. Różnie to bywa u mnie w rodzinie zdarzyło sie ze w czasie różnych uroczystości ktos strzelil focha i robiło sie mocno nieprzyjemnie. Ja juz teraz na sama mysl ze czeka mnie spotkanie rodzinne mam biegunkę, ucisk z jednej strony głowy (od kilku dni) uczucie jakby ta część głowy była jakas obca, uczucie mrowienie w kręgosłupie i całych plecach, straszna nadwrażliwość na hałas przez ciśnienie jakby w uszach i glowie. Juz nie wspomnę o myślach lękowych. Ja wrzucić na luz? Dodam ze alko odpada, nie pije wogole.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Myślę że każdy nerwicowiec tak ma. Po prostu najzwyczajniej w świecie zaakceptuj ten stan rzeczy. Podczas wcześniejszych świąt też zapewne miewałaś jakieś stresy z tym związane i przeszłaś przez to, to nie koniec świata
Zdrowych spokojnych świąt 


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05
Jak miałem zaburzenie to Święta też powodowały gorsze samopoczucie. Tak to jest z różnych powodów, bo rodzina, bo czas rozkmin, żal że nie czuję itp też polecam akceptację i ucinanie gdybania a skupianie na tym co jest
- Aniago
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 8 października 2018, o 19:16
Nerwa może Ci dać tylko objawy albo tylko myśli. Reszta to cała prawdziwa Ty i tak właśnie trzeba się od tego rozdzielać, bo to może i pomęczy ale to wszystko. Ty to Ty i możesz się cieszyć ze świąt na tyle na ile dziś będziesz mogła. Podejście akceptacyjne jest najważniejsze.



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i słowa otuchy

"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Taki jest zamysł tego forum
Ja też jeszcze przed wpadnięciem w pełnoobjawową nerwice zawsze się stresowałem świętami i przytykami ze strony rodziny "kiedy znajdziesz tą wybrankę"
A najgorzej znosiłem sylwestra, ta świadomość że wszyscy się gdzieś bawią a ja jak zwykle w domu z samym sobą.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20
Tak to już jest, w zależności kto jakie ma problemy objawowe swoje to się może to trochę nasilić. U mnie dd przoduje i choć z nim jest lepiej, to od wczoraj troszkę więcej egzystencjalnych myśli się pojawiło i smutku. Dziś rano to samo ale zracjonalizowałam i mówię niech będzie co ma być i jak ma być, poszłam puścić siostrzeńcom bajkę i robiłam to co chciałam i się katarynka egzystencjalna wyciszyła. Wszystko lezy w podejściu, nasz sukces w nim leży. Udanej wigilii!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
Ja tak się bałem jechać do polski że zostałem w de, czuję się jeszcze gorzej trafiłem do szpitala i siedzę tak tydzień nawet leków nie dostałem, bo mówią że depresja mała a konfrontację muszę robić z tym czego się boję, tak się boję jechać, bo pojeb.... Myśli nachodza że coś może zrobię niekontrolowanie, a jeśli... Itp. Tak się zestresowalem ta sytuacją czy pojadę czy nie, tak jest mi smutno że przez nerwice nie będę z rodzina że w jakiś amok wpadłem, ciagle myślę i myślę i myślę, nie mogę tego myślenia zatrzymac, ciagle coś sobie wyobrażam, przypominam, i tak smutno że tym razem nie będę z rodzina, Jeszce w nocy te przebudzenia i cały zalekniony czuje lęk w ciele wszędzie, ale jak ktoś napisał nie ostanie swieta, i mam nadzieję że się wezmę za wyjazd po nowym roku jak się zesram że strachu to trudno heheh
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”