Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

4 sierpnia 2014, o 20:49

Według mnie na 100% :) Polecam sobie przeczytać artykuł Divina na temat różnic pomiędzy zaburzeniem a choroba psychiczna :)
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

4 sierpnia 2014, o 20:58

Czytałam, ale z tego co widzę, to u mnie to jest chyba jakieś skrajnie silne, nie moge wytrzymać
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

4 sierpnia 2014, o 21:00

Po prostu sie mocno nakręciłaś, w dodatku zawsze dla każdego z nas jego problem jest "inny", "gorszy". Wiec uszy do góry, nie jestes chora psychicznie i bierz sie za walkę z nerwica :)
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

4 sierpnia 2014, o 21:04

Ale na bank?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

4 sierpnia 2014, o 21:05

rany boskie....
TAK!
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

4 sierpnia 2014, o 21:05

Według mnie tak, a troche w tych tematach siedzę :)
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

4 sierpnia 2014, o 21:47

Lipski, w tym stanie to stwierdzenie "wg mnie..." oznacza mniej więcej tyle co "w sumie trochę za dziwne te objawy jak na nerwicę, ale nie chcę cię dołować". Przymajnmniej się roześmiałam z bezsilności i trochę aż mi się poprawił humor
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

4 sierpnia 2014, o 22:49

Tragicznie sie potrafisz nakrecac. Ze tobie nie szkoda zycia na takie wkrety :(
Przeciez to juz schiz bylby lepszy wiec po co sie go bac....
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

5 sierpnia 2014, o 19:04

Dobra, na 100% masz nerwice, niestety wątpię żeby schizofrenik byłby wstanie się aż tak wkręcać :DD
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

8 sierpnia 2014, o 22:22

Schizofrenia to odmienna sprawaa to dlatego że się mocno od nerwicy różni, człowiek z nerwicą doszukuje się co to jest czemu to odczuwa itp
Zaś schizofrenik ma objawy wytwórcze, które uważa za normalne, i nie raz rodzina musi przekonywac go żeby szedł do lekarza psychiatry. z nerwicą jest inaczej, nie dość że idzie sie do psychiatry toczłowiek lata po lekarzach różnych specjalizacji i robi badania w któych nic nie ma a objawy dalej są badz czesciowo zanikają. To wszystko Kanibara co opisujesz to tylko i wyłącznie Twój lęk. Nie jesteś chora psychicznie. Na bank. Masz 100 % naszej wiarygodności. Zacznij troche mniej o tym myśleć zajmij się czymś, nie daj sie lękom.
Pozdrawiam
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

10 sierpnia 2014, o 08:41

Witam, ja popadlam w taką paranoje , że wszędzie widze u siebie schizofrenię. Czytam o kazdym moim objawie , analizuje go i wszedzie widze schizofrenię. Nie wiem nawet czy nie mam urojen. Wszedzie dopatruje sie, ze cos zobaczę , usłyszę. Byla sytuacja taka, ze myslalam caly czas jak bylam sama w domu , ze będę miala urojenia i faktycznie kątem oka wydaje mi się , że cos korytarzem przeszło, wystraszylam sie chwycilam za telefon i poszlam to zobaczyc, nic nie bylo. Często mam tak , ze wmawiam sobie ze mam glos w glowie i znim rozmawiam. Nie wiem , ale mi sie wydaje ze sama to inicjuje. Boje sie nocy , ze cos sie wydarzy , ze bede miala urojenia , omany. Moim problemem jest opętanie , ze zaczna dziać sie dziwne rzeczy. Widze rozne scenariusze. Leżąc , gdy zamykam oczy , obojetnie czy noc , czy dzien pojawiaja mi sie rozne wizje np. Węże, jakies krasnoludki itd. To są rozne obrazy, wydaje mi sie ze jestem swiadoma ich. Ciagle mam napięcie w glowie , i odczuwam złość, w towarzystwie czy sklepie , mam mysli ze zrobie komus coś, nawet widze jak cos robie komuś. Nie lubie siedziec dlugo w jednym miejscu. Wczoraj nawet do męża mowie, ze mam schizofrenie i sama powiedzialam, ze trudno to sie tez leczy , a zaraz pytanie do niego , czy mam schizofrenie i , ze boje się. Wszystko to co czytam o psychozie, to potem u siebie sie doszukuje. Zawsze bylam lękliwa i mialam bujną wyobraźnię. Przez dwoch lekarzy mam stwierdzone zaburzenia lękowe z natretnymi myślami, przez dwóch psychologow to samo i psycholog kliniczną, ale ja ciagle szukam potwierdzeń, ze to bledna diagnoza.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 sierpnia 2014, o 09:23

marc78 pisze:Nie wiem , ale mi sie wydaje ze sama to inicjuje.
Tak właśnie jest i nikt za Ciebie nie przestanie tego inicjować. Każdy człowiek, który zacznie sobie coś wmawiać, zacznie dostrzegać że to działa, bez względu na to co to będzie i czy będzie to pozytywne, czy negatywne. Jest to siła perswazji, placebo, manipulacja, nazywaj to jak chcesz, ten sam syndrom. Gdyby zdrowa osoba usłyszała od kogoś zaufanego, że tabletka, którą połknęła była trucizną i w to na prawdę uwierzyła, to nie trzeba byłoby czekać długo na to aż zaczęłaby się źle czuć. Każdy człowiek moze doszukiwać się w sobie dowolnej choroby fizycznej oraz psychicznej, jeśli tylko bardzo się postara. Łatwo jest naginać rzeczywistość do własnych jej wizji, więc szczególnie w przypadku osób zaburzonych łatwo jest sobie wmówić, że to, że jakiś objaw jest wspólny dla ciężkiej choroby i lekkiego zaburzenia, to na pewno jest to ciężka choroba. Wszystko przez lęk, przez brak zaufania, że wszystko z tobą okej. To, że w schizofrenii ludzie mają urojenia, a w nerwicy natrętne myśli, to nie znaczy jeszcze, że to są te same zjawiska. To, że kogoś boli głowa codziennie z powodu nerwów, nie oznacza, że ma zaawansowanego guza mózgu, na którego umrze za tydzień. To, że komuś w atace paniki w nocy wydaje się, że umiera, nie znaczy, że na prawdę tak się dzieje.

Dopóki nie przestaniesz spędzać czasu na czytaniu objawów, podważaniu opinii kilku specjalistów oraz osób z forum, które wiedzą z czym to się je, nie włożysz przekonania, że jesteś tą wybraną spośród milionów, która została źle zdiagnozowana i nikt inny oprócz Ciebie tego nie wie, to nic Ci nie będzie w stanie pomóc, bo nikt za Ciebie nie zacznie inaczej myśleć i nie zacznie przeznaczać tej energii na rekonwalescencję. Jesteś w fazie wypierania, że to tylko nerwica i rozumiem dlaczego tak jest, więc nie myśl, że to potępiam czy przesadnie krytykuje, ale chciałabym po prostu otworzyć Ci oczy, że na własne życzenie opóźniasz konstruktywne zabranie się za TYLKO nerwicę.

Proponuję Ci jeszcze koniecznie przeczytać to i to uważnie. ;) strach-przed-schizofrenia-psychoza-wyja ... t4051.html
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

10 sierpnia 2014, o 10:29

Marc, może nie jestem najwłaściwszą osobą do udzielania odpowiedzi, bo sama jestem chyba najbardziej nakręconą osobą na schizę, ale mogę Ci powiedzieć jedno. Czytanie o objawach połączone z lękiem powoduje, że te objawy, których się boisz, automatycznie się u Ciebie pojawiają. Wiem to po sobie. Ja akurat nie boję się omamów i głosów, dlatego nie zwracam na to uwagi, ale boję się myśli o podsłuchach, nagrywaniu i urojeń prześladowczych. Jak jestem w silnym leku, to nie myślę o niczym innym, tylko o tym. Te myśli pojawiają się jak automat. Musisz w pierwszej kolejności przestać czytać o schizie. To najgorsze, co może być. Ja nie czytam dopiero jakiś tydzień, ale już zauważam poprawę. A zapytaj chłopaków, w jakim stanie byłam tydzień temu. Zresztą, możesz przeczytać moje posty:P a też nie mam schizofrenii, tylko nn
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

10 sierpnia 2014, o 12:00

Dziękuję za mile slowa. Bardzo sie nakrecam, mają przyjsc do nas goscie , mam mysli ze ich np zabije lub mam isc do sklepu i mysl ze tez cos zrobie tam glupiego, wiem mysle , ze to zle , ze to nie ja . Ze to cos mna tak kieruje i wtedy jestem pewna ze to schizofrenia. Bledne kolo , chce zyc normalnie , ciagle mam napiecie w tym swoim tepym lłbie , bo juz nie mam sily nazwac go inaczej.

-- 10 sierpnia 2014, o 12:00 --
Albo prowadze ze soba dialog po cichu , jakbym z kims rozmawiala kolezanka lub wazna rozmowa, rozmawiac zaczynam np jak pomysle ze ma przyjsc do mnie na imieniny i wtedy automatycznie prowadze dialog, potem sie lapie na tym i analizuje czy to normalne.
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

10 sierpnia 2014, o 12:50

Prowadzenie dialogów wewnętrznych jest normalne i nie tylko zaburzone osoby tak robią, inne po prostu nie zwracają na to uwagi. Nerwica to właśnie takie skanowanie własnego ciała i własnych myśli i tę analizę trzeba porzucić. A co do tych myśli, to one też są typowe dla nerwicy, że chce się kogoś zabić itd. i one powodują lęk, lęk objawy i tak się kręci Twoja nerwica. Ignoruj te myśli i je ośmieszaj, bo to na pewno nie jest schizofrenia. Może postaraj się rozładowywać napięcie przez relaksację lub jakiś sport, efekty nie są natychmiastowe, ale regularna praca daje efekty.
ODPOWIEDZ