marc78 pisze:Nie wiem , ale mi sie wydaje ze sama to inicjuje.
Tak właśnie jest i nikt za Ciebie nie przestanie tego inicjować. Każdy człowiek, który zacznie sobie coś wmawiać, zacznie dostrzegać że to działa, bez względu na to co to będzie i czy będzie to pozytywne, czy negatywne. Jest to siła perswazji, placebo, manipulacja, nazywaj to jak chcesz, ten sam syndrom. Gdyby zdrowa osoba usłyszała od kogoś zaufanego, że tabletka, którą połknęła była trucizną i w to na prawdę uwierzyła, to nie trzeba byłoby czekać długo na to aż zaczęłaby się źle czuć. Każdy człowiek moze doszukiwać się w sobie dowolnej choroby fizycznej oraz psychicznej, jeśli tylko bardzo się postara. Łatwo jest naginać rzeczywistość do własnych jej wizji, więc szczególnie w przypadku osób zaburzonych łatwo jest sobie wmówić, że to, że jakiś objaw jest wspólny dla ciężkiej choroby i lekkiego zaburzenia, to na pewno jest to ciężka choroba. Wszystko przez lęk, przez brak zaufania, że wszystko z tobą okej. To, że w schizofrenii ludzie mają urojenia, a w nerwicy natrętne myśli, to nie znaczy jeszcze, że to są te same zjawiska. To, że kogoś boli głowa codziennie z powodu nerwów, nie oznacza, że ma zaawansowanego guza mózgu, na którego umrze za tydzień. To, że komuś w atace paniki w nocy wydaje się, że umiera, nie znaczy, że na prawdę tak się dzieje.
Dopóki nie przestaniesz spędzać czasu na czytaniu objawów, podważaniu opinii kilku specjalistów oraz osób z forum, które wiedzą z czym to się je, nie włożysz przekonania, że jesteś tą wybraną spośród milionów, która została źle zdiagnozowana i nikt inny oprócz Ciebie tego nie wie, to nic Ci nie będzie w stanie pomóc, bo nikt za Ciebie nie zacznie inaczej myśleć i nie zacznie przeznaczać tej energii na rekonwalescencję. Jesteś w fazie wypierania, że to tylko nerwica i rozumiem dlaczego tak jest, więc nie myśl, że to potępiam czy przesadnie krytykuje, ale chciałabym po prostu otworzyć Ci oczy, że na własne życzenie opóźniasz konstruktywne zabranie się za TYLKO nerwicę.
Proponuję Ci jeszcze koniecznie przeczytać to i to uważnie.
strach-przed-schizofrenia-psychoza-wyja ... t4051.html