Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

9 lutego 2011, o 18:19

teravita pisze:hehe tez sie zastanawialam dlaczego mam wiadomosc prywatna ciagle w folderze do wysłania a to oznacza ze ktos jej nie odczytal tak??
Inema23 tez mam ciagle ataki paniki wiec nie jestesmy same..ale pytalam juz chyba o to ale musze zapytac raz jeszcze czy jak macie ataki to czujecie jakbyscie mieli za chwile umrzec? nie umiem tego opisac ale to jakbym ja wiedziala ze te moje oddechy sa ostatnimi...macie tak?
Hej,Ja tak mam bardzo czesto podczas ataku...Boje sie wtedy,ze umre....lub zemdleje i nikt mnie nie ocuci i tez umre...

-- 9 lutego 2011, o 18:19 --
teravita pisze:hehe tez sie zastanawialam dlaczego mam wiadomosc prywatna ciagle w folderze do wysłania a to oznacza ze ktos jej nie odczytal tak??
Inema23 tez mam ciagle ataki paniki wiec nie jestesmy same..ale pytalam juz chyba o to ale musze zapytac raz jeszcze czy jak macie ataki to czujecie jakbyscie mieli za chwile umrzec? nie umiem tego opisac ale to jakbym ja wiedziala ze te moje oddechy sa ostatnimi...macie tak?
Hej,Ja tak mam bardzo czesto podczas ataku...Boje sie wtedy,ze umre....lub zemdleje i nikt mnie nie ocuci i tez umre...
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

9 lutego 2011, o 19:01

Teravito takie mysli i nawet "odczucia" ze zaraz pewnie cos sie strasznego Nam przytrafi, ze to smierc Nas dopada malymi krokami i ze to Nasz koniec... - przy atakach bardzo, ale to bardzo czesto wlasnie tak jest. Czujemy sie w takim momencie strasznie zagrozeni, tracimy poczucie bezpieczenstwa, grunt pod nogami i wszystko co zle idzie za tym bardzo szybko, a wiec nie masz sie co martwic bo to naturalne i nerwica bardzo czesto sprawia, ze sie tego boimy i "czujemy" jakby smierc nadchodzila. Pamietaj jednak, ze to tylko lek i stes sprawia, ze tak myslimy i czujemy. Tak naprawde podczas tego wszystkiego z Nami nic zlego i groznego sie nie dzieje. Czesto nawet organizm pracuje tak samo jak w ciszy i spokoju, to my przez nerwice wyolbrzymiamy te objawy i odczucia. Mnie psycholog uswiadomila, ze czasami gdy mysle, ze serce bije mi naprawde szybko, i ja to czuje! to tak naprawde ono bije znacznie wolniej - to my przez panike odczuwamy inaczej. I kilka razy to nawet sprawdzilam :) takze nie boj sie tego Teravito!

Agnieszko ja mam hydroxyzyne 25mg, ale biore zazwyczaj polowke. Dziala na mnie dopiero po ok. jednej godzinie dlatego gdy atak sie pojawil ona powinna juz wtedy dzialac bo usypialam normalnie i nie czulam sie wtedy jakos zle... Dlatego dziwilam sie, ze atak jednak wystapil i ze stres taki odczuwalam mimo iz polknelam duzo wczesniej tabletke. No, ale moze dzialala ona slabiej albo akurat nie pomogla mi ona... Ja juz troche takich tabletek sie wczesniej najadlam wiec przy silniejszym ataku moze dzialala slabiej....
A moze nie bylo to jednak spowodowane nerwica... ale jesli nie to, to co? Arytmia? Przeciez jej nie mam a Ekg wyszlo dobrze... Chyba jednak na tle nerwowym ;)
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 19:06

Teravita jak bedziesz miala atak i nie bedziesz sie bala smierci ani omdlewania ani zwariowania ani choroby to wtedy podejrzewam ze dopiero nie bedzie to atak paniki :)
Inema ja slyszalam ze hydroksyzyna to jest dosyc slaba wiec jak mialas silny atak bardzo to faktycznie mogla byc za slaba zeby go powstrzymac.
A ty zawsze lykasz taki lek przed zasnieciem??
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

9 lutego 2011, o 20:00

Byc moze masz racje Natko, ja tez mysle, ze moglo tak wlasie byc.
Nie biore jej zawsze i nie kazdego wieczoru. Tylko kiedy juz naprawde musze i w takich sytuacjach napietych jak wczoraj. Czemu pytasz?
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 20:02

Pytam bo gdybys lykala ja zbyt czesto to na hydroksyzyne tez rosnie niestetyt tolerancja. I lepiej lykac jak potrzeba. Dlatego pytalam bo bylam ciekawa czy trujesz sie ciagle :)
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

9 lutego 2011, o 20:18

Agnieszko ja mam hydroxyzyne 25mg, ale biore zazwyczaj polowke. Dziala na mnie dopiero po ok. jednej godzinie dlatego gdy atak sie pojawil ona powinna juz wtedy dzialac bo usypialam normalnie i nie czulam sie wtedy jakos zle... Dlatego dziwilam sie, ze atak jednak wystapil i ze stres taki odczuwalam mimo iz polknelam duzo wczesniej tabletke. No, ale moze dzialala ona slabiej albo akurat nie pomogla mi ona... Ja juz troche takich tabletek sie wczesniej najadlam wiec przy silniejszym ataku moze dzialala slabiej....
A moze nie bylo to jednak spowodowane nerwica... ale jesli nie to, to co? Arytmia? Przeciez jej nie mam a Ekg wyszlo dobrze... Chyba jednak na tle nerwowym ;)[/quote]

Inema ...Co ty...jaka arytmia?? Arytmie jak bys miala to by ci wyszlo w Ekg:) A wyniki ok...nie wmawaj sobie...tak jak ja sobie wmawiam...

-- 9 lutego 2011, o 20:36 --
A ja mam dzisiaj tez do dupy dzien! Caly dzien czuje jakis lek...niepokoj...gardlo mi sciska;/
Nagle zmierzylam cisnienie i bylo 144/92!! Wystraszylam sie...Powiedzialam sobie..."to z nerwow" zmierzylam za chwile i juz 125/85 wiec spadlo...czyli mozna sie az tak nakrecic,ze nawet cisnienie skoczy;/
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 lutego 2011, o 20:42

Agniechannn90 142 na 92 to moglas miec takie cisnienie bo np 5 minut przed mierzeniem szlas do kuchni albo cokolwiek robilas. Cisnienie nalezy mierzyc 15 minut po spoczynku :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

9 lutego 2011, o 20:45

Teravito - nie truje juz sie takimi tabletkami non stop - pisze "juz" bo wczesniej bralam systematycznie relanium i tranxene co rzeczywiscie troche mnie uzaleznilo, ale psychicznie - bo mysl o braku tabletek, o tym ze ich nie wezme sprawiala, ze przepelnialy mnie gigantyczne leki i stres, ale o tym wlasnie kiedys pisalam :))
Teraz tylko w sytuacjach kiedy juz naprawde musze...

Agnieszko wiem wiem, to glupie mysli znowu atakuja i juz sie ich pozbylam. Mysle, ze nawet po czesci ten strach przed zawalem sie zmniejszyl bo nie mysle juz tak o tym.
Teraz jedynie boje sie o szybkie bicie serca, ze to kiedys spowoduje u mnie jakies choroby i ze ten stres wkoncu sie tak rozejdzie mi po ciele, ze trafie do wariatkowa no bo nie umiem jak normalny czlowiek zareagowac na cos nieprzyjemnego tylko od razu stres mnie ogromny przeszywa, zoladek sie sciska i chodze cala w srodku jakby ktos z siekiera za mna stal :)
Ludzie czasami w takim momencie patrza na mnie i pewnie mysla, ze wszystko gra (umiem po sobie pokazac, ze jest niby ok, umiem zataic stres kiedy trzeba przed druga osoba) a tak naprawde az mnie rozwala od srodka bo kiedys naczytalam sie, ze sa 3 fazy stresu - ja mam juz wlasnie ta trzecia bo organizm jest totalnie rozregulowany i stres poprostu jest ciagle, non stop, nawet kiedy nie ma o co sie bac, ja sie boje... to wlasnie nerwica teraz robi ze mna :)
Ach szkoda gadac :D mam nadzieje, ze z dnia na dzien znowu bedzie lepiej tak jak te ostatnie kilka dni minely naprawde milo i spokojnie.
Ostatnio zmieniony 9 lutego 2011, o 20:47 przez inema23, łącznie zmieniany 1 raz.
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

9 lutego 2011, o 20:46

Wojciech pisze:Agniechannn90 142 na 92 to moglas miec takie cisnienie bo np 5 minut przed mierzeniem szlas do kuchni albo cokolwiek robilas. Cisnienie nalezy mierzyc 15 minut po spoczynku :)
Lezalam i ogladalam film...nagle poczulam scisk w gardle i potworny lek...Poderwalam sie i zmierzylam ...i wyszlo takie jak pisalam...
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

9 lutego 2011, o 20:50

agniechannn90 pisze:Lezalam i ogladalam film...nagle poczulam scisk w gardle i potworny lek...Poderwalam sie i zmierzylam ...i wyszlo takie jak pisalam...
Czasami gdy ogladamy film tez to ma wplyw na zmiane Naszego nastroju. Ale Agnieszko jak sama napisalas - nagle Cie scisnelo w gardle i poczulas potworny lek, a wiec to juz samo spowodowalo, ze cisnienie poszlo lekko w gore :))
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 20:52

Ano wlasnie poczulas scisk w gardle i potworny lek...i juz wiesz z czym tak naprawde walczysz...to trudno sie dziwiwc ze po zmierzeniu mialas takie cisnienie i tak dziw ze nie mialas wiekszego...
Inemo nununu ci paluszkiem robie bo to ja pytalam o leki a nie teravita :)
Ale ja tez tak reaguje na wszelkie nerwy i to czasem tak blache ze dziwie sie sama sobie i wtedy widze roznica jak to napisalas miedzy normalnymi ludzmi a mna. Nikt tak nie przezywa wszystkiego jak ja i pewnie nikt nie ma zaraz takich dziwnych objawow. Chyba tylko my ludzie ktorzy sami dla siebie sa stresogenni :)
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

9 lutego 2011, o 20:53

inema23 pisze:
agniechannn90 pisze:Lezalam i ogladalam film...nagle poczulam scisk w gardle i potworny lek...Poderwalam sie i zmierzylam ...i wyszlo takie jak pisalam...
Czasami gdy ogladamy film tez to ma wplyw na zmiane Naszego nastroju. Ale Agnieszko jak sama napisalas - nagle Cie scisnelo w gardle i poczulas potworny lek, a wiec to juz samo spowodowalo, ze cisnienie poszlo lekko w gore :))
Tak ja wiem bo powiedzialam sobie " to tylko nerwy" zmierzylam po minucie i juz spadlo...wiec wiem,ze to przez lek:( ale ciezko mi go dzisiaj wygonic z mojego zycia;/
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 20:54

inema23 pisze: Czasami gdy ogladamy film tez to ma wplyw na zmiane Naszego nastroju. Ale Agnieszko jak sama napisalas - nagle Cie scisnelo w gardle i poczulas potworny lek, a wiec to juz samo spowodowalo, ze cisnienie poszlo lekko w gore :))
hehe zobacz Agnieszka 2 do 1 :) Inema tez od razu wiedziala skad ci tak skoczylo...:)
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

9 lutego 2011, o 20:55

Natka pisze:
inema23 pisze: Czasami gdy ogladamy film tez to ma wplyw na zmiane Naszego nastroju. Ale Agnieszko jak sama napisalas - nagle Cie scisnelo w gardle i poczulas potworny lek, a wiec to juz samo spowodowalo, ze cisnienie poszlo lekko w gore :))
hehe zobacz Agnieszka 2 do 1 :) Inema tez od razu wiedziala skad ci tak skoczylo...:)

Hehe :roll:
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

9 lutego 2011, o 21:03

Natka pisze:
inema23 pisze: Czasami gdy ogladamy film tez to ma wplyw na zmiane Naszego nastroju. Ale Agnieszko jak sama napisalas - nagle Cie scisnelo w gardle i poczulas potworny lek, a wiec to juz samo spowodowalo, ze cisnienie poszlo lekko w gore :))
hehe zobacz Agnieszka 2 do 1 :) Inema tez od razu wiedziala skad ci tak skoczylo...:)
Ja mam inna teorię :D przyznaj się Agnieszka jaki film ogladałaś ?? :D Bo po niektórych ciśnienie może skakać.... :^
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ