Od razu się człowiekowi lepiej robiBawimordka pisze:Nie jesteś nieśmiertelna więc są przejściowe,dobra wiadomość jest taka żeblabla pisze: Żeby to jeszcze były przejściowe niedogodności to byłoby super
Twoje problemy umrą razem z Tobą
zła wiadomość jest identyczna
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 października 2015, o 15:47
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Jak każdej osobie nowej na forum zapodaje spis tresci ciekawych wpisow :
spis-tresci-autorami-t4728.html
A takze nagrania obowiazkowo do dosluchania:
odburzanie-wedlug-divovica.html
Bo wlasnie niby jestes uswiadomiona ale brakuje "ryzyka" i zmiany podejscia.
A i wtedy serotonina sama ci wzrosnie
spis-tresci-autorami-t4728.html
A takze nagrania obowiazkowo do dosluchania:
odburzanie-wedlug-divovica.html
Bo wlasnie niby jestes uswiadomiona ale brakuje "ryzyka" i zmiany podejscia.
A i wtedy serotonina sama ci wzrosnie
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Bawimordo moze ty masz takie podejscie do zycia . Ale to twoje podejscie . Zanimm umrzemy to pomiedzy jest cos co u ciebie nazywa sie pustka .
Ja mam inne podejscie ta pustke chce wypelnic rodzina, szczesciem, praca ,empatia do ludzi czyli soba prawdziwym . A smierci sie nie boje na kazdego przyjdzie pora a ja niezamierzam uciekac wtedy tylko odejsc z usmiechem na twarzy trzymajac za reke najcenniejsze osoby w swoim krotkim zyciu . Bez sensu jest twoje zycie wiesz dlaczego !? . Bo gowno do niego wnosisz czym ty sie masz cieszyc jak ty czekasz na koniec . Same problemy zyciowe moga nas zmobilizowac do dzialania np tym ze trzeba je zalatwic i byc w swoich oczach kims . Twoje zycie jest nudne poprostu i to nie jest wina tego ,co nas otacza tylko tego ze nic z ta nudnoscia nie robimy . I nie radz w taki sposob ludzia bo to nawet nie zlosci juz tylko pokazuje twoje uzalanie sie nad soba . Postaw sie na miejscu ojca tej zagubionej osoby . Co bys powiedzial takiej bawimordzie gdyby radzil . Siasc i plakac i czekac na koniec swiata . Bo ja wiem co bym zrobil reka noga mozg na scianie .
Ja mam inne podejscie ta pustke chce wypelnic rodzina, szczesciem, praca ,empatia do ludzi czyli soba prawdziwym . A smierci sie nie boje na kazdego przyjdzie pora a ja niezamierzam uciekac wtedy tylko odejsc z usmiechem na twarzy trzymajac za reke najcenniejsze osoby w swoim krotkim zyciu . Bez sensu jest twoje zycie wiesz dlaczego !? . Bo gowno do niego wnosisz czym ty sie masz cieszyc jak ty czekasz na koniec . Same problemy zyciowe moga nas zmobilizowac do dzialania np tym ze trzeba je zalatwic i byc w swoich oczach kims . Twoje zycie jest nudne poprostu i to nie jest wina tego ,co nas otacza tylko tego ze nic z ta nudnoscia nie robimy . I nie radz w taki sposob ludzia bo to nawet nie zlosci juz tylko pokazuje twoje uzalanie sie nad soba . Postaw sie na miejscu ojca tej zagubionej osoby . Co bys powiedzial takiej bawimordzie gdyby radzil . Siasc i plakac i czekac na koniec swiata . Bo ja wiem co bym zrobil reka noga mozg na scianie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Gość
E tam...wypełnianie pustki rzeczami i udawanie że będzie się żyło wiecznie,życie jakby się miało nigdy nie umrzeć.pustke chce wypelnic rodzina, szczesciem, praca ,empatia do ludzi czyli soba prawdziwym
Nie potrzebna mi rodzina którą trzeba stracić ani praca z której nie wynika nic na zawsze poza zmęczeniem i wypaleniem
a nawet chorobami(zawodowymi)
Empatia...nawet empatia się kończy razem ze śmiercią,jest nic nie warta.
problemy zyciowe moga nas zmobilizowac do dzialania np tym ze trzeba je zalatwic i byc w swoich oczach kims
Bycie kimś we własnych oczach ma taką samą wartość jak zeszłoroczny śnieg,paść własne ego nie wiem po co.
Problemy życiowe nie są warte zbytniego wysiłku w walce z nimi bo każdy problem jest tymczasowy
Co za różnica czy jest czy nie ma problemu?
Cieszysz się że ich nie ma - umrzesz a Twoje szczęście razem z Tobą
Cierpisz bo są problemy - umrą razem z Tobą.
To wszystko ma taką samą wartość jak picie czy ćpanie,chwila na haju i koniec
Zupełnie jak... orgazm
Jakiś trzysekundowy skurcz i wielkie mecyje, cały przemysł i porno biznes na tym powstał...
Nie ja jestem twórcą życia,cokolwiek zrobię nie nadam mu sensu ,nie moja wina
Mogę tylko udawać że żyję się tak jakby się miało nigdy nie umrzeć a mnie się nie chce nosić masek
To minie,mnie najgłębszy dół mijał około trzech miesięcyOd razu się człowiekowi lepiej robi
Trzeba karmić swoje lęki tak intensywnie aż zdechną z przeżarcia bo kiedy uciekasz to tylko zwiększasz ich apetyt na Ciebie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 października 2015, o 11:25
Opiszę Wam moje strachy:
1. Panicznie boję się odrzucenia, zwolnienia z pracy
2. Boję się krytyki i popełniania błędów
3. Boje się przemówień publicznych.
4. I ostatni lęk - lęk wysokości ale to akurat nie problem - nie mogę oglądać filmów jak ludzie łażą na jakichś barierkach albo włażą na jakieś wierze - sam tego nie robię.
1. Panicznie boję się odrzucenia, zwolnienia z pracy
2. Boję się krytyki i popełniania błędów
3. Boje się przemówień publicznych.
4. I ostatni lęk - lęk wysokości ale to akurat nie problem - nie mogę oglądać filmów jak ludzie łażą na jakichś barierkach albo włażą na jakieś wierze - sam tego nie robię.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 449
- Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01
A ja boję się:
- że będę mieć albo, że już mam depresję tylko lekarze pomylili się z diagnozą
- że jestem niepotrzebna, niektórym przeszkadzam
- że popełnie samobójstwo
- że mam myśli samobójcze tylko lekarze mylą to z natrętami nerwicowymi
- że będę mieć albo, że już mam depresję tylko lekarze pomylili się z diagnozą
- że jestem niepotrzebna, niektórym przeszkadzam
- że popełnie samobójstwo
- że mam myśli samobójcze tylko lekarze mylą to z natrętami nerwicowymi
- Godethead
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 94
- Rejestracja: 23 października 2015, o 09:49
- że zapomnę o wszystkim tym dzięki czemu nie mam napadów paniki;
- że zaniżone poczucie własnej wartości to nie był błąd wychowawczy.... tylko coś z czym sie urodziłem;
- że stracę kontrolę nad sobą ... (ten bywa najmocniejszy :-/ )
- że zaniżone poczucie własnej wartości to nie był błąd wychowawczy.... tylko coś z czym sie urodziłem;
- że stracę kontrolę nad sobą ... (ten bywa najmocniejszy :-/ )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 listopada 2014, o 23:22
A ja najbardziej na świecie boję się, że nie będę silna, załamie się, że jak bliscy będą mnie potrzebować to będę bezużyteczna, że stracę pracę i będę ciężarem. Właśnie to jest najgorsze, że będę bezużytecznym ciężarem dla innych i będę zasługiwała na pogardę z tego powodu, a nie na współczucie. Boję się tego jak cholera.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
I w sumie już masz tu podany Victta swój konflikt wewnętrzny
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 listopada 2014, o 23:22
Jaki? Bo nie widzę. Wiem tylko, że ten lęk jest irracjonalny, bo przecież nie ma na świecie samych herosów i ludzie mają różne etapy w życiu, a mimo, że to wiem i daje innym prawo do słabości, sobie go odmawiam. Nie wiem jak wyjść na przeciw tym lękom. Mam rodzinę. Mam się położyć i być słaba i niech się dzieje wola nieba. W jaki sposób konfrontować się z nim.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
W poprzednim gdzieś poście napisałaś, iż np. twój tato miał także wręcz "fobię" na punkcie tego aby nie byc słabym i ty tez tak do tego podchodzisz.
W tym poście piszesz, iż panicznie boisz się tej słabości pokazać, boisz się, iż nie będziesz mega silna.
Takie coś potrafi bardzo wykanczac emocjonalnie bo jak sama zauważyłaś superherosów po prostu nie ma. To są mity.
Nie trzeba być 24 godziny na dobe silnym, nie musi w życiu wszystko wychodzić perfekcyjnie. Chwila przestoju, czasu dla siebie, zmęczenia, odpuszczenia czegoś z uwagi na siebie to są rzeczy niezbędne do prawidłowego działania zdrowia psychicznego.
Siedzi w tobie obawa, która połączona z tym wcześniejszym postem może pokazywać moim zdaniem, iż nie masz w sobie wyrobionego dystansu do błędów, jakiś zaniedbań, do słabostek.
Myślę, że najpierw to przydałoby ci się zacząć dawać sobie prawo do słabości, wbrew przekonaniom, które są w tobie wbite, iż to jest jakaś wówczas masakra. Bo nie jest.
I nie mówię to o położeniu się i niech się dzieje wola nieba ale sądzę, ze tu chyba bardziej chodzi o jakieś drobniejsze sprawy niż od razu dogorywanie w łożu.
W tym poście piszesz, iż panicznie boisz się tej słabości pokazać, boisz się, iż nie będziesz mega silna.
Takie coś potrafi bardzo wykanczac emocjonalnie bo jak sama zauważyłaś superherosów po prostu nie ma. To są mity.
Nie trzeba być 24 godziny na dobe silnym, nie musi w życiu wszystko wychodzić perfekcyjnie. Chwila przestoju, czasu dla siebie, zmęczenia, odpuszczenia czegoś z uwagi na siebie to są rzeczy niezbędne do prawidłowego działania zdrowia psychicznego.
Siedzi w tobie obawa, która połączona z tym wcześniejszym postem może pokazywać moim zdaniem, iż nie masz w sobie wyrobionego dystansu do błędów, jakiś zaniedbań, do słabostek.
Myślę, że najpierw to przydałoby ci się zacząć dawać sobie prawo do słabości, wbrew przekonaniom, które są w tobie wbite, iż to jest jakaś wówczas masakra. Bo nie jest.
I nie mówię to o położeniu się i niech się dzieje wola nieba ale sądzę, ze tu chyba bardziej chodzi o jakieś drobniejsze sprawy niż od razu dogorywanie w łożu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)