Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

5 marca 2011, o 16:04

naomi1988 pisze:Mi też źle Olinko
Ciągle się boje źe strace umysł,że zaczne słyyszeć głosy i wogóle zwariuje i nie odróżnie fikcji od rzeczewistości,ciągle nasłuchuje czy nic aby nie słysze.
Męczy mnie to strasznie,nie umiem o tym nie myśleć,też bym chciała uciec gdzieś daleko od swoich myśli ale niestety tak się nie da!
Tak bardzo się boje że zaraz zwariuje.
Naomi! NIE ZWARIUJESZ!! Już Ci mówiłam, że nie tak łatwo jest zwariować. ;) Bierz leki i bądź dobrej myśli.. To tylko stany nerwicowo-depresyjne.. Niedługo minie, będzie dobrze! Trzymaj się!
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

5 marca 2011, o 16:13

"Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''

Mowi Ci to cos? :)) :))

A jesli chodzi o Twoj lek ... - jest on normalny. Boisz sie, myslisz o nim, wywolujesz go tak samo jak Olinka. Nic nie uslyszysz bo jestes normalna i zwariowanie Ci kompletnie nie grozi, a nawet sama napisalas, ze nic takiego sie nie dzieje, a wiec po co sie niepotrzebnie zamartwiasz i wogole po co tym przejmujesz? To tylko nerwica. Ona sprawia, ze sie tak tego boisz...
Przywal jej w morde ! :)
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

5 marca 2011, o 17:18

Inema u mnie od poniedzialku niezmiennie 80-90 w nocy mialam 116! Dzisiaj pojechalam do lekarza...zrobil EKG ,powiedzial ze wszystko dobrze...Podczas robienia EKG tak sie balam,ze mialam 132!!!!! Powiedziala,ze moga to byc nerwy(jak zwykle) EKG troche mnie uspokoilo,ale tetno nadal to samo...85-90
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

5 marca 2011, o 17:28

No wiec napewno nerwy Kochana i czas sie troszke uspokoic bo widzisz, ze lekarka nie zareagowalo na to jakos powaznie i nie stwierdzila, ze potrzebne sa dalsze badania, a to swiadczy o tym, ze jestes zdrowa i puls jest na tle nerwowym - nic dziwnego, ciagle o nim myslisz i zapewne co chwila sprawdzasz upewniajac sie, ze nie skoczyl wyzej, albo z nadzieja, ze sie obnizyl... Nie sprawdzaj go, sama widzisz, ze nerwy Toba szargaja ;)) U mnie dzis podobnie bylo dlatego wiedz, ze sama nie jestes!! Dalam troche na luz i spadlo do 75.
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Awatar użytkownika
Storczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 marca 2011, o 10:15

5 marca 2011, o 18:47

Kurcze fajnie tak sobie rozmawiacie jakbyście się znały od dawna ...a ja dzis zaczełam brac te moje leki rano i wieczorem i po rannej tabletce padłam jak kawka co nigdy nie spie w dzien...
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

5 marca 2011, o 19:14

Storczyku to zapewne dzialanie Twoich lekow, nie obawiaj sie tego :))
A jak Twoje ucho i migdal?
Mam nadzieje, ze bol juz tak nie meczy...
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Awatar użytkownika
Storczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 marca 2011, o 10:15

5 marca 2011, o 19:35

inema23 pisze: A jak Twoje ucho i migdal?
dzięki że pytasz :friend:
boli jak cholera chciałam domowymi sposobami sie wyleczyc ale jeszcze gorzej i łykam ten antybiotyk :dres:
i łamie mnie w kościach tak jak na grypę mam nadzieję że to poniedziałku przejdzie :roll:
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

5 marca 2011, o 19:40

Wspolczuje Ci Storczyku, ale mam ogromna nadzieje, ze antybiotyk pomoze i przejdzie wkoncu! :friend:
Ja teraz tez wzielam antybiotyk na zeba bo mnie juz strasznie boli. W poniedzialek dzwonie do dentysty bo sie wybrac jakos nie moge ;brr
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

5 marca 2011, o 19:52

Ewcia pisze: Olinka to moze zacznij nie odganiac te mysli tylko sie z nimi godzic? No nie wiem ale moze jak przyjdzie mysl ze po co to wszystko to sobie powiedz po nic ale mam synka i po to bede zyla ile bedzie mi to dane.
Ewciu, jak ja bym chciała, żeby to było takie proste.... A ja nie mogę się z tym pogodzić, tak zwyczajnie nie rozumiem... Staram się odganiać te myśli, czasem jest dzień, że mi to sprawnie idzie,a dziś toatalna maskra....

-- 5 marca 2011, o 19:52 --
Ewcia pisze: Olinka to moze zacznij nie odganiac te mysli tylko sie z nimi godzic? No nie wiem ale moze jak przyjdzie mysl ze po co to wszystko to sobie powiedz po nic ale mam synka i po to bede zyla ile bedzie mi to dane.
Ewciu, jak ja bym chciała, żeby to było takie proste.... A ja nie mogę się z tym pogodzić, tak zwyczajnie nie rozumiem... Staram się odganiać te myśli, czasem jest dzień, że mi to sprawnie idzie,a dziś toatalna maskra....
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

5 marca 2011, o 20:44

Wiecie co?
Tak sobie rozmyslalam ... :D iii.... :DD i sie poschizowalam znowu :hehe:
A co jesli zajde w ciaze bedac nadal w tym stanie jakim jestem czyli mam na mysli nerwice, a po urodzeniu przyjdzie depresja po porodowa?????????!!
Wlasnie przeczytalam artykul kobiety ktorej nic nie dolegalo i nagle po urodzeniu zamiast cieszyc sie slicznym synkiem popadla w dziwny stan. Jak sie pozniej okazalo depresja po porodzie.....
Ja wogole nienawidze pobierania krwi i igiel. Mam tendencje do slabniec po pobraniu i zawsze musze sie polozyc na lozku u pielegniarek bo jazdy mam straszne :)) Tak mialam od dziecka, a wiec jak ja dam rade w ciazy skoro badania kontrolne musza byc robione systematycznie, a podczas porodu moga mnie podpiac pod kroplowke???
Ehhhh...... co za dzien :) Niby puls dal spokoj, a raczej przestalam go sprawdzac i nie wiem jaki teraz jest :D niech sobie skacze jesli chce, wazne, ze bicia serca nie slysze i staram sie na tym nie skupiac. Czasami zastanawiam sie jakby tu przeskoczyc z tego objawu na jakis inny zeby juz dac temu spokoj :D ale nie da sie za cholere... nawet probowalam wywolywac to nic mnie nie ruszylo. Nawet dusznosci ani omdlenie ktorego tez co jakis czas sie balam...
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 marca 2011, o 21:42

Tylko na jaki znowu inny objaw przeskoczyć? ;) oto jest pytanie :P Co do igieł to nigdy nie miałem z tym problemu aż do ostatniego razu kiedy musiałem zbadac krew i zrobiło mi się slabo jakoś i może bym jakos wytrwał ale pielęgniarka narobiła takiego szumu, że pół poradni się na mnie gapiło a przy nerwicy to nie jest wskazane :D W gruncie rzeczy wyszedłem stamtad szybkim krokiem zostawiając zdziwiony tłum :D

Inemko oczywiście, że będę pamiętał o dniu kobiet :P Tobie nawet sprezentuję cały bukiet kwiatów ;)
:D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Olinka_2007
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13

6 marca 2011, o 07:47

Straszna noc.... Koszmarne sny....... :(:
Awatar użytkownika
Storczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 marca 2011, o 10:15

6 marca 2011, o 07:52

inema23 pisze:Ja teraz tez wzielam antybiotyk na zeba bo mnie juz strasznie boli
idz koniecznie ;miz
bo wiem co znaczy ból zęba ;brr
Co do obaw przed ciążą i porodem to nie mysl o tym a jak dojdzie do takiej sytuacji to super sobie poradzisz , Zobaczysz :friend:
Wstałam o 7 i tak sobie poczytuje :DD
Miłego dnia ;ok

-- 6 marca 2011, o 07:53 --
Olinka_2007 pisze:Straszna noc.... Koszmarne sny....... :(:
tak mi przykro :friend:
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

6 marca 2011, o 07:59

Dokładnie :) Zapewniam Cię,że podczas porodu zapomnisz o nerwicy :D Wiem to po sobie ;)
Ja wstałam o 6 i teraz sie nudzę,jak zawsze w niedziele :D
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

6 marca 2011, o 09:29

Hej kochani moi:)
Ja mialam ciezki tydzien...Tak jak pisalam tetno mialam przez caly tydzien 85-95 w porywach 100...Zaczelo sie w tamta niedziele gdy odebralam (przez neta) wynik TSH znow 9! Bardzo sie zdenerwowalam bo 2 dni wczesniej byl 5...W poniedzialek pojechalam powtorzyc a tu 12!! jeszcze bardziej sie zdenerwowalam bo okazalo sie,ze TSH skacze jak oszalale,nastepnego dnia bylo 9 znowu...Mysle,ze to tetno bylo spowodowane wlasnie nerwami o ta tarczycy bo taj jak mowie zaczelo sie od niedzieli...a potem to juz sie nakrecalam nie tylko wynikami (co rozpoczelo fale wysokiego tetna;)) ale samym tetnem,ze jest wysokie i nie spada...spadalo tylko po hydroksyzynie...w piatek w nocy obudzilam sie z tetnem 116...wzielam hydro i po 15 min bylo juz 80,75...i zasnelam...Ale tak jak mowie wczoraj pojechalam do lekarza bo rano tez mialam tetno(hydro przestala dzialac)zrobil EKG tak sie balam,ze podczas EKG mialam 132/min,ale lekarka powiedziala,ze EKG w normie,kazala brac propranolol na zbicie tetna,ale ja go nie biore bo nie mam ciagle tak wysokiego,ponad to mam niskie cisnienie ,a te tabletki by mi je odnizyly dodatkowo...Wiec propranolol biore rzadko-tylko wtedy jak juz nie daje rady,zazwyczaj pomaga hydro...po przyjedzie od lekarki tetno utrzymywalo mi sie jeszcze caly dzien(chyba z wrazenia) potem zaczelo do mnie docierac,ze EKG przeciez kolejny raz nic nie wykazalo...GDYBY cos bylo nie tak to na pewno by pokazalo,a kolejne EKG-kolejny wynik w normie...I jakos tak powoli wieczorem zaczelo spadac...jak narazie tez mam w normie,ale nie chce nic zapeszczac:)MILEJ NIEDZIELI KOCHANI:) i SPOKOJNEJ przede wszystkim:P
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
ODPOWIEDZ