Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Stan lękowy po sytuacji w akademiku
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 lipca 2024, o 17:21
Hej. Niedawno wyszłam ze szpitala psychiatrycznego właśnie z powodu nerwicy, mam zdiagnozowane zaburzenia adaptacyjne z powodu traumy (moi rodzice byli przemocowi i w końcu wolałam sama pójść do szpitala niż słyszeć że wolą żebym zdechła niż miała żółte papiery etc.), mam też osobowość narcystyczną z niską samoocenę. Po wyjściu ze szpitala przeprowadziłam się do akademika i było dość spokojnie, aż do jednej sytuacji. Dzień wcześniej przed dniem przedłużenia pobytu zadzwoniłam do kierowniczki i powiedziałam że dziś będę poza akademikiem więc zapłacę jutro, ale mogę zrobić przelew żeby było szybko załatwione, nie lubię zwlekać. Ona uznała że na spokojnie i mogę zapłacić następnego dnia, ona będzie do popołudniowych godzin więc w porządku. A tu właśnie tego następnego dnia przed 9 rano puka do mnie do drzwi jakaś baba i dość agresywnym tonem mówi że proszę iść zapłacić za pokój i wypełnić wniosek, teraz już. Tak mnie to zestresowało że teraz nie czuję się tu już bezpiecznie. Wydaje mi się że wszyscy mnie tu rozpoznają i myślą że jestem jakąś złodziejką, patrzą przez te kamery z portierni i śmieją się jak mnie widzą. Nie mam ochoty wychodzić z pokoju żeby nawet ugotować sobie jedzenie, cały czas się boję że ktoś tam będzie i znowu mnie o coś opieprzy. Po tej sytuacji miałam straszny atak paniki i nie mogłam się uspokoić przez cały dzień, i znowu wróciło mi uczucie że moja twarz jest zdeformowana (kiedyś z tym walczyłam przez wyzywanie w gimnazjum) i mam natrętne myśli że to właśnie dlatego, że mam paskudny ryj i wyglądam jak potwór, i dlatego mnie nienawidzą i najlepiej gdyby mnie tu nie było. Nienawidzę tej baby i nienawidzę siebie, nie czuję się tu dobrze bo ktoś wtargnął w przestrzeń która była dla mnie zorganizowana i bezpieczna.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 230
- Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28
Czy to się nie wyklucza??
Zapłaciłaś, to masz prawo tam przebywać. Olej tę babę. Jakaś niewyżyta i nie ma co robić. Pewnie nie Ty jedna oberwałaś tego dnia. Mam nadzieję, że jak minie trochę czasu to nabierzesz dystansu do tej sytuacji.
F40.1
- takemylootbro
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 grudnia 2023, o 23:15
Nie, nie wyklucza. Osobowość narcystyczna jest cały czas skoncentrowana na podtrzymywaniu pozytywnej samooceny i jak to ma miejsce w przypadku każdego innego zaburzenia osobowości, jej samoocena zależy od potwierdzenia tego obrazu przez innych ludzi poprzez wychwytywanie pożądanych informacji (reakcji) z otoczenia. Innymi słowy skupia się ona tylko na własnej osobie, obserwuje otoczenie i wychwytuje tylko aprobatę, a każdą dezaprobatę nadmiernie przeżywa. Tak więc jeśli dezaprobata dominuje nad aprobatą osobowość "załamuję się", bo nie jest postrzegana w taki sposób w jaki chciałaby być. Stworzone w tym celu wyidealizowane "wspaniałe ja" (czyli "ja" pokazywane światu) przestaje działać. Kiedy tak się dzieje, to tak jak u Yzma423, wyłania się coś jak narcystyczne poczucie wstydu, które stwarza ogromny potencjał do "odwetu". Mianowicie wstyd narcystycznej osobie kojarzy się z bezradnością, brzydotą czy własną niemocą. Jeśli żywi ona przekonanie, że jest gorsza i w każdej chwili jej braki mogą zostać odkryte przez innych, to zaczyna szukać kompensacji tych braków. Taka "zawiść" prowadzi do oceniania samego siebie, potem innych, a na samym końcu ze względu na poczucie niższości/gorszości do zazdrości i pragnienia posiadania tego co mają inni. Jeśli taka osoba czuje się gorsza i widzi, że ty masz wszystko, co ona chciałaby mieć, będzie próbować to "zniszczyć" poprzez potępienie, pogardę, wrogość czy zwykłe krytykowanie. W sytuacjach interpersonalnych osoba narcystyczna zawsze będzie wychodzić jako ta pokrzywdzona, ponieważ inni ludzie nigdy sami nie odgadną jej potrzeb i ich nie zaspokoją, a ona nie zdobędzie się na tak poniżający wysiłek jak wyartykułowanie swojej prośby. Potem będzie uważać, że jest otoczona przez złych ludzi. Reasumując głównie na tym opiera się problem narcystyczny. Kiedy własne "ja" jest idealizowane, to inni muszą ulec dewaluacji i odwrotnie. Kiedy z jednej strony w sposób jawny ujawniają się przeświadczenia o własnej brzydocie czy niższości, to z drugiej strony w tym samym momencie z ukrycia pojawiają się odczucia zupełnie przeciwne, czyli duma i poczucie wyższości.