Celine Marie pisze: ↑

13 marca 2018, o 17:55

Niedobrze,myślałam,ze to grypa mnie złapała znowu , a dzisiaj normalnie skrzepy krwistej żółtej i grudowatej wydzieliny,ta krew i to dużo mnie przeraziła no to lekarz i skierowanie (znowu) rtg płuc i zatok mi kazała zrobić,w grudniu płuca były czyste więc wtf? Jutro zanoszę posiew plwociny do badania ,co za kaszana to nie ma końca

Właśnie mam bardzo podobny problem do twojego.
Proszę z chęcią popisze na priv z tobą

Ja mam od lat refluks, który zaczął się w okresie dziecięcym i już wtedy miałam wieczny katar, zawalone zatoki, itd. Ta wydzielina to naturalna reakcja obronna organizmu na wylew kwasów do gardła. Język też mam ciagle obłożony, do tego słabe zęby. Nie mówię, że u Was tak jest, ale może to jakis trop.

tommy94 pisze: ↑

19 marca 2018, o 15:28

Celine Marie pisze: ↑

13 marca 2018, o 17:55

Niedobrze,myślałam,ze to grypa mnie złapała znowu , a dzisiaj normalnie skrzepy krwistej żółtej i grudowatej wydzieliny,ta krew i to dużo mnie przeraziła no to lekarz i skierowanie (znowu) rtg płuc i zatok mi kazała zrobić,w grudniu płuca były czyste więc wtf? Jutro zanoszę posiew plwociny do badania ,co za kaszana to nie ma końca

Właśnie mam bardzo podobny problem do twojego.
Proszę z chęcią popisze na priv z tobą

Widzę, że nie jestem sama. Ostatnio nie mogłam się schylić bo strasznie mi pulsowalo pod lewym okiem w zatoce zębowej. Poszłam do lekarza, przepisał mi antybiotyk ale nie wiele pomógł. W niedzielę dość sporo wlalam do nosa wody morskiej i po kilku minutach wyleciała mi taka ropna, twarda kula tak jakby mi trochę ta woda oczyscila tą zatokę, ale nadal czuje ropny posmak w ustach i lekkie pulsowanie w zatoce.