Cześć wszystkim. Od kilku lat już chyba w sumie mam problemy ze snem i coraz bardziej dają mi się we znaki.
Nie pamiętam żebym przespał całą noc, budzę się kilkanaście razy i palę papierosy. Paląc nagle zasypiam aż się poparzyłem trochę dziś w nocy.
Próbowałem się zmęczyć ale też to nic nie dało. Może być kofeina problemem? Piję około 4-5 kaw dziennie, ostatnią około 18-19. Spać chodzę koło północy ale problemu z zaśnięciem nie mam. Wstaje rano koło 6 i nie mogę już zasnąć. W dzień jestem mega senny i podenerwowany tym, że jestem niewyspany

Macie jakieś sposoby na dobre spanie?


Poza tym non stop jak się w dzień na czymś skupiam czy oglądam coś w kompie to mam w środku lęk, co świadczy o tym, że chyba jestem trochę pobudzony jednak.

No spróbuj ograniczyć kawę i wieczorami już nie pić. Do tego ziółka na sen jak melisa możesz parzyć. Sport w dzień też by się przydał do tego.

W ciągu dnia piję kilka kaw ale tak do 15-16 godziny, później, to już na bank bym nie zasnęła. Z tym budzeniem się rano mam podobnie. Budzę się ok 4-5 godziny i nie ogę zasnąć. Znalazłam sposób, że biorę hydroksyzynum lub podwójna dawkę magnezu i często zasypiam.
Teraz mi się skojarzyło, że jeśli pijesz dużo kawy możesz mieć niedobory magnezu właśnie. Spróbuj magnezu z wit b6, jest dosyć tani w aptece albo rozpuszczalny do picia.